Dzień Dobry.
Przeczytałem w tym roku już dwa Twoje wiersze, które wydają mi się świetne, więc postanowiłem się wypowiedzieć.
Hmm... Po odczytaniu informacji podanych przez Ciebie pod linkiem, wiersz nabrał wyrazistego kontekstu. No, może poza drugą strofą, która pozwala wyjść nieco poza ten kontekst, w wymiar przyziemny. Ciekawi mnie niejednoznaczność - raz jesteś czarny, raz biały; dają do myślenia słowa pierwszej strofy ('niewinny latawiec na niebie', hmm...); Całość skłania do przemyśleń na temat winy i "niewiny" w czasie wojny. [Temat może nie nowy, ale przedstawiony w bardzo ładnej, nieco smutnej formie.]
Na ten czas tyle z mojej strony.
(Na marginesie: Wchodząc tu, myślałem, że chodzi o Jima Beama