Cytat:
Nie dość, że zaspał, to siostra kazała mu książki Małgosi odnieść do biblioteki. Właściwie to go poprosiła, ale nie umiał odmówić.
ostatnie zdanie nie teges. "ale" stosuje sie np. nie chcem, ale muszem...
a tutaj dwa człony zdania mają się do siebie tak, że "ale" między nimi nie pasuje
Cytat:
- Dział dla dorosłych jest na piętrze - kąciki jej ust drżały od powstrzymywanego śmiechu.
. - Kąciki jej ust...
Cytat:
- Kornacka - czuł, że jego twarz powoli przybierała kolor dojrzałego pomidora. Wyjął książeczki z
patrz wyżej, a dodatkowo "powoli przybiera" powinno być
Cytat:
Przez chwilę patrzyła skupiona na monitor i parsknęła.
jakoś mi tu "i" nie pasuje
Cytat:
- Trzy tygodnie temu ktoś ją zabił przegryzając tętnicę. Musieli nowe biurko wstawić, bo nie można było ze starego plam krwi domyć...
ta nowa bibliotekarka to niezłe ziółko
chyba groźniejsza niż ten wampir, skoro z taką lekkością mówi o brutalnym mordzie i plamkach na biurku, jednym ciągiem
No i ten Twój słynny szyk zdań, eh.
Noł koments, taki już masz styl, rozumiem.
Najbardziej podobał mi się opis odmiennych typów bibliotekarek; te fajne, mają rozchylone wargi, a te sztywne - wąskie kreski