Wypadek III - lina_91
Proza » Historie z dreszczykiem » Wypadek III
A A A
Nie, nie miał sił, żeby jechać teraz do brata. Ale musiał to zrobić. Nie chciał powiadamiać go o tragedii przez telefon. Z trudem się opanowując, odpalił swojego hyundaia coupe. Justyna kochała ten samochód, sama chciała mieć taki sam. Nie, nie będę teraz o niej myślał, postanowił. Oszalałe myśli jednak nie chciały słuchać woli.
Do drzwi z tabliczką "Patryk i Maja Mialikowie" nie zapukał, tylko od razu zaczął się dobijać, w dziwnym ataku paniki.
-Co jest, pali się? - warknął nieprzyjemnie jego brat, otwierając drzwi i wpuszczając Jacka do środka. Maja, w szlafroku, leżała na kanapie w salonie. Na jej widok Jackowi zrobiło się gorąco i jego myśli wykonały nagły zwrot.
-O co chodzi? Nie wiesz, co z Justyną? Miała wrócić ponad godzinę temu.
-Właśnie o to chodzi. Justyna zniknęła - zmusił się, żeby odwrócić wzrok od kobiety i spojrzeć na brata.
-Jak to?
Jacek westchnął i usiadł na fotelu. Spojrzał w ciemne oczy Mai i całą siłą woli zaczął jej nakazywać spokój. Jego serce nie mogło znieść jej łez.
-Justyna była z Michałem... Jak on tam miał... Baranowskim. Chłopak nie żyje. Został zamordowany w drodze powrotnej z randki. Justyna zniknęła, nie wiadomo, co się stało.
Brązowe oczy Mai spoczęły na nim z takim przerażeniem, że zadrżał. Wszystko, co przeżył w ciągu tego wieczoru, było niczym w porównaniu z udręką, jaką sprawiła mu tym jednym spojrzeniem.
-Ten gnojek... - Jacek, znając gwałtowny charakter brata, natychmiast wstał.
-Chłopak nie żyje! Jak możesz myśleć, że on coś jej zrobił?!
-Od początku mi się nie podobał... Kto prowadzi sprawę?
-Ja i Krzysiek.
-Ale... - głos Mai drżał. -Myślisz, że to dobry pomysł? - Jacek wzruszył ramionami. Już cisnęła mu się na usta cięta odpowiedź, ale się powstrzymał. To dopiero byłby zły pomysł.
-No, dobra, to ja będę się zbierał.
Pożegnała go głucha cisza.

***

-Są wyniki sekcji?
-Za dużo wymagasz, stary. Będą dzisiaj po południu.
-Świetnie - warknął Jacek. Nie dość, że wciąż nie mógł opanować lęku o zaginioną dziewczynę, był niewyspany i głodny. W małym biurze na komisariacie wychylił kubek kawy.
-Prawda? Ale część roboty już mamy z głowy. Bartek przepytał sąsiadów, ewentualnych świadków, wiesz...
-Jakieś ślady?
-Poza tym, co znaleźli na chłopaku, nic.
-Da się wyodrębnić DNA?
-Pracują nad tym.
-Więc od czego zaczynamy?
Krzysiek założył kurtkę i wziął kluczyki od samochodu.
-Ktoś widział wczoraj podejrzanych typków kręcących się po tej okolicy. Bartek mówi poza tym, że powinnyśmy pogadać z klasą obojga. Chodzili do tego samego liceum.
-No, to jedziemy...

***

Z gabinetu dyrektora Krzysiek wyszedł rozbawiony, a Jacek wściekły. Nie dowiedzieli się niczego. Skierowali swoje kroki najpierw do klasy Michała. Uczniowie już wiedzieli. Dziewczyny siedziały sztywno na swoich miejscach, niektóre na wymalowanych twarzach miały ślady łez. Chłopcy, pozując na twardzieli, udawali, że nic się nie stało. Nauczyciela nie było w klasie.
-Ty, ja wiem, że on był całkiem przystojny, ale żeby aż tyle dziewczyn za nim płakało? - syknął do przyjaciela Krzysiek. Jacek szybko przeliczył zapłakane twarze: dobra połowa uczennic.
-Chrzanisz - Krzysiek wzruszył ramionami.
-Jesteśmy z policji. Chcielibyśmy z wami porozmawiać o waszym koledze, Michale Baranowskim. Prowadzimy dochodzenie w sprawie jego śmierci. Każda wiadomość może okazać się cenna.
Jacek skrzywił się, słuchając tego przemówienia. Krzysiek zawsze chrzanił tak, jakby stał przed kamerą: obojętnie, zimno.
"A ja myślałem, że o zniknięcie Justyny", zastanowił się w myślach.
-Na przykład jaka? - zapytał ktoś.
-Jaki był? Co go interesowało?
-Dziewczyny! I noga - wyrwał się jakiś osiłek.
-To znaczy?
-Bujała się w nim połowa dziewczyn z budy. Ale to nie tak... On nie był z tych, co żadnej nie przepuści. Po prostu... - ładna blondyneczka zamilkła zakłopotana.
-Mów.
-No, nie wiem... Jest taka jedna, Justyna, z pierwszej klasy. Długo za nią chodził. Ona mówiła, że nie będzie się spotykać z jakimś pozerem, on, że w końcu ją przekona. No i chyba przekonał, nie wiem.
-Miał jakieś problemy? Dobrze się uczył?
-Tak... Tylko...
-Nic więcej! - buńczuczny brunet spojrzał wrogo na małą rudowłosą laleczkę. Jacek zmarszczył brwi.
-Słuchaj, jeśli coś wiesz...
-Nic nie wie! Prawda? Wiesz coś?
-Jak masz na imię? - przerwał mu Krzysiek.
-Mario.
-Mario Ogórek?
-Krzysztofiak.
-A ty? - zwrócił się do rudowłosej.
-Marta Kukuł.
-Wiesz coś jeszcze, Marto? - dziewczyna spuściła głowę. Chwilę się wahała.
-Nie - powiedziała w końcu. Krzysiek wzruszył ramionami i podszedł do drzwi. Wyszli na korytarz.
-Coś jest nie tak - Jacek pierwszy przerwał ciszę.
-Wiem. Muszę pogadać jeszcze z tym cwaniakiem. Chodź, je...
-Proszę pana! Proszę pana! - rozległo się nagle wołanie za ich plecami. Stanęli. Podbiegła do nich sekretarka.
-Dzwonili rodzice Moniki Grudź. To uczennica z pierwszej klasy. Mówią, że dziewczyna nie wróciła na noc. Zniknęła.
-Tak jak Justyna...
-Jedziemy! Dziękujemy za informację - zawołał jeszcze przez ramię do osłupiałej kobiety.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
lina_91 · dnia 18.02.2007 08:37 · Czytań: 664 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 5
Komentarze
MarcinD dnia 18.02.2007 08:40
Hmm... Dobry kryminał się szykuje... W zasadzie już jest ;). Poprawiłem Ci dużo błędów, ale błędów typu " r11;" - kodowanie. Niektóre myślniki oraz cudzysłowy prosto z Worda... Ale to kwestia kosmetyki. Opowiadanie ciekawe, tylko... znów niczego nie wyjaśniłaś... Czekam na IV ;).
lina_91 dnia 18.02.2007 14:07
No i o to chodzi ;)
MarcinD dnia 18.02.2007 21:11
No ja wiem... Ale to miłe jest, tak dręczyć czytelnika domysłami :> ??
lina_91 dnia 18.02.2007 21:38
DZIĘKUJĘ :) pięknie.
paniscus dnia 18.02.2007 22:02
Akcja zaczyna się robić coraz ciekawsza. Ciekawe co autorka ma w zamyśle, tzn. jak skończyć tę historyję:D.
Cytat:
Z gabinetu dyrektora Krzysiek wyszedł rozbawiony, a Jacek wściekły.

Dlaczego, Krzysiu był rozbawiony?
Cytat:
-Chrzanisz - Krzysiek wzruszył ramionami

to zapewne powiedział Jacek, a z tego wyrażenia wynika, że Krzysiek. Moja propozycja: -Chrzanisz!- warknął Jacek. Krzysztof, nie zważając na irytację kolegi, tylko wzruszył ramionami.

Niezbyt podoba mi się opis przesłuchiwania tej klasy. Takie za bardzo klarowne sytuacje. Zastraszona "laleczka" i cwaniakujący "Ogórek:D".
Lepiej niż pozostałe.
Spadam do czwartej części
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty