Dzięki Apis za wyłowienie byka i piekną interpretację. Anioł Stróż pewnie wyprzedził zamiast iść za peelką

Wiesz Ajw, wiersz jest tak nastrojowy, że atmosfera znużenia również mi się udzieliła. Ale w sensie pozytywnym.

Nie podoba mi się natomiast ostatni wers. Taki przegadany trochę w moim odczuciu. Skróciłabym go do, na przykład: by zrobić ostatni i pierwszy krok. Żeby ta puenta nie była aż tak oczywista, a dawała choć odrobinę miejsca na indywidualne odczucia czytelnika.

Pozdrawiam

Piękna impresja.
Przyznaję, że wiersz bez turbulencji wrzucił mnie we własne wspomnienia z nadmorskich wędrówek. A to już duże osiągnięcie Ostatni wers również mi siedzi, nadaje refleksyjny charakter reszcie.