Wieczorem stawał pod drzewem i patrzył. Oczy miał przymknięte i świat pozostawał bez nieba i ziemi. Ciemność zakrywała horyzont, a wszystko, co widział, było płaskie. Długi pas ukazywał jasne „gdzieniegdzie” plamy, w których szczegóły raziły dokładnością i powodowały, że obraz stawał się jeszcze bardziej płaski. Na granicy światła i cienia, „dobra i zła”, wszystko ulegało uwypukleniu i zaokrągleniu. Nieruchome i wieczne, umieszczone poza światem, leżały rzeczy. Jego umysł nazywał je, każdemu z nich przyporządkowywał kilka liter i kilka uczuć, czasami jakieś chwile dawno skończonego, żywego życia.
Dzień nie przynosił zmiany. Jedynie szyba przysłaniała zalany mnóstwem bieli i jasności świat. Widać było tylko kontury. Przymykał oczy. Teraz musiał, nie był zdolny oprzeć się wdzierającemu pod powieki światłu. Dobru? Tam w dole, tam obok, chodzili ludzie. Oczy mieli otwarte i rozmawiali. Umysły ich pracowały. Analizowały, Przy okazji myślenia o sobie, myśleli o innych. A na parapecie usiadł ptak, którego mózg był nieporównywalnie mniejszy od połowy mózgu każdego ze stworzeń wędrujących deptakami w słoneczny dzień. Ptak żył, śpiewał i spacerował na krawędzi wielometrowej przepaści.
Żył tak, wiecznie, stojąc wieczorami pod drzewem, a w dzień wyglądając oknem, choć jego życie skończyło się dawno temu. Staruszek, z półprzymkniętymi oczyma.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt