Wciąż od nowa - Prolog - Olemar
Proza » Obyczajowe » Wciąż od nowa - Prolog
A A A

- Weronika zaczekaj - słyszę rozpacz w jego głosie, ale nie zatrzymuję się, biegnę dalej - Błagam! Daj mi to chociaż wyjaśnić. To wszystko nie tak...

    Nie mogę na niego patrzeć, nie potrafię po tym, czego przed chwilą się dowiedziałam. Czuję jedynie przeszywający ból, który nie znajduje się jedynie w moim sercu - jest wszędzie. Ogarnia mnie w całości. Wszystkie emocje buzują we mnie jednocześnie. Niedowierzanie, że w ogóle coś takie mogło się wydarzyć. Lęk przed tym, co będzie jutro. Panika, bo jestem w obcym mieście, którego nie znam i to w środku nocy. Gniew do osoby, którą tak strasznie kocham. Rozpacz bo myślałam, że to, co nas łączy jest prawdziwe. Wstyd, że tak łatwo dałam się oszukać. Nienawiść bo od początku zaplanował to jedynie dla własnej korzyści.

    To jakieś szaleństwo... A w mojej głowie pojawia się tylko jedno pytanie : "DLACZEGO ZNOWU JA?" Co zrobiłam temu pierdolonemu światu, że nie może zostawić mnie w spokoju.

    O dziwo jestem jednak bardzo silna - jeszcze. Nie mogę... Nie chcę mu pokazać, że płaczę. Czuje się jak w jakimś pieprzonym kole fortuny, którym właśnie zakręciłam odrobinę za mocno i zatrzymało mnie na pole z napisem : " twój chłopak to skończony dupek". Jednego dnia mówi kocham cię, a drugiego dowiaduję się, że byłam dla niego warta jedynie trochę alkoholu ... I jeszcze śmie twierdzić, że to nie tak... Nigdy więcej nie chcę go widzieć na oczy.


- Daj mi coś powiedzieć - dogania mnie i ciągnie za nadgarstek w taki sposób, że upadam swoim ciałem na niego i czy chcę, czy nie, właśnie patrze w jego oczy.

    Łzy? Serio? Aż taki dobry z ciebie aktor, że potrafisz płakać na zawołanie? Coraz bardziej zaczyna mnie bawić ta sytuacja...


- Zostaw mnie! - krzyczę na całą ulice, ale jest środek nocy i tak nikt mnie usłyszy. Czuję jak robi mi się gorąco z wściekłości, czego on jeszcze chce... - Sprzedałeś mnie, rozumiesz, co to znaczy? To jest ta twoja zasrana miłość?


    Widzę jak kolejne łzy spływają po jego policzku, ale wyczuwając moment jego nieuwagi wyrywam się z jego objęć, oddalając się  o kilka metrów. Nie wytrzymałabym ani sekundy dłużej tej bliskości. Czekam dalej na jego reakcje. Na to co zrobi. A on po prostu spuszcza głowę, siada na krawężniku i opiera ją na rękach, patrząc w ziemię. I tylko ściszonym głosem, który ledwo wydobywa się z jego ust, przez łzy, próbuje coś powiedzieć :


- Chciałem ci powiedzieć, ale ... Uwierz mi, próbowałem, tyle razy zaczynałem... - ociera twarz i przekręca głowę w moją stronę - Nie potrafiłem. Uznałem, że załatwię to z Krystianem i chłopakami, tak żebyś się nigdy nie dowiedziała. Wiem, to największy błąd mojego życia... - zachrypniętym głosem kończy - Proszę daj mi to jakoś udowodnić. Zrobię wszytko, tylko nie zostawiaj mnie...
- Wracaj do swojego idealnego świata, przecież i tak nigdy tam nie pasowałam - wypowiadając te słowa odwracam się i odchodzę.

    Nie mogę tu zostać ani chwili dłużej.
    Muszę jakoś trafić do mieszkania Honoraty.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Olemar · dnia 17.09.2018 14:53 · Czytań: 248 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 1
Inne artykuły tego autora:
  • Brak
Komentarze
Marek Adam Grabowski dnia 18.09.2018 13:51
Językowo to nawet podoba mi się. Lubię niegrzeczny klimat. Gorzej z treścią, gdyż opowiadanie zdaje się być bezsensu.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty