Zakręcone, a jeden temat, ja go chyba widzę (obym mówił prawdę), jest spokojnie. Spokojnie, znajomo (co na plus - krótko); wiesz, nie piszę tego całkiem w odpowiedzi na Twój komentarz, jedynie przeczytałem w odpowiedzi. Ale że spodobało mi się, to i drugi powód, że komentuję.

Zresztą za krótko. Ale... na tym chyba polegają takie przemyślenia... Tak jak mini-felietony Turnaua w "Gazecie Wyborczej" (o ile dobrze mi się pamięta).

A czy mnie to uderza jakoś? Tak i nie, mam swoje własne zdanie, ale nie mam teraz ochoty opowiadać. Zresztą w ogóle ostatnio nie lubię opowiadać słowem pisanym, prędzej w rozmowie, to uleci, a pisane trzeba by dopracowywać... Może kiedyś, gdzieś.

A, no, słownictwo. Styl. Mnie się podoba, a jakże. Troszkę... jakbym sam pisał (czy - myślał).

Pozdrawiam Cię.