To chyba cykl, Aniu?

Bardzo ładnie się rozkłada tu metaforyka. Jak w poprzednim wierszu zaciśnięte zasłony, tak tutaj pojawia się gra w piekło i niebo.

Brawo, pozdrawiam,

z.

Początek i koniec, całkiem całkiem.
Ale przyjemność lektury psuje mi z znacznym
stopniu, zbyt wielka, jak się wydaje, liczba
kropek. Takie cięcia do zmysłowości
nie bardzo jakoś pasują, lepsza byłaby
chyba potoczystość wypowiedzi

Osobiście i emocjonalnie. Na pewno bardzo prawdziwie.

Aniu

wiersz ładny, z niebagatelnym pomysłem, tylko jak zawsze jest "ale"
Ten wyżej zacytowany wers - piękny w swojej wymowie - wg mnie,
podkreślam wg mnie, powinien zabrzmieć w wersji metaforycznej.
I dalej rozwinę to, wg mnie, jeśli wiersz typu erotyk zawiera takie słowa jak
piersi, uda, wargi, tudzież wilgoć, to jest słaby erotyk.
Też zdarza mi się pisać erotyki,
które odbierane są nieraz wręcz odwrotnie od zamierzonego celu.
Użyłem w jednym wierszu słowo paciorek, to ktoś zaczął snuć coś o różańcu,
a przecież to była przenośnia, do tego... znaczy się ...paciorka
Tylko im więcej interpretacji wiersza, tym lepiej dla wiersza.

Kończąc jeszcze raz powtórzę - wiersz mi się widzi,
za ciekawą scenerię.

Pozdrawiam

Aniu



tak, tak uważam, ale to moje zdanie. Trzykrotnie powtórzyłem w moim komentarzu "wg mnie".
Choć bliski mojemu spojrzeniu jest chyba L. Żuliński, który przytacza w swoich zasadach dobrego wiersza taki erotyk, wg Niego jeden z najciekawszych jaki spotkał, oto ten tetrastych:

Autor Janusz Leppek poeta z Grudziądza tak napisał:

patrzyłem na ciebie
z okna wieżowca
lecz to na pewno
nie byłaś ty


---------------------------------

i wg mnie, to jest majstersztyk erotyku. To można czytać i czytać i zastanawiać się, jakie emocje szastały Peelem, gdy stał przy tym oknie. To tak gwoli ścisłości co do mojego widzimisię.

I Broń Boże, abym sugerował Tobie jakąkolwiek zmianę.