Kanalizacja, to nie rzeka.
Jonasz Kofta
Cieszę się niezmiernie że zaplanowałeś zakup kolejnej
pralki (za 5 lat) i kolejnej (12 lat)
teraz już nic ci nie grozi
homo oeconomicus
homo esteticus
(homo gówno)
bo łatwo łazić jak wesz po gorsecie ulic
i wdychać słodkie opary prawdy
(zawijanej w naleśnik) (8 złotych)
pluć z uśmiechem w szeroko otwarte
ze zdziwienia oczodoły chodnikowych płyt
(tak ich depczesz)
i prawda że mogą być gładcy jak marmurowe posągi
gdy deszcz łez i wiwatów zmył wszystko
całą tę nierówną polichromię
ale czy zrozumiesz to będąc wyłącznie kolorem
czy szybko odejdziesz nie wiem
(mam nadzieję)
widzę codziennie nową lady makbet
w mikro skali jak podstawia (czy swoją)
nogę łyżwiarzowi na asfalcie
z przerażeniem obserwuję ciebie i infrastrukturę ludzi
zastanawiam się skąd to się wszystko wzięło
najpierw to bym uratował tę kobietę w ciąży
salonowe salowe sa we wyroki
widzę jak wyjesz i krzyczysz
pod neonami z przykazaniami i ofertami kredytu
zawsze ostatni wariant na zadane pytanie
nie mam zdania nie obchodzi mnie to
zwariowałeś spieprzaj
i jeszcze czasem powiesz że będziesz mnie żałował
nie wniosę do wyższych instancji
(ślicznie to brzmi)
o kary czy potępienie
(bo marnujesz zwykle tylko swoje)
o zapomnienie
bo też ja będę się musiał wstydzić
(i teraz ty patrzysz na mnie)
w to ekskluzywne miejsce
przychodzę z własnym alkoholem
8.12.08
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Joachim · dnia 10.12.2008 01:11 · Czytań: 726 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 4
Inne artykuły tego autora: