Ukojenie
Dzień już za płotem lasu dojrzewa,
I jak zazwyczaj - spełza samotnie.
Sunie niechybnie noc, czarnobrewa.
Więc zdmuchnij, Panie, Słońca pochodnię.
Smutek wylewa mi się z pościeli.
Po sen spokojny nad łąkę lecę,
Wśród cieni sosen, na trawy bieli.
Więc zdmuchnij, Panie, Księżyca świecę.
Ta ziemia twarda, spękana głodem,
Bez tchnienia rosy cierpi i pragnie.
Przyjmie me ciało, a z ciała wodę.
Więc zdmuchnij, Panie, twych gwiazd latarnie.
W czerń doskonałą wysączę duszę,
kropla, po kropli, bym jeszcze poczuł,
że już nie czuję, że już nie muszę.
Więc zdmuchnij, Panie, światło mych oczu.
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt