Jeno siebie, w chwile…
Poproszę byś usiadła przy ognisku,
Wieczorem, kiedy gwiazdy spadają,
I w ogień taki czysty i nie smutny,
Całą miłością, i ciebie oddaną.
Uwalniają moją wyobraźnię,
Taką co najpiękniejsze chwile,
I płomienie gwiazd nie ciebie spopielają,
Jeno siebie, w chwile…
I nie będziemy palić strof naszej miłości,
Nic nie będziemy dokładać do ognia,
Płomieniom czule powiemy z miłości,
By smuteczkiem świeciły i za dnia.
I czasami by nic nie gadały,
Bo wiesz, że płomienie lubią gaworzyć,
I w płomieniach twoje i moje zdania,
Lubią wieczyście strwożyć.
Usiądźmy więc przy ognisku,
Popatrzmy do góry w niebo,
I w spadające gwiazdy smutne,
Powiedzmy, dość tego.
Bo ktoś posypuje popiołem,
I rozcina zasłony na dwoje,
I nam gada wciąż na smutno,
W swe myśli nadpalone.
Więc usiądźmy przy ciepłym ognisku,
I nie myślmy o przyszłości popiele,
Gwiazdom myśli ktoś spala na smutno,
Nam, w szczęśliwości nadzieje.
kwiecień, 1993
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt