Porachunki za wschodnią granicą - Zewediach
Poezja » Wiersze » Porachunki za wschodnią granicą
A A A

Zaporoże, 2002 r.

 

Na zawsze zapamiętam poprzednie wakacje

I nie tylko ze względu na częste libacje.

Jak to zwykle dałem się podpuścić kolegom

Tak, że później musiałem zeznawać przed sędzia.

 

Moi rodzice zechcieli jechać nad morze.

Wszystko lepsze niż to ponure Zaporoże.

Aby potanić wyjazd nie zabrali auta.

Nie stać nas było, by podróżować jak szlachta.

Przykazali mi bym pilnował gospodarstwa

I sprzątał, by nie zastała ich pyłu warstwa.

Lecz to, co zastali, przerosło ich koszmary,

A mi pozostawiło na długi czas szramy.

 

Na początku kumple wbili mi do chałupy:

Jurij, Wasyl, Ołeksandr i inne udupy.

Rozsiedli jak u siebie z lwowskimi piwami.

W swym braku kultury byli oni mistrzami.

Sam im nie mówiłem o wyjeździe rodziców.

Ojciec obawiał się właśnie takich wybryków.

Acz szybko rozchodziły się takie wieści,

Podobnie jak też, co której pannie się zmieści.

 

W każdym razie znosić ich obecność musiałem.

Jeszcze nawet od jednego z nich oberwałem!

Coraz to bardziej mi się to nie podobało.

Nie wiem, dlaczego tak się ich nie wychowało.

Pół nocy pilnowałem tych zagłobów świńskich,

Którzy pijatyką przebijali mińskich.

 

Kiedy w końcu zbierać się do wyjścia zaczęli

O aucie mych rodziców sobie przypomnieli.

Nim spostrzegłem, z kredensu wyszarpli kluczyki,

A mnie chwyciły adrenaliny zastrzyki.

Wcisnęli mi je i podwózki zażądali.

Nie mam prawa jazdy! Do reszty ogłupiali!

Ostatecznie dali mi jednak ultimatum:

Albo ja prowadzę, albo oni. To fatum!

Poszedłem więc do garażu odpalić ładę.

Ostatnio wyciągano ją na parafiadę.

Pozbędę się tych gnojków. Nikt nie zauważy.

Byleby nie spotkać milicji albo straży.

Zapakowało się trzech na tylnie siedzenie.

Dojechać tak szczęśliwie - pobożne życzenie.

Dwóch usiadło z przodu, a jeden w bagażniku.

Zaraz będą wołać, że chce się komuś siku.

Przekręciłem kluczyk. Stary silnik zarzęził.

A długie sekundy minęły nim się rozpędził.

Wyjechałem z garażu terkoczącym gratem.

Ciepłe powietrze wiało. Tak to było latem.

Ludzki bagaż kiwał się na tylnej kanapie.

Słychać było jak Jurij w bagażniku chrapie.

 

Przejechaliśmy pół wsi, gdy zjawił się rower:

Kierowca bez odblasków ubrany w pulower.

Wnet przewrócił się na bok, gdy go wyprzedzałem.

Cudem jego głowy kołem nie sprasowałem.

Odbiłem w drugą stronę - prosto w płot sołtysa.

Lodowate ciarki przebiegły mi po plecach.

Wszyscy, a nawet Jurij z auta wysiedliśmy.

Co my wszyscy najlepszego narobiliśmy!

Nagle moi kompani zaczęli uciekać.

Do przybycia straży czas zacząłem odliczać.

Z chaty wylazł sołtys w piżamie i szlafmycy.

Starej biednej ładzie parowało z chłodnicy.

Wykrzykiwać przekleństwa zaczął sołtys stary,

Któremu często kumple robili kawały.

Niespodziewanie szybko przybyła milicja,

A po niej straż - skorumpowana koalicja.

Zamknięto mnie w areszcie. Ładę sholowano,

A ze względu na jej zły stan zezłomowano.

 

Rowerzysta zdrów, ale zeznawał przeciw mnie.

Koledzy również z zarzutów oczyścili się.

Rodzice mimo wszystko nie przerwali wczasów,

Co nie znaczy, że nie uniknąłem od nich pasów.

Do ich powrotu musiałem zostać w areszcie.

Nie wpłacili kaucji, gdy wrócili nareszcie.

Posiedziałem jeszcze tydzień w więzieniu tamtym.

Byłem więc z rodzicami w konflikcie zażartym.

Prosto pod sąd trafiłem, gdy mnie uwolniono,

A stamtąd z wysoką grzywną mnie odprawiono.

Przez długi czas odbywałem prace społeczne,

Zasilając kijowskie pieniądze stołeczne.

Tak oto skarano mnie za warchołów picie.

Budzony w nocy, wystawiałem rzyć na bicie.

Z dna kamieniołomu widziałem kumpli twarze,

Którzy czasem patrzyli z góry jak się smażę.

Czy takich wartości uczyła ich bandera?

Picia, chamstwa nauczyli się od lidera?

Za ich czyny płaci uczciwy obywatel.

I to taki jak ja nieszczęsny młody bajtel.

 

Nowego samochodu już nie kupiliśmy.

Dodatkowe zamki w drzwiach zamontowaliśmy.

W szkole jednak ciągle byłem prześladowany.

Acz w końcu jednak zacząłem być szanowany.

Gdy Ołeksandr mnie zaczepił złamałem mu szczękę,

I mimo że znów musiałem znieść lania mękę.

Oni nigdy więcej mnie już nie zaczepili.

A dwanaście lat później na wojnie zginęli.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Zewediach · dnia 05.10.2018 19:35 · Czytań: 125 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Komentarze

Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.

Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty