Ruszę, kiedy będziesz już dobiegał.
Skutkiem tego, spóźnisz się do pracy.
Ja nie będę ani chwili czekał,
Chociaż kilka sekund nic nie znaczy.
Na zakręcie zmieniam się w Kubicę,
trudno gdy ktoś z tyłu się przewraca.
Z pasażerem zbytnio się nie liczę
bo to przecież tylko moja praca.
Na przechodniów miło mi się chlapie,
gdy tak sunę śmiało po kałużach.
Błoto leci więc na piękne panie,
brudna woda spływa po ich buziach.
Panem jestem trasy pięćset dziewięć,
więc klaksonem piszczę całą drogę.
Uczestnicy ruchu muszą wiedzieć,
że na skrzyżowaniu czekać ja nie mogę.
Nic na świecie jednak nie trwa wiecznie
Ta przygoda również ma swój finał
Bo nadchodzi przecież fajrant wreszcie,
I o pracy chętnie zapominam.
Kiedy już upłynie osiem godzin,
po robocie jestem już człowiekiem.
Chodnikami znowu muszę chodzić
i autobus czasem mi ucieknie.

Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.







pozdrawiam logujących się
Chociaż na Twoje szczęście dodałeś, że "niektóre" style 
Można czytać setki razy, a można tylko raz, jak komu pasuje. 
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: Przeglądaj promocje na książki i komiksy | montaż anten Warszawa | Komercyjne Sesje Rpg - Zielonka k/Warszawy - Mistrz z Gralnią | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt