Samobójstwo z gumową kaczką w tle - mattmeister
Proza » Miniatura » Samobójstwo z gumową kaczką w tle
A A A
Ciepły lipcowy wieczór. Lato jak to w Polsce. Leje. Strugi deszczu wystukują na chodniku rytm prawie całego świata. Prawie całego, bo w jednym oknie, gdzieś na Starej Pradze świecą się choinkowe światełka. Tam czas przestał istnieć, rozpuszczony w tandetnym blasku tanich żarówek. Z głośników amatorsko dopiętych do starego gramofonu dobiegał głos Franka, sprawiając, że w powietrzu czuło się święta. Bez sensu, ale na Starej Pradze, Sinatra oznaczał święta Bożego Narodzenia i swawolną beztroskę. On widział wyłącznie ją, a ona tylko jego. I chociaż samo nasuwa się skojarzenie z przebojem Metallici, nikt nie ma zamiaru o nim wspomnieć. Zwiewne chwile szczęścia napełniają płuca dwójki radością, poczuciem spełnienia i jednością. W takiej chwili nie myśli się nawet o seksie. W takiej chwili życie ma sens.
 
Dopiero później... Dopiero dziś pojawia się refleksja, którą Sartre miał już tysiąc lat temu. Czy tam ileś. Że życie to tylko momenty. A momentów już nie ma. Próżna nadzieja, że to jeszcze nie mój czas pali fajka, gdzieś przy katedrze św. Floriana, a z fałd jej togi wystaje jej na wpół wypita wódka. Każdy musi czasem nakarmić swoje potwory...
 
Dziś nie pada. Dziś wieje. Wiatr zdaje się zdmuchiwać nowo nabyte życie razem z latem gdzieś w przeszłość. Lato znika, życie znika. Wiatr zostaje. Powrót do lipcowego wieczoru kosztuje mnie łzy. Więcej niż bym chciał. Los drwi ze mnie i śmiejąc się w twarz, każe napełnić wszystkie butelki, które kiedykolwiek opróżniłem. Czeka mnie ciężki wieczór. Jak na ironię, jej oczy wciąż tu są, patrzą prosto w moje. Widzę je i całą tę smutną miłość, która przez nie patrzy. Chciałbym być w stanie cokolwiek zrobić. Ale od lipca minęło tyle rzeczy. Minęło lato, praca, pieniądze, zdrowie. Minął lipiec i ten fatalny moment doskonałości.
 
 
Łza ukrywa się pod powieką, udając, że jest zwykłym przechodniem, niezamieszanym w całą tę aferę. Ona pyta czy wszystko w porządku. Odpowiadam, przełykając niezręcznie ślinę: jestem szczęśliwy. Nie wiem, czy rozumie. Mam nadzieję, że tak. Kosztuje mnie to wszystko. Niech rozumie...
 
Wrzesień...
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
mattmeister · dnia 03.10.2018 08:41 · Czytań: 338 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 1
Komentarze
Marek Adam Grabowski dnia 06.10.2018 16:16
Dawno niczego nie komentowałem. Napiszę tak, już sam tytuł jest interesujący, a treść wciąga od pierwszego zdania. Rozumiem, że ma być to zaduma o przemijaniu, bez jakieś dokładnej fabuły. O.K.


Ps. Jednak trochę będę się czepiał. Sarte nie żył tysiąc lat temu. No chyba, że ten tekst jest o bardzo odległej przyszłości.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 10:57
Dobrze napisany odcinek. Nie wiem czy turpistyczny, ale na… »
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:71
Najnowszy:wrodinam