Dziadek mróz - Zewediach
Poezja » Wiersze » Dziadek mróz
A A A

W dzieciństwie nieomalże otarłem się o śmierć.

Stało się to dokładnie, kiedy miałem lat sześć.

Był wtedy styczeń. Zapanował siarczysty mróz.

Leżący na chodnikach śnieg zamienił się w gruz.

W domu trwał remont. Wymieniono drzwi wejściowe.

Matka uparła się na antywłamaniowe.

Rodzice pojechali przeglądać tapety.

Za to mnie zostawili samego niestety.

Gdy obejrzałem już kreskówki dozwolone,

Usłyszałem jakieś hałasy niespokojne.

Mimo mrozu, wyszedłem w piżamie na zewnątrz.

Zamierzałem od razu wrócić, by nie zziębnąć,

Lecz drzwi przede mną się zatrzasnęły

I na lodowatym dworze mnie uwięziły.

Nie mogłem otworzyć. Chciałem pójść do sąsiadów.

Poślizgnąłem się na wjeździe dla samochodów.

Uderzyłem się oraz przytomność straciłem.

W piżamce na podwórku, prawie że zamarzłem.

 

Kilka dni później obudziłem się w szpitalu.

Czułem się trochę jak po firmowym balu.

Było mi niedobrze i czułem się zaspany.

Wraz ze złamaną ręką unieruchomiony.

Temperatura mego ciała znacznie spadła.

Szansa na dalsze życie była całkiem marna.

Miałem dwadzieścia stopni, gdy mnie znaleziono.

Jak najszybciej do szpitala mnie przewieziono.

Lekarze powoli mój organizm ogrzewali.

Rodzice o me życie śmiertelnie się bali.

W śpiączkę farmakologiczną mnie wprowadzono

I w odpowiednim momencie mnie wybudzono,

A potem już szybko mogłem wrócić do domu.

Rodzice nie rzekli o tym cudzie nikomu.

Zamknęli mnie w pokoju i modlić się poszli.

Po kwadransie do najbliższej parafii doszli.

Tam, na przemian, leżeli krzyżem przed ołtarzem,

Dziękując Bogu, że obdarowałem nas darem.

 

Usłyszałem przekręcający się w drzwiach zamek

I metaliczne odgłosy następnych klamek.

Ojciec zajrzał do mnie i na dół mnie poprosił.

Wiadomo, że nie po to, bym trawnik skosił.

Wszedłem do pokoju. Przed rodzicami klękłem.

Wiedziałem, co mnie może czekać i zmiękłem.

Rodzice rzekli, że na stres ich naraziłem,

A na przeprosiny jeszcze się nie siliłem.

Ojciec rzekł, że skoro lubię na mrozie bywać,

Mam w tej chwili się ruszyć i zacząć ubierać.

Ojciec wszedł do przedpokoju, by drzwi otworzyć

I zapiął mi smycz, nim zdążyłem buty włożyć!

Ojciec pociągnął mnie. Wypadłem na bosaka.

Nie myślałem, że czeka mnie aż taka draka.

„No i co tu, kurwa, chciałeś robić gówniarzu?!

Zapierdalaj teraz jak twój ojciec na stażu!”

Krzyknęła matka i łopatę mi wcisnęła.

Odśnieżałem podjazd, a rodzina patrzyła.

Dość szybko w dłoniach i stopach poczułem kłucie,

A potem już całkowicie straciłem czucie.

Musiałem więc stawiać kroki na krawędziach stóp,

Tak jakby podjazd był wyłożony warstwą kup.

Przewróciłem się i rodzice mnie chwycili.

Wlokąc mnie po schodach, do kuchni mnie wciągnęli.

Rzucili mnie na zol. Nogi na krzesło dali

I pogrzebaczem po podeszwach stóp mnie lali.

Matka trzymała mnie i dusiła me wrzaski.

Z ulicy słychać było pewnie same trzaski.

 

Kiedy rodzice już czucie mi przywrócili,

Postawić mnie na równe nogi się silili.

Nie mogłem utrzymać się na pobitych stopach.

Mogłem zacząć iść dopiero, gdy byłem w butach.

Wgramoliłem się do komórki pod schodami.

Bywało, że trzymano mnie tam tygodniami!

Wisiał tam ogromny zegar kuchenny,

Bym zawsze widział, które godziny minęły.

Lecz teraz, że jadę do dziadków oznajmiono.

Gdy ojciec rozgrzał samochód, mnie przewieziono.

Nim wysiadłem pod domem dziadków, przepięto smycz.

Dziadek otworzył drzwi i rzekł, bym szykował rzyć…

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Zewediach · dnia 18.01.2019 06:16 · Czytań: 261 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 2
Komentarze
Blanche dnia 18.01.2019 07:23
Historię przeczytałem jednym duszkiem. Na początku czytało się to tak, jak bajkę, którą Shrek czytał dzieciom - oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Mimo typowej Częstochowy, kompletnym braku zachowania rymów i średniówek, wiersz - jeśli prawdziwy - to po prostu szokuje. Mimo prostoty daje niesamowity przekaz.
Kobra dnia 18.01.2019 08:01
Oj nieciekawa historia. A tekst? Do poprawy. A może zamienić na prozę? No taka smutna historia, z zapisu jak bajka, z treści jak dramat.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:67
Najnowszy:ivonna