Też nie popieram takiego utożsamiania, ale tu trochę obroniłoby autorkę, że emocje przysłoniły jej formę tekstu...
bo wiersz jest słaby - przegadany i nachalnie publicystyczny (nie będę szukać plusów, bo już wiem, że autorkę stać na wiele więcej), no i co to do licha za czasownik "manie"?