Jeszcze umiemy żyć bez siebie
stawiamy chwiejne kroki
na kruchym lodzie
Jeszcze szukamy gestów
lecz nie układamy
wspólnych planów na przyszły rok
Wymyślamy za to
nowe alfabety
Jeszcze mamy cały świat
prócz siebie
Jeszcze tęsknimy
i uśmiechamy się
przed snem
Witaj KenG --- wybacz mi to szukanie innej wersji wiersza, ale przeczytałam kilka razy i coś mi w nim zgrzytało, spróbowałam więc przeczytać go tak, jak to jest w komentarzu, oczywiście z całym szacunkiem dla wersji pierwotnej i Autora/ki. Mam nadzieję, że Tobie równiez się spoodba ta wersja a może nawet zachęci by raz jeszcze pochylić się nad tym wierszem, bo jest w nim wbrew pozorom coś optymistycznego i to sobie zabieram w ten pochmurny dzień
Serdecznie pozdrawiam!