Ocena: 9,5/10

Od samego początku czytania, Chirurg bardzo mi się podobał i czułem że cała książka, będzie jedną z najlepszych, jaką przeczytałem w ostatnim czasie. Nie zawiodłem się. To co mi się spodobało, od pierwszych stron to lekki styl, dzięki któremu nie męczyłem się podczas czytania. Autorka nie zanudza, a coraz to kolejne strony zachęcają do dalszego czytania. Pomysł na fabułę, jest prześwietny, a rozkręcenie jej, jest jeszcze lepsze. Każdy z głównych bohaterów jest na swój sposób ciekawy. Jane Rizzoli – główna bohaterka, średnio mnie zaciekawiła, ale o tym później, lecz swoją „innością” wzbudziła we mnie trochę współczucie. Thomas Moore jest sympatycznym detektywem, na którego zwraca uwagę wiele kobiet, zainteresował mnie bo chciałbym być jak on. Catherine Cordell – lekarka która była ofiarą tytułowego Chirurga i przeżyła, wzbudziła we mnie podziw swoją odwagą i inteligencją, a także współczucie ze względu na to co przeżyła. Najciekawszą postacią, jest jednak Chirurg, jego postać jest inteligentna, ostrożna, zorganizowana i tajemnicza, oraz oczywiście przez prawie całą książkę nie wiemy kim jest. Jest tutaj także wiele tego co najbardziej lubię w książkach i filmach, czyli krew, która leje się strumieniami, szczególnie na sali operacyjnej. Do gustu przypadł mi także wątek miłosny, co rzadko się zdarza, aby w jakiejkolwiek książki mi się to spodobało. Jedyne co mi się nie spodobało to lekki feminizm, który zwłaszcza wyczuwałem od głównej bohaterki, właśnie to obniżyło moje zainteresowanie do niej.
Nie wiem jak wyrazić swoją ocenę o tej książce, ale na pewno mogę powiedzieć że jest świetna i polecam ją wszystkim fanom kryminałów i thrillerów.