Przeglądam się w twarzach kobiet. Wiolka nie chce mówić o tym, jak ją ojciec molestował. Przez wiele lat układała bolesne wiersze. Z czasem przestały jątrzyć, a tuż przed śmiercią kata (popełnił samobójstwo) wybaczyła.
Justyna ma twarz smutną. Jej nie przytrafił się dobry mąż, jak Wiolce. Mówią, że rozkojarzona. Pamięcią sięga do momentu, w którym wuefista rozbierał wzrokiem pączkujące piersi.
Na tej fotografii Matylda i jej troje dzieci. Po raz pierwszy zgwałcona na przymusowych robotach w Niemczech, później w Polsce już jako mężatka.
Ewelinę spotykały ciosy w czasie ciąży, kopał gdzie popadło, nie szczędząc nawet brzucha. Stara wiedźma – teściowa szyderczo się śmiała i wołała:
- Bij, lenia, bij!
Ewelina w autobusie uśmiecha się lekko, nie chce długo opowiadać o bolesnej historii, zmienia szybko temat i mówi o obecnym mężczyźnie:
- Wiesz, ja go wieczorem tak głaszczę lekko i szepczę: - Śpij, Stasiu, śpij.
Baśka była ciężko chora z zespołem paranoidalnym, nie brała lekarstw. Zaprosiła miejscowego parobka. Mrok.
- Chodź ze mną na strych – powiedziała. - Tam są duchy, pomożesz wypłoszyć.
Włożył jej rękę w majtki, rzucił na trociny. Tego się nie spodziewała.
- Ja ci dam, kurwa, duchy!
Baśka nadal wierzy i się boi. Wierzy w duchy.
Katarzyna pamięta, jak odebrała telefon. Wraz z upływem czasu, czuła jak nogi robią się niczym z waty.
- Tak, proszę pani - usłyszała. - Gdy pani była w połogu robił to ze mną, a gdy dziecko miało przyjść na świat, wyjechaliśmy w góry.
Po tych słowach już nic nie słyszała. Przez głowę przelatywały tylko:"robił to ze mną", "robił to ze mną". Więc nie był w delegacji - myślała.
Gdy wrócił z pracy, doszło do kłótni: wylała z siebie ból, żółć, wszelkie jady...
Rzucił ją na łóżko, przygniótł całym ciężarem ciała i przez zęby syknął:
- Ja ci dam kurwa pokrzyczeć! Zaraz będzie kolejny dzidziuś.
Zdążyła zobaczyć złowieszczy uśmiech na jego twarzy, po czym poczuła w środku falę ciepła i prorocze "teraz".
Nienawidziła siebie, nienawidziła obcego nagle ciała, które na niej leżało.
- Matko! W co ja się wpakowałam?!
Dziadkowie ją przyjęli, rodzice mówili, "co ludzie powiedzą", itd., itp. W domu rodzinnym było zimno.
Zadzwoniła do siostry:
- Ewa, jestem chyba w ciąży. Nie chcę - zaczęła płakać.
- O jejku, Kasiu, nie możesz, nie! Usuń!
- Nie wiem, nie stać mnie - to było jedyne, na co mogła sobie pozwolić.
- Ja ci pożyczę.
Zaczęła palić papierosy, przestała karmić piersią córeczkę, dużo czasu poświęcała sprzątaniu, malowaniu ścian. Stres był maksymalny; nieprzespane noce, brak apetytu odbijały się źle na organizmie.
Po tygodniu zobaczyła skrzepy na majtkach.
- Więc jednak - pomyślała. - Już nie.
Westchnęła z ulgą.
Mijam wiele kobiet. Jedne chcę mówić, inne nie. Spoglądam na lusterko.
- Ma pani chusteczki? - pytam.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt