Ruszyliśmy z buta, jak królowie życia. Dwa praskie karki i Złota Ewka między nami. Z lekką pogardą gapiliśmy się na wymuskane kamienice i podrasowanych ludzi na ulicy Nowy Świat.
- Fiu, fiu! – wyszczerzył się Lutek na widok blond laski, odzianej w skórę. Cofnęła się spłoszona, a Ewka zachichotała i mruknęła:
- Odpuść, kurwa.
- To co, browar? – zaproponowałem ugodowo.
- Gdzie? Ty myślisz, że na Ząbkowskiej jesteś? Tutaj cię nawet za próg nie wpuszczą bez krawata – zarechotał Lutek.
- Nie pajacuj! Są ogródki.
No i znaleźliśmy ogródek. Ludzi trochę było, ale gdy usiedliśmy, luz się zrobił, a wszyscy gały. Nie wiem, co ich rajcowało. Stara katana Lutka i łysy łeb? A może moje wymyślne dziary? Nie, najbardziej lampili się na naszą Ewkę. Złota, królowa Wileniaka jeszcze nie tak dawno. Błyszcząca i brzęcząca - łańcuszki, bransoletki, pierdółki. Wszystko złoto, żadna podróba. Ostry makijaż, czarna peruka i pet. W zmrużonych oczach przekora. Tylko ta bladość, ta chudość niezdrowa. Jak karykatura siebie samej – po drugiej chemii.
Ta dzisiejsza trasa to prezent dla niej, Złotej. Gdy dała nogę ze szpitala, poprosiła, by ją tu zabrać. Bo chociaż najpiękniej na prawym brzegu, to w śródmieściu przeżyła wyjątkowe chwile, jak rzekła.
- Zdechnę na Pradze, ale zanim co, powspominam.
I siedzi teraz taka wyciszona jakaś, rozmarzona. Piękna nawet, gdyby nie ta cegła na zapadniętych policzkach, te źrenice matowe. Siedzimy więc, sączymy browar, dobrze jest.
Pochyla się i chrapliwym szeptem:
- Fajni z was kumple, dziękuję.
Zgodnie wzruszamy ramionami, a ona jeszcze ciszej:
- Kocham was.
A może się przesłyszałem?
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt