W domu Stochów w święta, hałas,
mama z tatą dali ciała,
Kamil gwizdnął prezent Ani,
dostał bowiem swój do bani.
Awantura nie na żarty,
wziął pod pachę siostry narty,
Ania wrzeszczy, popłakuje,
nie chce brata empetrójek.
Dopiął swego chłopak mały,
zaświeciły dwa migdały,
na za duże buty rada -
ojciec gazet w nie powkładał.
Tkwił po uszy w swojej pasji,
raz to nawet z nartą zasnął,
a gdy podrósł był co nieco
to się nawet i rozbeczał,
bo mu wujek przyniósł parę
desek starych oraz wiarę,
chociaż buty cuchną potem,
gna na trening ptaka lotem.
Czas na szlify przyszedł w klubie,
naukę, testy, lekcje długie,
na sam szczyt się dzisiaj wdrapał,
wczoraj jeszcze był na grapach*.
Patrząc w ekran, co do sztuki
trzymaliśmy mocno kciuki,
za Kamila, który skokiem
odmalował łzę pod okiem.
* grapa po góralsku górka, malutka skocznia

Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.





Dłużej nie zwlekajcie. 
Pozdrawiam.



pozdrawiam logujących się
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: Przeglądaj promocje na książki i komiksy | montaż anten Warszawa | Komercyjne Sesje Rpg - Zielonka k/Warszawy - Mistrz z Gralnią | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt