Beznamiętność - recenzja książki "Stara historia. Nowa wersja" J. Littela - Vanillivi
Publicystyka » Recenzje » Beznamiętność - recenzja książki "Stara historia. Nowa wersja" J. Littela
A A A
Od autora: Recenzja powstała na potrzeby portalu "Lubimyczytać".
  • Autor książki: Jonathan Littel
  • Tytuł: Stara historia. Nowa wersja
  • Kategoria: powieść
  • Forma książki: Wydawnictwo Literackie

W 2006 roku Jonathan Littell, Amerykanin piszący w języku francuskim, z hukiem wdarł się na międzynarodową scenę literacką, debiutując monumentalną, ponad tysiącstronicową powieścią, która od razu stała się sensacją. „Łaskawe” – książka w formie fikcyjnych wspomnień SS-mana biorącego udział w eksterminacji Żydów, od początku wzbudzała skrajne emocje, odrzucała i fascynowała. Z jednej strony z podziwem pisano o erudycyjności i rozmachu dzieła, z drugiej zaś opory budziła przyjęta perspektywa i momentami wręcz pornograficzne ujęcie tematu, dla którego ukuto nawet termin „analność zła” (analité du mal). Mimo to „Łaskawe” przez wielu krytyków uważane są nadal za jedną z najważniejszych powieści XXI wieku.

„Stara historia. Nowa wersja”, powieściowa wersja opowiadania, które ukazało się we Francji w 2012 roku, to druga beletrystyczna pozycja w dorobku autora. Od czasu „Łaskawych” Jonathan Littell publikował dotychczas raczej utwory non-fiction, na przykład reportaże z miejsc ogarniętych konfliktami zbrojnymi, takimi jak syryjskie Homs czy Czeczenia. Bez względu jednak na to, czy Littell bierze się za powieści, czy za literaturę faktu, zawsze sięga po tematy najcięższego kalibru. W „Starej historii” konkretne miejsce i czas akcji zastępuje logika snu. Bohater krąży po plątaninie korytarzy, wcielając się w różne postacie, zmieniając wiek i płeć, odwiedza eleganckie rezydencje i małe, duszne mieszkania. Oddaje się przy tym perwersyjnym namiętnościom i ulega najbardziej pierwotnym instynktom; opisuje drastyczne obrazy i uczestniczy w narkotycznych orgiach oraz scenach zbiorowej przemocy.

Choć narrator(ka) zmienia tożsamość, postać tę wyróżnia zawsze pewna charakterystyczna beznamiętność relacji, która określała również Maximiliana Aue, a nawet samego Jonathana Littella, gdy pisał o sobie w kontekście swoich reportaży. W połączeniu z dystansem do rzeczywistości i przerażająco wyzutym z emocji językiem sprawia ona, że bez względu na to, czy Littell opisuje eksterminację Żydów w Babim Jarze, perwersyjny seks, czy codzienne sceny z życia rodziny, czujemy się, jakbyśmy wędrowali w koszmarnym śnie. Pojawiająca się momentami sielankowość i zwyczajność opisywanych zdarzeń służy jedynie uśpieniu uwagi czytelnika i uwypukleniu mroku, wobec którego sam narrator pozostaje obojętny.

„Stara historia. Nowa wersja” to, podobnie jak „Łaskawe”, proza wyrastająca z tradycji de Sade’a, Céline’a i Bataille’a. Pod względem językowym książka ta niczym nie ustępuje debiutowi Jonathana Littella. Kunsztowne opisy zmysłowości i cielesności, zawieszone na granicy jawy i fantazmatów, przywodzą na myśl najlepsze fragmenty powieści Michela Houellebecqa, Philipa Rotha czy Henry’ego Millera. W przeciwieństwie jednak do wyżej wymienionych, Jonathan Littell nie potrafi uzasadnić prezentowanej dosadności czy wręcz perwersyjności logiką fabuły, bo ta nie występuje.

Owszem, kilka fragmentów w książce zaciekawia. Z początku czytelnik z uwagą śledzi powtarzające się motywy – na przykład w wielu pomieszczeniach źle ustawiona klimatyzacja powoduje awarie zasilania, co tworzy ciekawy klimat opowieści. Zapada również w pamięć kierowane najpierw do dziecka, a następnie płynące z ust kochanki zdanie „Bo mam na to ochotę”. Talent literacki Littella sprawia, że kilka takich niepozornych detali potrafi przyciągać uwagę, drażnić i hipnotyzować. Na dalszym etapie lektury brak jednak jakiegokolwiek napięcia, które mogłoby być siłą napędową akcji, co powoduje ogromne znużenie. Poszczególne sceny są dopracowane i każda z nich osobno się broni. Powieść jako całość jednak rozczarowuje. Jej „awangardowość” i „eksperymentalność” okazują się wydmuszką, bez większej podbudowy intelektualnej.

„Prowokacyjność” Littella, polegająca na podsuwaniu czytelnikowi najbardziej drastycznych obrazów i scen wyuzdanego seksu, nie jest już dzisiaj niczym nowym, co mogłoby naprawdę zszokować czytelnika. Jeżeli coś w tym pisarstwie rzeczywiście „uwiera” i „intryguje”, to jest to raczej owa „beznamiętność” relacji, którą doskonale znamy już z „Łaskawych”. Niestety, „Stara historia. Nowa wersja” wnosi niewiele nowego – Jonathan Littell pozostaje nadal przede wszystkim autorem jednej wielkiej powieści.


Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Vanillivi · dnia 09.05.2019 20:09 · Czytań: 4559 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 3
Komentarze
introwerka dnia 09.05.2019 22:02 Ocena: Świetne!
Ogromnie ciekawa recenzja. Już nas do tego przyzwyczaiłaś, ale w tym przypadku wszystko jest po prostu bezbłędne: poczynając od tytułu, przez celne naszkicowanie dotychczasowej twórczości autora, wieloaspektowy opis książki, po niebanalną pointę, w której najbardziej – nużący? uwierający? – element książki okazuje się jej jedynym mocnym punktem. Dziękuję Ci za tę recenzję i zawarty w niej szereg odniesień – jako niespecjalna fanka Houellebecqua, a w szczególności zawartej w jego powieściach perwersyjno-obsesyjno-heteronormatywnej erotyki, dzięki Twojej recenzji wiem na pewno, że nie sięgnę po powieść, w której w przeciwieństwie do dzieł Michela H. nie występuje pogłębiający ją kontekst społeczno-kulturowy.

Serdeczności :)
Zola111 dnia 16.05.2019 02:16 Ocena: Świetne!
Vanilko,

świetnie się czyta. Bezbłędna i bogata językowo recenzja odnosi się do najważniejszych wyróżników prozy powieściowej. Brawo za soczysty i plastyczny język, za konteksty, choć nie są mi znane, odnoszące się do innych powieści autora, jak i do innych powieści tego nurtu.

Świetna recenzja. Choć w konkluzji pojawia się nieco negatywna ocena powieści, i tak zachęcasz, by sięgnąć po książkę, i wypracować sobie własną opinię.

Tak się cieszę, że ktoś tu tak dobrze pisze!

Serdeczności,

z.
Vanillivi dnia 21.05.2019 04:39
Bardzo dziękuję za miłe komentarze :)

Introwerko, no, nie powiedziałabym, że to jest jedyny mocny punkt - Littel zdecydowanie umie pisać. Ta "beznamiętność" to zaleta w tym sensie, że tworzy bardzo ciekawy rys psychologiczny narratora - jakby był on socjopatą. W przypadku "Łaskawych" gdzie narratorem jest esesman wypada to genialnie ;) I tę powieść polecam, "Starą historię" można sobie darować.

Zolu, na portalu wiele osób pisze znacznie lepiej ode mnie, ale bardzo dziękuję za miłe słowa, szczególnie od takiej zdolnej Autorki jak Ty.

Pozdrawiam serdecznie
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:36
Najnowszy:pica-pioa