ZIELONE ŚWIATŁO - adam poeta
Proza » Groteska » ZIELONE ŚWIATŁO
A A A

- Basiu, Basiu, patrz jakie łobuzy.
- Co ty, Danusia, przecież ci chłopcy nic złego nie robią.
- A ja ci mówię: to łobuzy, mówię ci.
- Oj, tam … - Basia machnęła ręką.
Danusia westchnęła:
- Ciebie nikt nie przekona.
Powiem krótko: Basia to moja mama, a Danusia to ciocia. Co tu dodawać?
Kątem oka zobaczyłem trzech nastolatków: stali spokojnie, żuli gumę, rozmawiali. Blondyn oparł się o betonowy słupek tuż przy przejściu dla pieszych. Rudy trzymał w ręku jabłko. Szatyn wycierał nos w chusteczkę higieniczną.Nie zwracali uwagi na samochód, w którym toczyła się rozmowa. Interesowały ich przechodzące przez ulicę dziewczyny. Jedna z nich zatrzymała się, objęła w pół tego, który oparł się o słupek. Pocałowali się. Dwaj pozostali bili brawo. 
- Basiu, to łobuziaki, o, patrz, w jakich pozach stoją. I ta dziewczyna, jak to to się ubrało!
Spojrzałem: dżinsy, bluzka na ramiączka, no, może zbyt duży dekolt. Co ta Danusia chce?
- Może przeczytamy o nich w gazecie? – zapytała Basia najwyraźniej znudzona tematem rozmowy.
- A żebyś wiedziała, żebyś wiedziała – ucieszyła się Danusia.
- Na pierwszej stronie – dorzuciłem – na pierwszej stronie będzie stało.
Nareszcie! Zielone światło! Nacisnąłem pedał gazu, ruszyliśmy. 
- Trzeba poszukać ulicy Sobieskiego, i będziemy na miejscu – poinformowałem kobiety. – Mam tutaj GPS, zaraz go włączę.
- Nareszcie – westchnęła Danusia.
- Co chcesz: jedziemy dopiero dwie godziny, a co: chce ci się siusiu? … - zapytała Basia.

Bo mnie te tutejsze typki wnerwiły - parsknęła Danusia.

- Dzień dobry – powiedziałem. Kobiety powtórzyły słowa powitania.
W drzwiach stał mężczyzna, opasły, w spodniach na szelkach:
- Witam gości, witam. Halinka!, przyjechali goście z Warszawy. No, wchodźcie, wchodźcie …
Mężczyzna w szelkach, pan Andrzej, zapraszał szerokim gestem. Weszliśmy, zadowoleni, że to już koniec podróży. Po chwili w wąskim korytarzu pojawiła się niewysoka brunetka w okularach, Halinka. 
- Proszę, proszę … – Halinka pokazała stół w gościnnym.
Kobiety bardzo chętnie klapnęły na krzesła, mówiąc językiem Danusi, poprosiły herbatkę z cukrem: to też językowa łamigłówka, tym razem Basi.
- Panie tu zostają, a ja wrócę do Koszalina – tłumaczyłem panu Andrzejowi w drugim końcu pokoju – tak jak się umawialiśmy.
- Dobrze panie Adamie, bardzo dobrze – kiwał głową. 
Poznałem go w pracy: ja pracuję w szkolnej bibliotece, a pan Andrzej na portierni. W czasie wakacji wynajmował pokoje wczasowiczom: miał dom w Kołobrzegu. Była to tajemnica Poliszynela, o wolnych pokojach można się było dowiedzieć drogą pantoflową. Dom był piętrowy, z osobnym wejściem dla gości. Z widokiem na morze.
- Ja przyjadę za miesiąc, żona jest w ciąży, i sam pan rozumie ….
- No, co mam nie rozumieć: sam mam trójkę – pochwalił się gospodarz – sam mam trójkę, to wiem.
- A gdzie są wasze dzieci? – zapytała Danusia, usłyszała z pewnością ostatnie zdanie mojej rozmowy z panem Andrzejem.
- Zaraz powinni przyjść – wytłumaczyła Halinka. – To chłopcy.

Ding, dong, dong, ding. Dzwonek u drzwi. 
- Cześć, mamo, już jesteśmy.
Wpadli do pokoju, gdzie stół, dużo dymu papierosowego i … Danusia.
- Ach, łobuziaki przyszli – zawołała. 
Rzeczywiście: byli to ci sami chłopcy, których spotkaliśmy na przejściu dla pieszych.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
adam poeta · dnia 01.04.2018 06:50 · Czytań: 320 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 1
Komentarze
purpur dnia 03.04.2018 14:02
Witaj Adam-ie...

Chyba jestem u Ciebie po raz pierwszy...

Od razu uprzedzę, żem maruda straszna i narzekadło jakich mało, więc spokojnie wyfiltruj sobie to, co Tobie się podoba, resztę można spokojnie przenieść do pojemnika na rzeczy błache i nieważne :)

Wynotowuję sobie, to co mi wpadło w oko i zatem:
Cytat:
Powiem krótko: Basia to moja mama, a Danusia to ciocia. Co tu dodawać?
- no mozna masę dodać. Mi nic to nie powiedziało, że jedna to Matka, druga ciocia? Nie wiem o co chodziło :)

Cytat:
Nie zwracali uwagi na samochód, w którym toczyła się rozmowa.
- nie za bardzo rozumiem jak by mieli zwrócić uwagę? Samochód stał na światłach, jak pewnie X innych, więc praktycznie nie mają szans, a najwyżej widzieli by, że ktoś rozmawia w środku - ale że o nich? No chyba ponownie brak szans na dostrzeżenie tego.

Cytat:
Bo mnie te tutejsze typki wnerwiły - parsknęła Danusia.
- chyba brakuje -, na początku.

No to wyłapałem. A reszta...

Coż, opowiadanie troszkę o niczym... Ten schemat widziałem już sto razy... do tego, nie dałeś nic, co mogłoby "speszyć" ciotki, lub je upewnić w swoim zdaniu. No po prostu troszkę taki banał wyszedł z tego...

Dużo, naprawdę dużo, jak na taki krótki tekst pojawiło się dwu-kropków. Myślę, że spokojnie większość można wyrzucić - czytelnik "rozumie" o co chodzi i tak mocno chyba nie trzeba go ukierunkowywać...

Fajnie, że większość tekstu to dialog. To akurat mi się spodobało :) Czytało się bardzo szybko i bez jakiś większych potknięć.

Chyba tyle...

Mam nadzieję, że coś dadzą Tobie moje sugestie, a jak nie, to wiuu z nimi do... zresztą o tym już wspominałem :)

Pozdrawiam po-świątecznie,
purpur

PS dlaczego tytuł Duzymi?
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:28
Najnowszy:wrodinam