Przez niedomknięte drzwi - fragment opowiadania (2) - elawalczak
Proza » Długie Opowiadania » Przez niedomknięte drzwi - fragment opowiadania (2)
A A A
Od autora: Elżbieta Walczak fragment opowiadania ze zbioru "Nienasycenie"
 
Czasami tylko wydawało mu się, że skrzypią schody. Był zbyt mały, żeby zastanawiać się nad tym, że co jakiś czas w wiadomościach podawane są informacje, że w mieście giną ludzie. Matka przestała się odzywać, jakby na stałe zamieszkała w niej myśl o potworze, który ich mordował. Szyła płaszcze w domu dla tej samej fabryki, w której pracował ojciec. Nie wiedział dlaczego obraz, który leżał na strychu powiesiła w pokoju na kilka dni przed swoją śmiercią. Całymi dniami nie odchodziła od maszyny. Wiedział, że musi ciężko pracować, żeby utrzymać dom, więc schodził jej z drogi. Miał już dziewięć lat, rozumiał więcej niż rok temu. Poznał smutek, rozpacz i determinację. Myślał, że właśnie tak wygląda życie.
- Mamo, kim jest ten pan z obrazu? – zapytał któregoś dnia.
- To twój dziadek.
 
*
 
Stał nieruchomo z myślami, których nie rozumiał. Bał się ruszyć, bo drzwi były niedomknięte. Słyszał, jak postać za nimi oddycha ciężko, miarowo, jakby odpoczywała i wahała się czy wrócić. Widział tylko cień na ścianie. Stali, jakby nic więcej nie miało się wydarzyć. Drewniana podłoga skrzypnęła, bo ktoś źle postawił stopy. Słyszał, jak krople jego potu uderzają o podłogę. Matka spojrzała ukradkiem w jego stronę i zamknęła oczy z powrotem. Palce jej dłoni delikatnie uniosły się z podłogi. Wskazały na obraz, który wisiał na ścianie. Była to jedyna cenna rzecz jaką mieli w domu. Przedstawiał człowieka, który szył ubrania z ludzkich skór.
Ktoś nagłym szarpnięciem wywlókł ją z pokoju. Nie słyszał krzyków, tylko oddechy i odgłos ciągniętego ciała, które uderzało o schody prowadzące na strych. Spojrzał na obraz, na którym stał mężczyzna w czarnej płachcie. Nie słyszał nic, bał się wyjść spod stołu. Minęło kilka godzin. Zamknął oczy i wyobrażał sobie, że matka idzie w jego stronę z kolacją. Nie wiedział dlaczego wtedy czerwony lizak znalazł się w jego kieszeni, kiedy o nim pomyślał. Miał nadzieję, że teraz wydarzy się podobnie. Zastanawiał się czyja to wina. Może jego?
- Nie chciałem ich zabić – płakał, przypominając sobie dzień, w którym wszedł na strych. Ale ten obraz przecież wisi w pokoju. Uświadomił sobie, że ten straszny człowiek, który był jego dziadkiem, patrzy na niego ze ściany. Czy zabiłby swoją córkę? Wychylił głowę spod stołu i zerknął na niego.
– UFAM – powiedział cichutko.
Była to pewnego rodzaju przysięga jaką mu złożył rok temu, w tamtej chwili.
Wyszedł. Postawił stopy, doszedł na palcach do obrazu.
– UFAM – powtórzył ze łzami w oczach.
Usłyszał kroki na strychu, wcześniej też je słyszał. Czasami myślał, że ktoś tam mieszka bez jego wiedzy. To nie był potwór odgryzający dzieciom głowy, tylko coś znacznie straszniejszego. Miał nadzieję, że ten pan z obrazu wyjdzie i zaopiekuje się nim, stanie przed nim i powie ; Nie bój się, to tylko sen.
Przyszło mu do głowy, żeby spalić ten dom, wraz z jego dziwną historią. Wyjął z szuflady ojca zapałki i whisky. Wziął fragmenty materiałów, z których matka szyła płaszcze, nasączył je alkoholem i wyszedł z ciemności. Wypchane ptaki wiszące na ścianach odprowadzały go wzrokiem. Stanął przed drzwiami strychu. Zamknął oczy i wyobraził sobie człowieka z obrazu, jak okrywa go czarną płachtą, żeby stał się niewidzialny. Nacisnął klamkę i zapalił zapałkę, znalazł włącznik. Panowała cisza, której nie rozumiał. Słyszał wyraźnie, że właśnie tu ją wciągnął. Patrzył na podłogę, szukając śladów krwi. Leżał na niej zagubiony rok temu plastikowy żołnierzyk, którego misją było zabicie lalki Barbie. Podniósł go i rzucił o ścianę, mając nadzieję, że coś z niej wyjdzie, by móc to w końcu zabić.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
elawalczak · dnia 21.11.2017 11:18 · Czytań: 332 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 2
Komentarze
AniaWro dnia 21.11.2017 22:32
Fajny, tajemniczy klimat. Krótkie zdania sprawiają, że szybko się to czyta. Nie wszystko jest dla mnie jasne, ale pewnie dlatego, że to tylko fragment opowiadania.
Kilka uwag stylistycznych:

"Był zbyt mały, żeby zastanawiać się nad tym, że co jakiś czas w wiadomościach podawane są informacje, że w mieście giną ludzie" [to zdanie trochę bym zmieniła, jak dla mnie za dużo "że"]

"zamknęła oczy z powrotem" [lepiej brzmi "ponownie"]

Uważaj na podmiot domyślny:
"Ktoś nagłym szarpnięciem wywlókł ją z pokoju. Nie słyszał krzyków" [kto nie slyszał? ten ktoś, kto wywlókł ją z pokoju?]
"Panowała cisza, której nie rozumiał. Słyszał wyraźnie, że właśnie tu ją wciągnął [ciszę?]"

"Matka przestała się odzywać, jakby na stałe zamieszkała w niej myśl o potworze, który ich mordował. Szyła płaszcze w domu dla tej samej fabryki, w której pracował ojciec. Nie wiedział dlaczego obraz, który leżał na strychu powiesiła w pokoju na kilka dni przed swoją śmiercią" [powtórzenia który/w której/który]

"i odgłos ciągniętego ciała, które uderzało o schody prowadzące na strych. Spojrzał na obraz, na którym stał mężczyzna w czarnej płachcie." [powtórzenie które/którym]

"Nie wiedział dlaczego wtedy czerwony lizak znalazł się w jego kieszeni, kiedy o nim pomyślał" - [to zdanie też jakoś bym zmieniła, trochę niejasne]

Pozdrawiam!
Ania
skroplami dnia 22.11.2017 16:32 Ocena: Świetne!
No kolejny dobry kawałek, odcięty z całości. Prawdziwa "szynka" ;). Oczywiście, nie każdy jest mięsożerny czyli porównując "inaczej" prawdziwy krajobraz ze strachem przed i za ;).
Trudno oceniać wciąż kawałki, jednak ponieważ znam ich więcej, ten stylowo i jakościowo pasuje do reszty. Identycznie z oceną chociaż treści części opowiadań, różne :).
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty