zaszeleściły
tak mi się zdawało
skrzydełka komarów
na szczycie
na górze
pośród głogów
i tunel zielony zapraszał na spacer
a wracać nie chciałem
mimo wszystko
bo takie jest życie
po prostu podnosisz się
i idziesz dalej
dalej
dalej
gdzie wciąż łąka dzika
i bez końca kwitnąca
i pachnąca
chmielem
komosą
spadłą ulęgałką na drogę
tuż obok
gdzie mieni się jeszcze czarna olcha
choć złota jesień w jej włosach
trzy na krzyż
i rosa wciąż odbija promienie
gdzie kawałek bruku
który chce zapomnieć
o Golgocie
gdzie kapliczka z Ostrobramską
gdzie źródło w połowie drogi
pomiędzy mną a tobą
gdzie orzech
bez łupiny
bez krzyża
bez winy
bez
bez mleka kawę z bialetki poproszę
i sam sobie zrobię
i wypiję
za miłość
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt