Wyższy III: Znów w szatni - Zewediach
Poezja » Wiersze » Wyższy III: Znów w szatni
A A A

Kraków, 1956 r.

 

Już po raz kolejny musiałem szkołę zmienić.

Pewien chłopak zbyt wysoko musiał się cenić.

Ku przypomnieniu: był wyższy i mi dokuczał.

Gdy tylko miał okazję, zawsze na mnie fukał.

Najpierw skończyło się to piwnicy pożarem,

Oparzoną ręką i ciężkim dla mnie laniem.

Później przeze mnie nogi na kuligu złamał.

Mój ojciec bardzo się po tym wszystkim postarał,

Bym trafił do dobrej szkoły bez takich ciuli,

Najlepiej imienia jakiejś czerwonej szui.

 

Tak znalazłem się w szkole z oddziałem specjalnym

Dzieciom z lekkim upośledzeniem przeznaczonym.

Poznałem całkiem fajne osoby w mej klasie.

Do dziś piję z niektórymi z nich wódkę w lesie.

Spotkał mnie lecz jeden incydent nieprzyjemny

I znowu z wyższym chłopakiem był on związany.

Tym razem to on był niesłusznie mą ofiarą.

Skończyło się to dla mnie czymś gorszym niż siarą.

Chłopak ten był dość mocno niedorozwinięty

I przechodził z klasy do klasy jak zaklęty.

Zadbała o to jego nawiedzona matka.

By przekonać dyrekcję, starczyła jej gadka.

Chodził z nami też na wychowanie fizyczne.

W szatni nękały go gromady chłopców liczne.

 

Mimo że wyższy, nie był ani trochę silny.

Tym razem Półgłówek obchodził urodziny.

Że czternaście lat kończy, się dowiedzieliśmy.

W tamtym dniu ćwiczenia na siłowni mieliśmy.

Jeden z moich kumpli wziął skakankę gumową

I oznajmił nam przyjmując minę dość srogą:

„Z racji czternastu lat – niech ma czternaście batów.

Chcę w was widzieć zaraz bezwzględnych katów!”

I wtedy wszyscy rzucili się na Półgłówka;

Na ziemię spadła jego zerwana koszulka.

Dwóch go przytrzymywało, a każdy z chłopaków

Uderzał go skakanką lub też którymś z pasów.

Półgłówek krzyczał i pluł w każdą stronę.

Na plecach zjawiły mu się pręgi ogromne.

„A ty czemu go nie lejesz?! Weź bądź facetem!”

Rzekł do mnie taki jeden chodzący z kastetem.

To okrutne. Nie chciałem wcale bić Półgłówka.

Po jego plecach spływała pierwsza krwi strużka.

Dostrzegłem, że Półgłówek posikał się w spodnie.

Już raz się tak zdarzyło, podczas gry w „dwa ognie”.

Pod wpływem grupy przylałem mu cztery razy.

Z bólu i płaczu łapały go już wręcz spazmy

I w tym momencie drzwi do szatni się otwarły;

Krzyki wściekłej nauczycielki się rozdarły.

Na pierwszym planie stałem ze skakanką w ręce.

Na drugim trzymano Półgłówka zawzięcie.

Puściłem z rąk skakankę; wszyscy się cofnęli.

Przybiegł wnet dyrektor. Wszyscy na nas ryczeli.

Półgłówkiem natychmiast się zaopiekowano.

Nasz nieludzki wybryk na milicję zgłoszono.

 

Mimo, że tej akcji nie zainicjowałem,

To przeciw mnie toczyło się postępowanie.

Zostałem objęty kuratorskim nadzorem.

Dalsza nauka toczyła się innym torem,

Zostałem na rok w prawach ucznia zawieszony.

Proces w sądzie miał też zostać przeprowadzony.

Matka Półgłówka wnet przeniosła go gdzieś indziej.

Ja, w wizji poprawczaka, spadałem jak w windzie.

Rodzice chcieli bym czuł to, co czuł Półgłówek

I w tym celu zakupili komplet skakanek.

W domu zostałem rozebrany do połowy;

Moje plecy przybrały kolor granatowy.

Na raty spłacaliśmy zadośćuczynienie

Za to, że sprawiliśmy słabszemu cierpienie.

Napisano też o nas w lokalnej gazecie.

Później usłyszano o nas na całym świecie.

Do miasta przyjechała kronika filmowa,

A taka była sędziego mowa końcowa,

Że uniknę kary, gdy przeproszę publicznie

Oraz pokaże na swych plecach pręgi liczne.

Przez to, że znikały, kilka ich dorobiłem;

Dzierżąc znów w rękach skakankę, sam się nią biłem.

W kocu żal za grzechy publicznie ogłosiłem;

Na dowód plecy do kamery wystawiłem.

Kopię tej taśmy na pamiątkę otrzymałem,

A fotografię w antyramę oprawiłem.

Stałem się więc rozpoznawalnym nastolatkiem.

Byłem przyznającym się do błędów gagatkiem.

Gdy kiedyś będę na skakance znowu skakał,

Będę pamiętał jak Półgłówek bardzo płakał.

Jak mogłem w ogóle ulec presji tej grupy?

Bałem się, że nie będą mnie już lubić dupy;

Że przestanę być przez kolegów doceniany.

Na co mi to było? Zostałem w końcu zlany.

Wszystko było po staremu, z dziewczynami też;

Tylko plecy piekły, jakby leżał na nich jeż.

Jaki więc będzie morał opowieści tejże?

Nie rób drugiemu co tobie niemiło, ejże!

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Zewediach · dnia 12.10.2018 06:00 · Czytań: 145 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Komentarze

Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.

Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty