Pomniki w Śródmieściu - Marek Adam Grabowski
Proza » Humoreska » Pomniki w Śródmieściu
A A A

 

W Śródmieściu pomniki potrafią mówić. Ma tę zdolność każdy z nich. Rozmawiam z nimi od najmłodszych lat. Te z innych dzielnic Warszawy tego nie umieją. Kilkakrotnie próbowałem do nich przemawiać, lecz zawsze efekt był taki sam jak w starym powiedzeniu -Gadał dziad do obrazu, a obraz ani razu. Natomiast u mnie w Śródmieściu rozmowy za każdym razem są ciekawe. Nie sposób wszystkich opisać, więc opowiem tylko o tych, które najbardziej lubię. 

Zacznę od Piłsudskiego. Od którego- być może spytacie- wszak Piłsudskich jest w Śródmieściu dwóch. Jeden przy placu własnego imienia, a drugi przed Belwederem. Każdy z nich, twierdzi, że to on jest prawdziwym marszałkiem, a drugi to podróbka. Bardzo się obydwaj nie lubią, wręcz nienawidzą. Ten z placu nazywa, tego spod Belwederu korniszonem. Zaś tamten nazywa go Pumpernikiel. Ja myślę, że jednak prawdziwy Ziuk, to ten przy placu. Być może, dlatego, że jest bardziej rozmowny. Łazienkowsko-belwederski zazwyczaj najwyżej coś tam bąknie pod nosem. Placowy zaś to istny gawędziarz. Może godzinami rozpowiadać o dawnych wojnach, o zamachach na rosyjskie pociągi, o pobycie w więzieniu, jednak najbardziej lubi o swoich dawnych kobietkach. Piłsudski jest całkiem fajny, jednak lubię go czasem powkurzać. Mam już dwa najlepsze patenty. Pierwszy polega na tym, iż mówię mu, że zdaniem mojego dziadka Alojzego to Gen. Rozwadowski był naprawdę twórcą planu Bitwy Warszawskiej. Z szacunku dla dziadka wolę nie podawać, jak Piłsudski to komentuje. Drugi jest jeszcze lepszy, pytam go czy to prawda, iż Dmowski przyprawił mu rogi z "Piękną Panią". Ale się wówczas denerwuje. Nawet nie wiem czy ta teoria jest prawdziwa, bynajmniej nie chcę też zdrady pochwalać. Chodzi mi tylko o przyjemność wkurwienia Marszałka.  

Zapewne interesuje was czy wspominałem o tym Dmowskiemu (jego pomnik stoi Przy Rozdrożu). Oczywiście, że na ten temat rozmawialiśmy. Zawsze wówczas śmieje się pod nosem, i przyznaje, że Piłsudski ma na tym punkcie kompleks. Potem jednak prosi, żeby Ziuka pozdrowić. Roman (przeszliśmy na "Ty") jest spokojny i opanowany, wręcz nieco chłodny. Potrafi być niemiłosiernie złośliwy. Już nie będę wspominał wszystkich dogryzek jakimi mnie poczęstował. Ma jednak dużą wiedzę i ciekawość świata. Ciągle muszę mu coś podrzucać. Głównie są to książki o biologii np. "Samolubny Gen" Dawkinsa; i mangi, które pożyczam od siostry. Te mangi to Roman wręcz połyka. 

Zupełnie innym typem pomnika jest Chopin, który stoi w Łazienkach. On zawsze wypowiada się enigmatycznie. Czasem mam wrażenie, że mówi sam do siebie, a na mnie nie zwraca uwagi. Mówi, że jest smutny, gdyż nie słyszy własnej muzyki. Słyszy jedynie kakofonię. Nigdy nie doprecyzował co ma na myśli. Przypuszczam jednak, że mówi o samochodach. Pocieszam go, że jest bardzo popularny, że ma nawet własną wódkę, a w Japonii tworzą o nim gry komputerowe. Jednak on nie reaguje. 

Nieopodal jest Pomnik Sienkiewicza. Lubię tam przesiadywać. Kiedyś przyszedłem poczytać Gombrowicza. Spojrzał na mnie z ciekawością i spytał:

-Co tam masz Piotrze?

-" Ferdydurke" Witolda Gombrowicza.-Odparłem- Nie zna Pan?

-Hymm, to chyba wydano już po mojej śmierci. Od czasu pogrzebu niespecjalnie śledzę nowości literackie. Czy mógłbyś mi tę książkę pożyczyć? Byłbym ci bardzo wdzięczny. 

- Spoko- powiedziałem i pożyczyłem. 

- Spoko- Sienkiewicz zaśmiał się- Wciąż gubię się w tych neologizmach. Domyślam się, że masz na myśli spokojnie. 

Po kilku dniach znów go odwiedziłem i spytałem o książkę.

- Niezłe- odrzekł- a właściwie to świetne. Gdybyś mógł to pożycz mi inne dzieła tego autora. 

- Dobrze, ale jestem trochę zaskoczony. Ludzie twierdzą, że twórczość Gombrowicza jest przeciwieństwem pańskiej. 

- Bzdury plotą- parsknął śmiechem- Oni zapewne każdy przecinek interpretują dosłownie i dlatego widzą różnice, których nie ma. Prawda jest taka, że przy czytaniu literatury trzeba zachować dystans.

Czasem lubię też pójść pod Sąd Najwyższy, żeby pogawędzić z pomnikiem Powstańców Warszawskich. To koledzy mojego dziadka Alojzego z oddziału. Nawet go dobrze wspominają. Powstańcy są o tyle ciekawi, że często się kłócą o sens ich własnej walki. 

- Przez tego Okulickiego osierociłem trójkę dzieci - krzyczy jeden.

-Ale uczyniłeś to na polu walki - kontrargumentuje drugi. 

Jeśli już jesteśmy przy temacie Powstania to zaznaczę, że czasem odwiedzam pomnik Małego Powstańca. 

- Siema młody- zawsze się witam.

-Dzień dobry panu.-grzecznie odpowiada.

- I co tam porabiasz?

- Bronię Starówki!- mówi stanowczo i automatycznie; jakby był to wyuczony rozkaz. 

- Przed kim?- pytam zaciekawiony- Przecież wojny już nie ma.

-Może wojny już nie ma, ale obrona jest! 

Dziwne to, ale czy dziwny nie jest los dzieci bez dzieciństwa? 

Dość blisko znajduje się pomnik Jana Kilińskiego. To nurtujące, ale on nigdy nie chce ze mną rozmawiać o własnych bojach. Zupełnie to go nie interesuje. Jego pasją są buty. Ponieważ stoi już od kilku pokoleń, ma pewną wprawę w oglądaniu ich. Podziwia, jak one się rozwinęły, jak jest ich teraz dużo rodzajów. Są emu, lity, glany, trampki, adidasy ect. Tego wszystkiego za jego czasów nie było. Uważa, że ta różnorodność obecnego obuwia to najlepszy dowód, iż zgodnie z ideałami Oświecenia ludność idzie w dobrym kierunku i w dobrym obuwiu. 

Osobliwym pomnikiem jest Kopernik stojący przy Polskiej Akademii Nauk. Nocą nie sposób z nim porozmawiać, gdyż wówczas w milczeniu patrzy na gwiazdy. Za dnia są rozmowy, ale cudaczne. Wczoraj zapytałem go:

- Co Pan dzisiaj robił?

- Myślałem- odparł jednym słowem. Głos jego był niemrawy. 

-Ale o czym?- drążyłem temat.

-O tym, że myślę. 

Miesiąc temu było jeszcze dziwniej.

-Drogi Piotrze- mówił nie patrząc mi w oczy- ubolewam nad głupota ludzi. Postawili mi pomnik, za to samo, za co wcześniej potępili. Ludzkość jest taka niezdecydowana. 

Dwa najbardziej skłócone ze sobą pomniki to Mickiewicz z Krakowskiego Przedmieścia i Słowacki z Placu Bankowego. Bardziej się nie znoszą niż obydwaj Piłsudscy. Kojarzymy ich z wielką poezją, tymczasem obaj tworzą złośliwe limeryki. Rzecz jasna Mickiewicz o Słowackim, a Słowacki o Mickiewiczu. O swojej dawne poezji mówią niechętnie. Nawet ją niezbyt pamiętają. 

Są jeszcze inne pomniki, ale jak już pisałem nie będę wspominał o wszystkich. Być może niektórzy z was po przeczytaniu tych słów uznają mnie za świra i nie uwierzą, że Pomniki w Śródmieściu mogą mówić. Skąd ta pewność, że nie potrafią? Ponieważ nigdy się do nich nie odezwały? A czy oni sami kiedykolwiek sami coś do pomnika powiedzieli? 

Marek Adam Grabowski 

Warszawa 2014

 

Aktualizacja - Opowiadanie zostało przyjęte do czwartej antologii Stajni Literackiej SSP "Do Czytania" 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Marek Adam Grabowski · dnia 16.06.2018 05:34 · Czytań: 721 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 12
Komentarze
Marian dnia 16.12.2018 19:43
Przeczytałem Twoje opowiadanko. Jest faktycznie inne od mojego, ale bardzo fajne. Ty musiałeś sam coś wiedzieć o swoich rozmówcach, żeby z nimi mówić. Mnie wystarczyło tylko posłuchać opowieści starej chaty.
Pozdrawiam.
Marek Adam Grabowski dnia 16.12.2018 22:19
Dzięki. U ciebie jest to indywidualna opowieść chaty. U mnie dialog pomiędzy człowiekiem a przedmiotem. To czy jest to faktyczna rozmowa, zabawa czy urojenie pozostawiam interpretacji czytelnika. Jest jeszcze jedna różnica-klimat. U ciebie prowincja, u mnie miasto.

Trzymaj się!
marzenna dnia 03.12.2019 07:20 Ocena: Świetne!
Marek wycieczka po Warszawie, jak spacer i było warto. Nie wiedziałam, że można tak pisać, porozmawiać. A jednak :) Można pisać o wszystkim, ciekawość nas rozwija, nie można się ograniczać, wyobraźnia, najważniejsza jest wyobraźnia i umiejętność opisania jej słowami.

szeptem poszukam dogi do błękitu duszy utrapionej, jestem bezwonna, zapachnę rosą majową,
skąpana w fontannie słów
właśnie, poszukam
dziękuję i pozdrawiam
Marek Adam Grabowski dnia 03.12.2019 11:41
Dziękuję. To w sumie moje ulubione opowiadanie.

Pozdrawiam!
Kazjuno dnia 03.12.2019 12:51 Ocena: Świetne!
Mi też się podobało. Twoje poczucie humoru pochwalałem niejednokrotnie.
Osobiście wolę rozmawiać z dużymi psami i końmi.
Dlaczego jednak nie rozmawiać z pomnikami. Niedługo wybieram się do Warszawy
i wesz Marku? Podkusiłeś mnie. Zacznę od Słowackiego. Ciekawe co ma mi do
powiedzenia. Jak mi naubliża, to się obrażę, a jak powie coś miłego to się wdrapię
(za pomocą zarzuconej mu na szyję liny) i pocałuję w czółko.
Pewnie zbierze się tłum gapiów. Z pomnika zaczną wymachiwać swoją książką, a nuż zostanę wreszcie poczytnym pisarzem?
Trzymaj się Autorze, pozdrawiam.
marzenna dnia 03.12.2019 15:39 Ocena: Świetne!
Kaziu zaciekawiasz mnie mocno.
Marek Adam Grabowski dnia 03.12.2019 19:58
Dziękuję za komentarze. Życzę miłej wyprawy i ciekawych rozmów.

Pozdrawiam!

Ps. Lubię Yorki.
Kazjuno dnia 03.12.2019 21:05 Ocena: Świetne!
Przepraszam za Yorki ale jest ich taka masa i jakoś piskliwie mnie obszczekują.
Może masz takiego pieska, więc sobie wyobrażam jak czujesz się dotknięty.
Na wszelki wypadek usunąłem wpis o nielubieniu Yorków.
Pozdrawiam
Madawydar dnia 13.10.2020 21:51 Ocena: Świetne!
Jak to dobrze, że w bogatym dorobku autora można wybrać coś dla siebie. Sięgnąłem zatem po chyba najwcześniejszy wpis u Ciebie i jestem wielce ukontentowany. Świetny pomysł i inspiracja do rozważań, czasami nawet niezbyt poważnych, ale za to dowcipnych i takich...na luzie.
Mnie czasami się zdarza, że gadam z kwiatami. Lubię pracę w ogrodzie i sądzę, że jak się z kwiatami rozmawia, to lepiej rosną.

Pozdrawiam

Mad.
Marek Adam Grabowski dnia 14.10.2020 11:52
Dzięki. Mimo mi, że ktoś jeszcze czyta moje archiwalne.

Pozdrawiam!
Marian dnia 01.03.2023 08:01
Marku, już to czytałem i komentowałem.

Nie wiem natomiast, dlaczego Sienkiewicz mówił do Ciebie "Piotrze"?
Pozdrawiam.
Marek Adam Grabowski dnia 01.03.2023 09:13
Wiem, wiem pamiętam. Zanim zacząłem tworzyć Kości, pisałem historyjki o Piotrku z Barokowej. Nie pamiętam z skąd te imię. Może na cześć zmarłego brata?

Pozdrawiam
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty