Kiedy nie wiesz jak zacząć - Melp
Proza » Miniatura » Kiedy nie wiesz jak zacząć
A A A

Niepisanie przychodzi mi zdumiewająco łatwo. W tym czasie marzenia zapętlają się ze ścieżką dźwiękową, z muzyką, której słucham na ukojenie, na rozładowanie emocji, na radość, na nudę. Nie ma nic prostszego niż niepisanie. Wystarczy włączyć odtwarzacz i zatrzymać się z głową w chmurach i kłębowisku dźwięków. Jestem pieprzonym narkomanem marzycielstwa podlewanego nutami. Jestem jak Kurczak z Dworca Zoo, który na głodzie drapał się do krwi szczotką. Tylko, że po mnie tego nie widać. Po odstawieniu drapię w kartkę, wydrapuję znaczenia ze słów, a krew leje mi się nosem, wycieka z uszu. Złożenie kilku zdań kosztuje mnie baniak świeżej krwi. To pewnie dlatego jestem anemikiem. Wykrwawiam się na śmierć przy pisaniu, a za dnia ledwo powłóczę nogami, obnosząc się buńczucznie ze swoją anemią i wpędzając matkę do grobu.

 Powinnam robić doktorat z niepisania. Mam już pięć lat praktyki z małymi przerwami na wiersze i opowiadania do szuflady. Od kiedy pamiętam, zawsze chciałam być w czymś dobra. Wygląda na to, że wreszcie znalazłam swój talent. Niepisanie. Odkładanie pisania na jutro, na po Teleexpressie, na po zakupie sera korycińskiego w Lidlu i obejrzeniu całego sezonu BoJacka Horsemana na Netlixie.

Mogłabym mieć swój program o niepisaniu. Byłabym Magdą Gessler, która robi wjazd na chatę wszystkim piszącym z ciężką głową na ramieniu i opadającymi powiekami nad kartką. Pisanie ich złamało – mówiłabym.  A byli tak blisko, już otarli się o niepisanie, sukces był na wyciągnięcie ręki.  Raz osiągnięty cel niepisania przeradza się w pasmo sukcesów i sprzyjających zbiegów okoliczności do podtrzymania efektów. Efekt jo-jo nie straszy. Widzowie przed telewizorami kiwają w zamyśleniu głowami. Przerwa na reklamę, a tam Pan Mieczysław podkręca wąsa i odpowiada bezbłędnie na pytanie jaki proszek jest najlepszy do prania plam po browarze. Wygrywa komplet garnków ze stali nierdzewnej i roczny zapas wody Zbyszko dla całej rodziny. Ale cicho, sza! Ani słowa o tym, ani zapisanego słowa.

To tylko klasyczny przykład sytuacji, które nie zostaną opisane jeśli podejdą do tego właściwi ludzie. Ludzie z pasją do niepisania. Panel ekspertów z tytułami i z zagranicznym grantem na krzewienie wartości. Każdy brzuchaty, wąsaty, nabrzmiały w fizjonomii. Jedna pani łysa i w krostach. Brzydcy ludzie od brzydkich spraw. Drużyna A od niewygodnych, wstydliwych wymówek. Skąd ja ich znam? Znowu siedzą wygodnie rozparci na kanapie. Znowu butów nie zdjęli albo kapcie spadają im z nóg z ostentacją. Wiedzą jak mnie podejść. Przychodzą nieproszeni i robią sobie Liptona albo fusiastą kawę. Sączą w milczeniu, czasem zamienia kilka słów.  Zawsze brudzą kanapę i wymachują w powietrzu stopami. I tak kilka godzin, a czasem nawet do rana. Każę im się wynosić. 

Rozmawiają jeden przez drugiego, rozgorączkowani, zbyt słabi, żeby się przeciwstawić, zbyt silni, żeby po prostu odejść, nie zostawiając śladów swojej obecności. Wyczują każde zawahanie w pisaniu. Zobaczą jak zagryzam wargi do krwi i wyślą bilecik z pozdrowieniami.  Nie są źli. Potrafią być czarujący jak nie założą kapci. Niektórzy z nich mają fascynującą osobowość. Pokazanie ich światu to wręcz obowiązek osoby niepiszącej. Chcą dać się poznać, tyle czasu spędzili w ukryciu. Pięć długich lat picia gorzkiego Liptona w torebce i wymuszonych rozmów. Teraz pomrukują gniewnie wstrząśnięci bezceremonialną odmową. Ich wychowano w duchu posłuszeństwa. Nie to co ta dzisiejsza młodzież.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Melp · dnia 10.10.2018 20:14 · Czytań: 374 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 4
Komentarze
JOLA S. dnia 11.10.2018 09:12
Czytałam tekst i nie byłam pewna, czy jego komizm jest zamierzony. Czy to żart świadomy, czy może kpina z samego siebie?

Gdy nie wie się jak zacząć jedynym wyjściem jest utrzymać się w roztropnym półdystansie. ;)

Autor/ Autorka/ może okazać się sympatyczny, ale nie sposób rozstrzygnąć, co miał /a/ tak naprawdę ma na myśli i jakoś straciłam przekonanie, czy powinnam drążyć zarysowany temat, gdyż za mało mam danych.

Pozdrawiam serdecznie :)
Melp dnia 14.10.2018 19:23
Dziękuję za komentarz:) To bardzo miłe wiedzieć, że ktoś przeczytał tekst i poświęcił chwilę swojego czasu na podzielenie się odczuciami. Tak, komizm jest zamierzony. Dla mnie to właśnie sposób na stworzenie pewnego dystansu, choć innego rodzaju niż ten wspomniany przez Ciebie:) Wydaje mi się, że rozumiem co masz na myśli i jest w tym metoda, ale jeszcze nie w tym tekście:) Tak naprawdę trochę eksperymentuję i mogą się u mnie pojawiać z czasem rzeczy o różnym charakterze. Dziękuję jeszcze raz za zatrzymanie się chwilę nad tekstem. pozdrawiam:)
Asocjacja dnia 14.10.2018 21:52 Ocena: Bardzo dobre
Drogi Melp :)
Po drugim czytaniu w negatywie (błony fotograficznej) "Kiedy wiem jak skończyć" uśmiałam się do łez :) Przewrotność zamierzona, a w moim odczytaniu, to dla Ciebie pech? Czytając Twoje osobliwe spostrzeżenia, w przerwie na reklamę, nie zapomnę włożyć kapci :)
Pozdrawiam :)
Melp dnia 22.10.2018 23:00
Asocjacjo,

Dziękuję za przeczytanie tekstu. Bardzo się cieszę, że udało mi się rozbawić Cię z kapciami czy bez:) pozdrawiam serdecznie:)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty