Zakochana brzmi jak enamorada kolejny fragment - elawalczak
Proza » Obyczajowe » Zakochana brzmi jak enamorada kolejny fragment
A A A
Od autora: To nie jest normalna książka.To jest normalnie normalny poradnik dla tych, którzy kochają życie za to, że kocha się w nim filmy :)

Co by się stało, gdybym zmieniła zakończenie tej podświadomej rozgrywki krasnoludków. Postanowiłam, że to sprawdzę. Otworzyłam komputer.

 

*

 

– Gdzie postawimy łóżeczko?

– Tu! – krzyknęły krasnoludki.

– Alonzo, jesteś taki śliczny – powiedziała Adriana, tuląc się do Leonardo. – Jesteśmy tacy szczęśliwi, że jesteś z nami.

– Panowie, czy któryś z was może mi wytłumaczyć, z czego ci ludzie tak się cieszą – zapytał Nieśmiałek, dłubiąc w nosie. – Tego nie da się słuchać. Ta mała Luiza, czy jak jej tam, była ładniejsza.

Mały Alonzo usłyszał ten głos i zaczął płakać z przerażenia. A może po to, żeby zwrócić swoim nowym rodzicom uwagę na siebie.

– Alonzo, czemu płaczesz? – zapytała Adriana. Leonardo poszedł do kuchni po mleko.

– Zanim wróci ten stary – powiedział Gburek, wygrzebując brud z palców u stóp – ustalmy coś. Ten mały wygląda na cwaniaka. Zabijmy go, dopóki beczy. Chyba nas słyszy. Tak myślę. – Powąchał brudek, który wydobył z przegrody między palcami. – Może się tym mlekiem zadławić. Znam takie przypadki. Tylko nudzi mnie takie zabijanie od razu. Nie ma czadu. Życie musi chwilę podśmierdywać. – Pstryknął ciemną maź w kierunku Śpioszka. – Wymieńmy się, daję ci swoje, a ty daj mi śpiocha z oka.

– Obrzydliwy jesteś. Ten gościu mi się podoba, zostawiłbym go na deser.

Alonzo pił mleko i wsłuchiwał się w głosy krasnoludków, obserwując każdego z nich. Zapamiętywał ich imiona i zachowania.

– Nie pozwólmy mu zasnąć, pobawmy się! – krzyknął Wesołek.

*

Nie wiedziałam, co dalej napisać. Mogą zabawić się we wszystko, żeby go skrzywdzić. Podświadomość to potężna broń. Wolę się jej przyjrzeć, zanim zaprojektuję zakończenie.

Zdałam sobie sprawę, że wszyscy w rodzinie Alonzo umierają w dziwnych okolicznościach. Nie wiem, czy to ma związek z wiarą, bo przecież jeśli wierzysz, to z pewnością w szczęście. Chciałam skończyć ze złą passą. Nieważne czy w taki, czy w inny sposób. Byliśmy więcej niż małżeństwem. Byliśmy przyjaciółmi, którzy mogli liczyć na siebie w każdej sytuacji. Kiedy pracowaliśmy razem na planie, odcinaliśmy się od tej więzi w bardzo naturalny sposób. Po prostu graliśmy. Kiedy padało słowo „cięcie” nie wskakiwaliśmy sobie na kolana, nie całowaliśmy się, żeby pokazać światu, jacy jesteśmy profesjonalni, a potem znów zakochani. Wszystko odbywało się w sposób niewymuszony. Znaliśmy się dwanaście lat. Nasz seks zawsze mnie zaskakiwał. Pragnęliśmy siebie, za każdym razem bardzo mocno, jakby nikt poza nami nie istniał. Nie myślałam o innych mężczyznach, spełniałam się przy nim. Do momentu tamtej śmierci. Coś nas zablokowało, bez naszej zgody. Wiem, że pożądanie nie trwa wiecznie, ale wychodząc za mąż, za Alonzo wiedziałam, że to związek na całe życie. Dlatego jestem w momencie, w którym muszę oczyścić aurę.

Przez kilka dni obserwowałam siebie. Głównie słuchałam tego, co słyszę w swojej głowie. Nie było w tym nic konkretnego, oprócz negowania każdej dobrej myśli. To mógł być wyłącznie stres, ale równie dobrze krasnoludki, które wykorzystały okazję, żeby się wedrzeć do mojej głowy. Coś w rodzaju podśmierdujących myśli Gburka dłubiącego w nosie i mającego wszystko gdzieś. Zauważyłam, że ta niby walka krasnoludków uruchamia się wyłącznie w tej najwyżej warstwie podświadomości. Pod nią jest zupełnie coś innego, coś czystego. Dobre myślenie. Nie da się z tym z pewnością nic zrobić, korzystając z domowych środków, typu – polecane jakże często – oczyszczanie głodówką. Robiłam to przez siedem dni. Schudłam, czułam się lepiej, ale myśli pozostały. A jak wracały, to zaczynałam znowu jeść, nie kontrolując ilości. Byłam rozdrażniona coraz bardziej. Alonzo tego nie zauważył, ale zaczęłam bać się o siebie. Im bardziej kontrolowałam myśli, tym bardziej czułam się zmęczona i ospała. Zwyczajnie brakowało mi energii. Bo nie wiedziałam, z czym walczę.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
elawalczak · dnia 15.09.2018 12:56 · Czytań: 191 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Komentarze

Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.

Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty