jutro będą się wybijać na szambie
ponad chłam alfonsi i burdelmamy
przeprowadzą prze ulice kobiety
pod pokład odpływających elfów
kiedyś rozkładał nas na bazarze
Wind Of Change w każdą pogodę handel
jakbyśmy byli improwizowanymi podróbkami
piracką wariacją natchnionego wówczas kompozytora
nie pamiętam czy wtedy z granicy
zawróciły wrony i gapy po sejmiku czy spadł śnieg
było jak dzisiaj kiedy przynajmniej
rozszczelniona kobieta może być realna