Wzajemne miejsca moich myśli
Dolna warga smakuje surową rybą. Pattern tielniaszki. Osa.
Przekrój we wschodzie słońca. Sygnał o poranku. Nowy Port
nosi ślady i zielony sztormiak. Z ciemnej połowy, oka, wypływa
żółta łódź. Widzisz? Dotyka łez. Kapelusz sielski, w malownicze
pola – łany upraw z perspektywy.
A jednak to są dwie kobiety – ujęte z profilu. Psychopatki
z rozwiniętą empatią poznawczą. Słoneczna versus indiańska,
niepogodzona z dyskomfortem, czerwona.