U reżysera - Silvus
Proza » Miniatura » U reżysera
A A A
Od autora: Noc 02-03.12.2017 — Taka wprawka do prozy. Zobaczymy, co powiecie. — EDYCJA 02.01.2018: zamieniłem kilka wielokropków na przecinki i półpauzy w akapitach rozpoczynających się od słów: 1) "Najlepszy", 2) "Dlatego", 3) "Wierzę", 4) "Pytałem", 5) "Panie Kocie", 6) "Rozumiem". — EDYCJA 03.01.2018: zamieniłem wszystkie wielkie litery w słowach "Pan", "Pański" na małe. — EDYCJA 07.02.2018: zmieniłem wygląd tekstu w polu "Od autora".

– Nie zrobię tego – powiedział Kot i spojrzał na mnie stanowczo, siadając.

 

Znajdowaliśmy się w niewielkim pokoju na drugim piętrze z dużymi oknami na tłok i żadnym na hałas.

– Czego? – spojrzałem w tekst.

– Trzecia strona, scena druga.

– Czemu? – znalazłszy ową scenę, chciałem zmienić pozycję, zapalając papierosa, ale uświadomiwszy sobie, że nie palę – chcąc nie chcąc dalej siedziałem za biurkiem jak posąg. Miły posąg.

– Żartuje pan? Ja, Kot?

– Właśnie pana wybrałem. Był pan najlepszy ze wszystkich kandydatów.

Odwrócił tylko na chwilę głowę, jakby chciał na to wszystko prychnąć.

– Najlepszy… Różne osoby mi mówiły, że byłem dobry czy lepszy. Mam swoje zdanie na temat swoich umiejętności. Uważam, że nie potrafię, po prostu… Zresztą, nawet gdybym uznał, że nadaję się, dalej nie chcę, kropka.

– Dlaczego?

– Dlatego – ciągnął ponuro, wodząc wzrokiem po pomieszczeniu – że nie wyobrażam sobie takiego… takiej… Miałbym stanąć przed wszystkimi i zrzec się… Wie pan, pochodzę z rodziny artystów, mój ojciec – gdyby to zobaczył…

– Wierzę, że jest równie jak pan zorientowany w świecie sztuki i – zrozumiałby.

– A znajomi… – zamyślony spojrzał jeszcze raz w przyniesiony tekst – wie pan, gdyby… całość mnie nawet nie razi, to świetnie napisana sztuka. Gdyby to miał być ktoś inny, bardzo chętnie zasiadłbym na widowni. Nawet bym klaskał, gdyby dobrze to wykonał. Albo gdyby – rozmyślał – usunąć ten fragment, no, tylko jeden fragmencik…

– Pytałem o to scenarzystę jeszcze wczoraj – nie da rady, niestety…

– …parę kwestii mniej, może i w sumie pasujących, ale publiczność mniej by musiała siedzieć, a wie pan przecież bardzo dobrze, im krótszy a wyrazisty występ, tym lepiej odebrany… A to jest bardzo dobra sztuka, bardzo dobra…

 

Zamilkł na chwilę i namyślał się. Obserwowałem go uważnie.

– Panie Kocie – oznajmiłem – postawmy sprawę jasno. Nie mam nikogo lepszego niż pan do tej roli. Uwzględniając oczywiście pana obiekcje, dalej ma pan po prostu największe doświadczenie i umiejętności. Szukałem w całym mieście – jeśli nawet znalazł by się ktoś… kto by się zgodził za niższą stawkę, to sztuka miałaby niższy poziom, bo to przecież jedna z głównych ról…

Pokiwał głową ze zrozumieniem.

– …więc dlatego wybrałem pana. Bardzo pana proszę, niech pan się zastanowi jeszcze do jutra.

– Rozumiem pańskie argumenty – stwierdził – Niewątpliwie jest to racja, poziom mógłby się obniżyć. Nie to, żebym wątpił w umiejętności moich kolegów i koleżanek – ale ktoś nieznany… Ale proszę postawić się w mojej sytuacji – spojrzał na mnie – Szczekać na scenie?…

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Silvus · dnia 30.12.2017 09:13 · Czytań: 721 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 19
Komentarze
czarnanna dnia 30.12.2017 21:20
Spotykamy się u Ciebie, tak dla odmiany.

Po pierwsze, może warto przeformatować tytuł? Na bardziej chwytliwy? Jakaś zabawa słowem czy coś? Albo, by dotyczył już stricte - Pana Kota, wielkiego artysty :) Tekst ma zabawny finał. Zaskoczył mnie. I dobrze. Strona wizualna myślę, że jest w porządku. Będzie chyba jednak bardziej atrakcyjna, jeśli część ''...'' zostanie usunięta. Nie wszystkie bowiem są, moim zdaniem, niezbędne.

Fajnie, gdyby główny bohater mógł zaprezentować tu dalsze swoje ''przygody''. Być może coś go jeszcze spotka spod Twojego pióra :)

Pozdrawiam serdecznie,
Czarna
Silvus dnia 30.12.2017 22:52
czarnanna napisała:
Po pierwsze, może warto przeformatować tytuł? Na bardziej chwytliwy? Jakaś zabawa słowem czy coś? Albo, by dotyczył już stricte - Pana Kota, wielkiego artysty :)

Właśnie tytuł taki najbardziej mi pasował, także ze względu na kontynuację serii miniaturek (o ile finalnie będzie to seria). Jak zobaczysz inne, to porównasz. Gdybym nazwał np. "Kot", miałbym poczucie, że otwieram serię tekstów pt. "Angaż" (kolejne teksty byłyby o innych aktorach); gdybym nazwał np. "Angaż", byłoby może mniej konkretnie, ale znów otwierałbym tym samym serię tekstów pt. "U reżysera". A tak... Ale, @Czarna Anno, zaproponuj coś, bo mi nic nie przychodzi do głowy, a czuję, że rzeczywiście może da się jakoś inaczej nazwać. :)

czarnanna napisała:
Będzie chyba jednak bardziej atrakcyjna, jeśli część ''...'' zostanie usunięta. Nie wszystkie bowiem są, moim zdaniem, niezbędne.

O który dokładnie wielokropek ci chodzi, ostatni? I wszystkie - masz na myśli wielokropki?

czarnanna napisała:
Fajnie, gdyby główny bohater mógł zaprezentować tu dalsze swoje ''przygody''. Być może coś go jeszcze spotka spod Twojego pióra :)

Głównym bohaterem nie jest Kot, tzn. ja nie wziąłem go za takiego. Fajnie, jeśli Ty jako czytelnik masz odmienne zdanie. :) Jednak muszę powiedzieć, że nie planowałem kontynuować ze względu na kota - ani ze względu na reżysera. Tyle mogę zdradzić, że kolejne teksty będą wspólne z tym głównie przez długość oraz narratora w pierwszej osobie.

Cieszę się, że tu znalazłaś coś dla siebie i skomentowałaś. :)

Pozdrawiam Cię.
czarnanna dnia 01.01.2018 22:25
Witaj w 2018, Silvus :)

Co to tytułu, to nie znając pozostałych części serii, trudno mi podać taki, który pasowałby do całości. Na myśl przychodzą mi np.: ''Rola (nie) dla kota'', ''Kocia wizja reżysera'', ''Werbowanie kota, czyli sztuka reżyserii''.

A co do drugiej kwestii, to patrząc nawet pobieżnie można zauważyć, że w tekście królują wielokropki. Może zatem warto przeanalizować każdy i zastanowić się, czy jest on tam faktycznie niezbędny? Nie wiem, to tylko moje skromne zdanie.

Pozdrawiam Cię gorąco. Czekam na kolejne teksty. Jeszcze raz wszystkiego wspaniałego w Nowym Roku, samych radości, sukcesów i wielu kilogramów weny.

Czarna
Silvus dnia 02.01.2018 15:18
czarnanna napisała:
Co to tytułu, to nie znając pozostałych części serii, trudno mi podać taki, który pasowałby do całości. Na myśl przychodzą mi np.: ''Rola (nie) dla kota'', ''Kocia wizja reżysera'', ''Werbowanie kota, czyli sztuka reżyserii''.

Ach, no nie napisałem - bohaterem kolejnych części nie jest niestety Kot. :(

czarnanna napisała:
A co do drugiej kwestii, to patrząc nawet pobieżnie można zauważyć, że w tekście królują wielokropki. Może zatem warto przeanalizować każdy i zastanowić się, czy jest on tam faktycznie niezbędny? Nie wiem, to tylko moje skromne zdanie.

Prawda! I haven't noticed... Można by coś z tym zrobić... Albo i nie... zobaczę!

czarnanna napisała:
Pozdrawiam Cię gorąco. Czekam na kolejne teksty. Jeszcze raz wszystkiego wspaniałego w Nowym Roku, samych radości, sukcesów i wielu kilogramów weny.

Wzajemnie. :)
Figiel dnia 02.01.2018 22:17
Melduję się rozbawiona: opornym, utalentowanym Kotem i puentą. Całkowicie zgadzam się z reżyserem, szczekać, bez obawy o utratę poziomu tekstu powinien tylko najlepszy, choćby i Kot.

Cytat:
w nie­wiel­kim po­ko­ju na dru­gim pię­trze z du­ży­mi okna­mi na tłok i żad­nym na hałas.

Super:) Zabieram sobie.

Z uwag technicznych: wielokropki czynią wypowiedzi wolniejszymi, przynajmniej moim zdaniem. Zastanawiam się, czy gdyby je trochę ograniczyć, tekst nie nabrałby wartkości.

Zdecydowanie zachęcam do prozy i czekam na więcej:)

Pozdrawiam serdecznie:)
Silvus dnia 02.01.2018 23:15
Figiel napisała:
Melduję się rozbawiona: opornym, utalentowanym Kotem i puentą. Całkowicie zgadzam się z reżyserem, szczekać, bez obawy o utratę poziomu tekstu powinien tylko najlepszy, choćby i Kot.

No, jak Ty się uśmiechnęłaś, to znaczy coś znaczy. ;) Choć nie miałem zamiaru pisać, by było specjalnie śmiesznie, ot, taki wypoczęty tekścik.

Figiel napisała:
Z uwag technicznych: wielokropki czynią wypowiedzi wolniejszymi, przynajmniej moim zdaniem. Zastanawiam się, czy gdyby je trochę ograniczyć, tekst nie nabrałby wartkości.

Przemyślę!

Figiel napisała:
Zdecydowanie zachęcam do prozy i czekam na więcej:)

Jeju, dziękuję. :) Ale ten, pamiętaj, że więcej nie znaczy więcej humoru; typowej satyry (na przykład) raczej nigdy nie napiszę.

I ja Cię pozdrawiam, dobrze Cię tu widzieć, @Figielko!

-----

EDIT 02.01.2018: Zamieniłem kilka wielokropków (na przecinki i półpauzy) w akapitach rozpoczynających się od słów: 1) "Najlepszy", 2) "Dlatego", 3) "Wierzę", 4) "Pytałem", 5) "Panie Kocie", 6) "Rozumiem".
Dobra Cobra dnia 03.01.2018 03:12
Słodka opowieśc jak i same życie!

Silvus,

Dobra rzecz, do końca trudno się domyślic, co ten Kot ma w poprzek. Teraz już wiadomo;)

Opowiesc można potraktować alegorycznie jako niezgoda na stosunki pracodawca - pracownik. Niestety, ten drugi nie ma zbyt wiele do gadania. Albo robisz, jak szef chce i każe, albo spadówa. Ten ukryty konflikt tylko dodaje pieprzu miniaturce.

Pozamieniałbym w tekście wszystkie: Pan, Pańskie na pisane z małej lettery: pan, pańskie, etc. To jednak nie list ani nie podanie, tylko Opowieśc. You know.


Generalnie rzecz warta uwagi. Oraz krótka, co z pewnością spodoba się internetowym niecierpliwcom.


Pooozdrawiam,

DoCo
JOLA S. dnia 03.01.2018 09:42
Zabawne, czytało się całkiem gładko. :)
Cóż, nie raz się przekonałam, że liczy się pomysł, a ten miałaś oryginalny.
Tekst wymaga poprawek, zapewne go doszlifujesz. Jako wprawka może być, nie będę dłużej grymasić.

Pozdrawiam cieplutko i do siego roku.

JOLA S.
Silvus dnia 03.01.2018 12:19
Dobra Cobra napisał:
Słodka opowieśc jak i same życie!

Hm. :) :)

Dobra Cobra napisał:
Dobra rzecz, do końca trudno się domyślic, co ten Kot ma w poprzek. Teraz już wiadomo;)

Co ciekawe, powiem Ci, że ja prywatnie wolę kawę na ławę.

Dobra Cobra napisał:
Opowiesc można potraktować alegorycznie jako niezgoda na stosunki pracodawca - pracownik. Niestety, ten drugi nie ma zbyt wiele do gadania. Albo robisz, jak szef chce i każe, albo spadówa. Ten ukryty konflikt tylko dodaje pieprzu miniaturce.

Nie myślałem o tym tak! Ciekawe. Zgadzam się.

Dobra Cobra napisał:
Pozamieniałbym w tekście wszystkie: Pan, Pańskie na pisane z małej lettery: pan, pańskie, etc. To jednak nie list ani nie podanie, tylko Opowieśc. You know.

Nie zauważyłem! Już zmieniam, bo na pewno nie powinny być z wielkiej litery.

Dobra Cobra napisał:
Oraz krótka, co z pewnością spodoba się internetowym niecierpliwcom.

Ano, na przykład mnie. ;)

Dziękuję, @Cobro!


JOLA S. napisała:
(...) czytało się całkiem gładko. :)

I o to mi chodziło!

JOLA S. napisała:
Cóż, nie raz się przekonałam, że liczy się pomysł, a ten miałaś oryginalny.

A ja właśnie cały czas myślałem podczas pisania, że przecież już gdzieś-kiedyś takie coś widziałem, a przynajmniej elementy (ale nie wiedziałem oczywiście, gdzie). Może muszę więcej wierzyć w siebie.

JOLA S. napisała:
Tekst wymaga poprawek, zapewne go doszlifujesz. Jako wprawka może być, nie będę dłużej grymasić.

Uwielbiam poprawki; wskaż proszę, jeśli masz jakieś inne uwagi niż wielokropki i wielka/mała litera. :)

JOLA S. napisała:
Pozdrawiam cieplutko i do siego roku.

Do si-ego, Tobie też, @Jolu. :) Cieszę się, że Cię widzę!

----

EDIT 03.01.2018: Zamieniłem wszystkie wielkie litery w słowach "Pan", "Pański" na małe.
Usunięty dnia 09.01.2018 13:14 Ocena: Bardzo dobre
Witaj Silvus!
Jej, ile komentarzy! Ale wszystko co było istotne zostało tu już chyba napiane. Ja ze swojej strony dodam, że bardzo podba mi się styl w którym piszesz. Sama kiedyś próbowałąm coś podobnego stworzyć w swoich miniaturach. Jesteś w swoim pisaniu zrozumiały i nie zrozum mnie źle, dość prosty, ale to zaleta takiego stylu. Odzwierciedla on bowiem idealnie świat męskich rozmówm( co nie ejst tożsame z tym, że są oni prości psychicznie, bo nie o to mi chodzi!), ale często nie ubierają tekstu w miażdżącą ilosć przydawek czy okoliczników.
Dlatego fajnie, realnie napisany tekst. I nie wiemy do końca, o którego kota/Kota chodzi. Przynajmniej ja nie wiedziałąm, aż do zakończenia. Miło :)
Pozdrawiam,
Yenn.
Silvus dnia 09.01.2018 13:51
O, @Yen, Ciebie się tu nie spodziewałem.

Yennefer z Vengerbergu napisała:
Jej, ile komentarzy!

A to chyba ja powinienem tak napisać. :lol:

Yennefer z Vengerbergu napisała:
Odzwierciedla on bowiem idealnie świat męskich rozmówm( co nie ejst tożsame z tym, że są oni prości psychicznie, bo nie o to mi chodzi!), ale często nie ubierają tekstu w miażdżącą ilosć przydawek czy okoliczników.

Zgodzę się, ale nie myślałem o tekście w ten sposób. Ciekawe!

Yennefer z Vengerbergu napisała:
I nie wiemy do końca, o którego kota/Kota chodzi. Przynajmniej ja nie wiedziałąm, aż do zakończenia. Miło :)

A jakie są możliwości? <drapie się po głowie>

Pozdrawiam również!
Usunięty dnia 09.01.2018 14:05 Ocena: Bardzo dobre
Ciekawi mnie, czemu się mnie tu nie spodziewałeś. Przecież zawsze mogę otworzyć portal i się szybko przemieścić...

Silvus napisał:
A to chyba ja powinienem tak napisać.


To świadczy, że jesteś rozchwytywany, powinieneś się cieszyć :)

Silvus napisał:
A jakie są możliwości?


kot- jako zwierzę udomowione przez człowieka, często służące czarownicą do storzenia zaklęć, czy gotowania mikstur, szczególnie czarny :)
Kot- aktor, który zasłynął z roli Ryśka Riedla w "Skazanym na bluesa", który to zresztą film lubię.

Mam nadzieję, że wyjaśniłam :) Przepraszam za literówki w wypowiedzi wcześniejszej, ale czas nagli.
Silvus dnia 09.01.2018 14:14
Yennefer z Vengerbergu napisała:
Ciekawi mnie, czemu się mnie tu nie spodziewałeś. Przecież zawsze mogę otworzyć portal i się szybko przemieścić...

:D Tej odpowiedzi jeszcze bardziej się nie spodziewałem! (Choć czytam właśnie książkę, hm... popularnonaukową o czarnych dziurach).

Yennefer z Vengerbergu napisała:
Kot- aktor, który zasłynął z roli Ryśka Riedla w "Skazanym na bluesa", który to zresztą film lubię.Mam nadzieję, że wyjaśniłam :)

Acha. Jeśli to nie żart, to znów ciekawe spojrzenie na moją prozę, którego się nie domyśliłbym. :) Chyba muszę więcej jej pisać.

Yennefer z Vengerbergu napisała:
Przepraszam za literówki w wypowiedzi wcześniejszej, ale czas nagli.

Nie przejmuj się, nie jestem purystą. :)
Usunięty dnia 09.01.2018 14:25 Ocena: Bardzo dobre
Napisałam odpowiedzi do Twoich pytań w wątku przywitania, mam nadzieję, że będą pomocne. :)

Silvus napisał:
Tej odpowiedzi jeszcze bardziej się nie spodziewałem! (Choć czytam właśnie książkę, hm... popularnonaukową o czarnych dziurach).


Czarne dziury są fajne... Kiedyś długo dyskutowałam o tym z kimś, kto lubi fizykę i docenia ją mocno. Acz czarne dziury, bardzo ciekaw zjawisko przestrzenne. Chciałabym kiedyś taką zobaczyć...

Silvus napisał:
Acha. Jeśli to nie żart, to znów ciekawe spojrzenie na moją prozę, którego się nie domyśliłbym. Chyba muszę więcej jej pisać.


Pisz, pisz, bo bardzo fajnie Ci to wychodzi! Masz już jedną taką, co będzie wpadać i czytać jak tylko czas na to pozwoli, bo przecież... zawsze mogę się teleportować :)

Dobrze, że nie jesteś purystą :)
Alen Dagam dnia 10.01.2018 20:40
Mój kot powiedział, że za kilka snacków chętnie weźmie na siebie tę rolę. Dla podkreślenia, że nie żartuje, zamerdał ogonem. Mam przekazać.

Tak, wiem, że koty to nonkonformiści. Mój jest inny. Chyba naprawdę ma w sobie coś z psa...

Chociaż nie. Pies by za darmo i z przysiadami zrobił to, o co się go prosi.

Pomińmy jednak to moje nietypowe zwierzę, które swoją wyjątkowością potwierdza regułę, że koty są nonkonformistami i nie nabiorą się na żadne presje, gaże ani zachęty, jeśli czegoś nie chcą zrobić.

Napisane bezsprzecznie przez znawcę tych zwierzaków.
Pozwolę sobie zapytać bezceremonialnie: Silvusie. Czy Ty masz kota?

:)

Jestem ciekawa kontynuacji cyklu!
Silvus dnia 10.01.2018 23:49
Alen Dagam napisała:
Mój kot powiedział, że za kilka snacków chętnie weźmie na siebie tę rolę. Dla podkreślenia, że nie żartuje, zamerdał ogonem. Mam przekazać.

O! Ponieważ jestem przeciwnikiem wyjątków od reguły karmienia, czyli że zdrową żywność dajemy w 100% przypadków, żadnych snacków nie będzie (chyba że snacki=zdrowa kocia żywność). Ale czy koty mogą merdać? <nerwowo rozmyśla>

Alen Dagam napisała:
Tak, wiem, że koty to nonkonformiści. Mój jest inny. Chyba naprawdę ma w sobie coś z psa...

A, to dlatego mogą merdać.

Alen Dagam napisała:
Chociaż nie. Pies by za darmo i z przysiadami zrobił to, o co się go prosi.

Alen Dagam napisała:
Napisane bezsprzecznie przez znawcę tych zwierzaków.

Ale ja uważam - przepraszam, pomijając Twoje rozważania - że nie o tym myślałem, pisząc miniaturę. <uśmiecha się przepraszająco> I żadnym znawcą nie jestem! <markotnieje>

Alen Dagam napisała:
Pozwolę sobie zapytać bezceremonialnie: Silvusie. Czy Ty masz kota?

Nie mam. Nie mógłbym sprostać opiece nad zwierzęciem.

Alen Dagam napisała:
Jestem ciekawa kontynuacji cyklu!

Ale jakiej? Kociej czy miniaturowej? Bohaterem kolejnych części nie będzie Kot (czy kot), a w ogóle myślę, że związek między poszczególnymi tekstami w tym cyklu jest słaby, in my opinion słabszy niż przyciąganie grawitacyjne, tak więc raczej wolałbym określać: cykl miniatur. Dla mnie to rzeczywiście cykl, w sensie: wydzielona całość, bo ja miniatur nie piszę codziennie.

Uf. Ale się rozpisałem. ;) Czekałem tu na Ciebie, @Al.
Alen Dagam dnia 13.01.2018 11:05
Pisząc o cyklu chyba już miałam pewną wizję. W każdej z takich miniatur przychodziłby do reżysera jeden aktor i wywewnętrzałby się z jakichś swoich problemów. I każdy z nich miałby jakieś "zwierzakowe" nazwisko. Dany problem byłby, oczywiście, charakterystyczny dla przypisywanej danemu zwierzęciu "mentalności". Na przykład Pies nie chciałby sceny w wannie (psy w powszechnym mniemaniu nie lubią kąpania). Ale skoro piszesz, że związek między utworami będzie słaby... to pewnie mnie zaskoczysz :)

Miłego weekendu :)
Ten_Smiertelny dnia 08.06.2018 13:17
Niezwykle sympatyczna i wciągająca lektura. Chociaż to tylko żart, nawet mi się podoba. Zdaje się również mieć swój sens.
Pozdrawiam.

Ten Śmiertelny
Silvus dnia 09.06.2018 00:42
Hej, @Śmiertelny! :) Ja sensu nie widzę, ale nawet go nie szukałem. Dobrze, jeśli ktoś go stworzy i zespoli z utworem.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty