Zolu,
bardzo pięknie i trafnie mnie czytasz
Właśnie o tę uniwersalizację mi chodziło, nie o ścisłe odwzorowanie mitologicznych związków przyczynowo-skutkowych (które, jak wiadomo, w metafizyce mają swoje "odkształcenia" ). Dziękuję gorąco za czytanie i mądry i wnikliwy komentarz
Skroplami,
jest mi ogromnie miło, że tyle czucia i obrazów mój wiersz w Tobie wywołał
I trafnej interpretacji (jak choćby w przypadku zmysłowości, która gdzieś się w doświadczeniu mistycznym przewija - chociaż, jakby za szkłem właśnie
Dziękuję Ci bardzo za czytanie i bardzo ciekawy komentarz
Kamyczku,
cieszę się bardzo z Twojego ciepłego odbioru
Zgadzam się z wyrażoną implicite w przytoczonym przez Ciebie fragmencie myślą, że cisza i głos dopełniają się nawzajem, jak wszystkie przeciwieństwa. Najlepiej byłoby, gdyby istniały w "stanach splątanych", ale czasem wskutek jakichś fluktuacji pojawiają się pojedynczo – co też ma, moim zdaniem, jakiś głębszy (choć być może trudniejszy do odcyfrowania) sens.
Ajw,
podoba mi się określenie "echo ciszy"
Cieszy bardzo Twój ciepły odbiór
Jolu,
cieszę się bardzo, że jakieś światełko udało mi się przemycić
Dziękuję bardzo za czytanie i ciepły odbiór