Wypadek cz.2 - lina_91
Proza » Historie z dreszczykiem » Wypadek cz.2
A A A
-Co robimy? - spytał Jacek, siedząc już w wozie, obok kumpla. Krzysiek wzruszył ramionami.
-Stary, wiem, że jesteś w kiepskim stanie, ale opanuj się. Pytasz, co robimy, jakbyś nie wykonywał tych czynności od dwudziestu lat.
-Jedziemy do jego rodziców- to było bardziej pytanie niż stwierdzenie. Krzysiek syknął przez zaciśnięte zęby.
-Rany boskie, Jacek, wyluzuj! Wiem, że to twoja bratanica, ale...
-Gówno wiesz- warknął Jacek z pierwszą nutką stanowczości. Krzysiek raz jeszcze wzruszył ramionami.
-Korek- mruknął i jednym ruchem wsadził na dach koguta. Ludzie, klnąc, zjeżdżali na boki, kiedy Krzysiek pruł ponad setką przed siebie. Po dłuższej chwili zwolnił.
-Czyja kolej na zawiadamianie? - Jacek jęknął. Jeśli mieli sprawę o zabójstwo, na zmianę zawiadamiali rodziców ofiary. Teraz była jego kolej.
-Nadrzeczna 5. To tutaj- Jacek pierwszy wyskoczył z samochodu, ale to Krzysiek zapukał do drzwi domku jednorodzinnego.
-No, nareszcie! - warknął ktoś z wewnątrz. Uśmiech na twarzy niewysokiej kobiety zamarł, kiedy na progu, zamiast syna, zobaczyła dwóch nieznajomych mężczyzn. Za Martą stanął jej mąż, Karol.
-O co chodzi?
-Jesteśmy z policji- Krzysiek mignął odznaką i spojrzał spod oka na kumpla, po czym westchnął ciężko, bo Jacek stał obojętny na wszystko: było jasne, że nie ma co czekać, aż się odezwie.
-Tak? - na twarzy kobiety pojawił się wyraz lęku. -Czy coś z Michałkiem?
-Przykro mi to mówić, ale państwa syn nie żyje. Został zamordowany- wyrecytował policyjną formułkę.
Zapadła głucha cisza. Dopiero po chwili Karol z wysiłkiem objął zesztywniałą żonę i gestem zaprosił gliniarzy do środka.
-Proszę wejść, z pewnością będą państwo coś chcieli wiedzieć...

-No i niczego się nie dowiedzieliśmy. Chłopak grzeczny, uczynny, odpowiedzialny, pilny, nie ma kłopotów, szykował się do matury... Tanie to wszystko.
-Ta, co z tego? - Krzysiek z trudem powstrzymał się, żeby nie palnąć kolegi, ale zdobył się na ten wysiłek tylko dlatego, że był sumiennym kierowcą i postanowił uważać bardziej na drogę niż Jacka.
-Jacek, dobra, zawiozę cię do domu, jutro rano pomyślimy, co dalej. Opanuj się, chłopie, znajdziemy ją! No i chyba powinieneś zadzwonić do brata, co?
-Po co?
-Chyba chciałby wiedzieć, co się stało z jego córką, nie sądzisz?!
Nie zamienili już ani słowa aż do chwili, kiedy stanęli przed domem Jacka.
-Do jutra! - krzyknął Krzysiek przez otwartą szybę. Jacek jeszcze długą chwilę stał nieruchomo.
-To była moja córka- szepnął w końcu i zawrócił do drzwi.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
lina_91 · dnia 16.02.2007 16:35 · Czytań: 716 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 4
Komentarze
MarcinD dnia 16.02.2007 23:20
Hmm... Ale nie dobra jesteś... Bo ja tu zaglądam z uśmiechem, oczekując wyjaśnienia, ale nie, skąd... Nic nie wiadomo, a do tego jeszcze te ostatnie słowa... Pięknie, mieszasz jeszcze bardziej ;). Kawałek znów ciekawy i znów czekam na ciąg dalszy :).
lina_91 dnia 17.02.2007 22:43
Heh, potraktuję to jako komplement i dziękuję ślicznie :)
paniscus dnia 18.02.2007 21:48
Biorąc pod uwagę, że to dalszy ciąg pierwszej części i tak na pewno jest, prawda? To mam w głowie czysty chaos! Kim jest ta Justyna, tam pisałaś o całunkach, plaży, itp. itd. a tu, że to córka? Zapewne ci chodziło wtedy o jej matkę, te całusy i plaże;). Nazbyt chaotycznie, te dwa fragmenty się ze sobą jakoś tak nie pasują.
Ten fragment jest średni. Opis wzajemnych relacji pomiędzy tymi dwoma policjantami jest kiepsko napisany.
Nie podoba mi się zapis poinformowania rodziców i koniec. Próbowałaś to efektownie zakończyć, tylko trochę wyszło.
Widzę, że dopiero zaczynasz swoją przygodę z prozą. Oby tak dalej, stylistyka dość dobra. Próbujesz zaskakiwać czytelnika co się bardzo ceni:smilewinkgrin:.
Nie będę czekał na dalszy ciąg... po prostu sobie przeczytam trzecią część:D.
lina_91 dnia 18.02.2007 21:50
Jest już i trzecia ;)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty