Dobry brat 2/3 - TomaszObluda
Proza » Inne » Dobry brat 2/3
A A A
Klasyfikacja wiekowa: +18

 

Monika spod zmrużonych powiek patrzyła na Dawida. Udawała, że śpi. Być może zdawał sobie z tego sprawę, ale oboje milczeli. Środki przeciwbólowe, przestawały powoli działać, musiała poczekać na kolejną porcję. Miała rozbitą kość jarzmową i wybity bark, poza tym kilka siniaków. Spadła ze schodów w mieszkaniu. To była wersja oficjalna i to była prawda, którą przedstawiła sanitariuszom. Nie dodała jednak, że nim sturlała się z piętra do salonu, Łukasz zdążył uderzyć ją kilka razy, po czym ją popchnął, co spowodowało upadek.

Powinna ujawnić pełną wersję, lecz doszła do wniosku, że musi sobie wszystko przemyśleć. Rano odwiedził ją Łukasz. Płakał i przepraszał, że nie potrafił jej pomóc. Uważał, że to nie jego wina, nie czuł żadnej odpowiedzialności. Nie obwiniał jej tym razem, miał na tyle taktu, ale nie dostrzegał swojej odpowiedzialności, przynajmniej do końca. Twierdził, że muszą porozmawiać, że wszystko się zmieni, że teraz będzie lepiej. Będzie więcej czasu spędzał w domu, z dziećmi, z nią. Będzie inaczej, lepiej. Nie ufała mu do końca, z drugiej strony, wydarzył się poważny wypadek, to mogło mu dać sporo do myślenia. Z drugiej strony, czy następnym razem nie posunie się dalej.

 

***

 

W powietrzu unosił się zapach alkoholu i marihuany, mimo klimatyzacji było duszno i wilgotno. Spoceni mężczyźni, to siadali na kanapach dużej loży, to wracali na parkiet. Na samym szczycie, obok przystojnego mężczyzny w średnim wieku, ubranego w białe spodnie i koszulę w tym samym kolorze, siedział Dawid.

- Spodobało mi się to co powiedziałeś. Wiesz z kim rozmawiasz, szanujesz mnie.

Dawid tylko kiwnął głową.

Światło ultrafioletowych lamp błyszczało na ubraniu mężczyzny. Wszyscy poza nim mieli ciemne barwy, ewentualnie jakieś białe elementy, musiał być w centrum uwagi. To był jego klub i był tu królem.

- Sprawa jest dość trudna. Oczywiście na pierwszy rzut oka wydaje się  prosta, mógłbym poprosić kogoś znajomego, aby wysłał kilku większych chłopaków na rozmowę. I to by zadziałało, ale na krótką metę. Rozumiesz co mam na myśli? Do takich spraw trzeba odpowiedniej perswazji, mocnych argumentów. Ma za dużo do stracenie, to nie byle diler, którego trzeba przepędzić spod szkoły, albo nachalny kochanek. Tu mamy poważnego człowieka, który nie zrezygnuje tak łatwo – mężczyzna zamilkł na chwilę, pozwalając Dawidowi coś wtrącić do rozmowy.

- Zgadza się. Nie zostawi Moniki tak łatwo.

- Bez imion – poprosił. - Nie musi jej zostawiać, nie tego oczekujemy – dodał.

Dawid spojrzał ze zdziwieniem.

- Posłuchaj mnie i zrozum. Nie podejmuję się takich spraw, nie podejmuję się żadnych spraw, jeśli nie mam możliwości i zamiaru wykonać ich dobrze. Albo coś robię, albo wcale. Wysłuchałem cię i przeanalizowałem sytuację. On musi zrozumieć, że nie może jej więcej uderzyć, że to nie twój problem, problem jej, ale poważnego biznesmena – mężczyzna wyszczerzył wybielone zęby, na których zalśnił ultrafiolet. – Zajmę się tym, ale zrobimy po mojemu. Ona już nigdy nie zostanie skrzywdzona, czy to fizycznie, czy psychicznie, a czy on będzie chciał zostać w swoim domu, czy go opuścić, to nie moja sprawa.

Dawid kiwnął głową.

- Nie dąsaj się, będzie tak jak powiedziałem, pozostanie bezpieczna. Czy odpowiada ci taka oferta?

- Tak, odpowiada – odparł bez wahania.

- To teraz przejdźmy do zapłaty – mężczyzna się uśmiechnął.

- Jestem gotów zrobić dla ciebie wszystko co chcesz. Nie mam żadnych oporów.

- Bez żartów. Jesteś atrakcyjny, nawet bardzo, ale nie interesuje mnie ktoś, kto idzie ze mną do łóżka na siłę. Jednak skoro już o tym mowa, chętnie skorzystam z zaliczki.

Dawid kiwnął głową.

- W weekend przyjeżdża do stolicy pewien francuski inwestor, ważny człowiek. Żonę zostawia w kraju, a tu chciałby się zabawić. Nie musisz mówić po francusku, angielski wystarczy. Pogadacie, może coś zwiedzicie, dotrzymasz mu towarzystwa, a jeśli będzie zainteresowany, zajmiesz się nim wieczorem. Z tego co wiem, nie będzie wymagał cudów, po prostu chcę odreagować małżeństwo, a dlaczego ma korzystać z usług męskiej prostytutki, skoro może mieć ciebie? To znacznie ciekawsze, będzie mi wdzięczny.

- Zgoda – bez wahania odparł Dawid. – To zaliczka. W takim razie czego…

- Spokojnie – mężczyzna przerwał mu w pół zdania. – Na pewno czytałeś, albo chociaż oglądałeś Ojca Chrzestnego. Otrzymasz przysługę, a ja może kiedyś będę potrzebował twojej pomocy, a może nie. Jak w tym filmie. Ale jeśli do ciebie przyjdę, nie odmówisz. – Mężczyzna uśmiechnął się szeroko. – Tymczasem baw się dobrze, masz otwarty rachunek na barze.

Dawid postanowił, że tego dnia może się napić alkoholu.

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
TomaszObluda · dnia 21.10.2019 13:39 · Czytań: 730 · Średnia ocena: 3 · Komentarzy: 1
Komentarze
Wiktor Orzel dnia 22.10.2019 08:37 Ocena: Dobre
Cytat:
Środ­ki prze­ciw­bó­lo­we[,] prze­sta­wa­ły po­wo­li dzia­łać, mu­sia­ła po­cze­kać na ko­lej­ną por­cję.


Zbędny przecinek.

Cytat:
Z dru­giej stro­ny, czy na­stęp­nym razem nie po­su­nie się dalej.


Tutaj na końcu raczej pytajnik, a nie kropka.

Cytat:
Świa­tło ul­tra­fio­le­to­wych lamp błysz­cza­ło na ubra­niu męż­czy­zny. Wszy­scy poza nim mieli ciem­ne barwy, ewen­tu­al­nie ja­kieś białe ele­men­ty, mu­siał być w cen­trum uwagi.


Ten opis mi nie gra. Można to lepiej opisać, bo rozumiem, że ta postać jest ubrana cała na biało.

Cytat:
się pro­sta


podwójna spacja.

Cytat:
Ma za dużo do stra­ce­ni[e]

stracenia.

Cytat:
- Bez imion – po­pro­sił. -


Najpierw dywiz, potem pauza. Najlepiej stosować pauzy typograficzne, dialogi są wtedy czytelniejsze. ;)


Zapowiada się ciekawie, choć trochę bym, mimo wszystko, zdynamizował dialogi. Skoro są w klubie, są światła i woń alkoholu, to na pewno się tam nieco więcej dzieje.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
valeria
30/11/2023 22:59
Dziękuję, czytam, a byłam zajęta:) »
valeria
30/11/2023 22:58
Dziękuję:) »
dach64
28/11/2023 16:55
Bardzo słuszny wiersz. Niezwykle istotny i prawdziwy.… »
Marian
28/11/2023 08:25
Marku, dziękuję za odwiedziny. »
gaga26111
27/11/2023 17:56
Dziękuję:) za opinie i czas poświęcony na komentarze.… »
Lilah
26/11/2023 20:13
Bardzo dziękuję, ajw. Moje strofki mają trochę inne metrum… »
ajw
26/11/2023 19:47
Przepiękne tłumaczenie. Pozdrawiam serdecznie, Lilah :) »
ajw
26/11/2023 19:45
Wiolinie - piękna interpretacja :) »
ajw
26/11/2023 19:45
Niby nic, a jednak dzieje się w tym wierszu pomiędzy… »
mike17
26/11/2023 17:54
A ty liż mnie, to taka piękna gra :) Sztuka lizania to nie… »
Yaro
26/11/2023 14:12
Pozdrawiam:) »
Yaro
26/11/2023 14:11
Nie wiem czy celowy rozjazd światów , taki obraz się… »
Marek Adam Grabowski
25/11/2023 14:05
Kopiuje mój komentarz z innego mieszcza: "Ciekawy… »
nicekk
25/11/2023 14:00
NImfa, blacha i smsy. Celowo taki rozjazd światów? Ciekawe… »
ajw
25/11/2023 11:00
Nawet iskrą można wzniecić ogień, więc może nie wszystko… »
ShoutBox
  • Berele
  • 28/11/2023 08:40
  • Poranek; dźwięk budzika, odcisk brudnej ręki na ścianie, szum czajnika, strumień wody do kubka, silnik samochodu dostawczego za oknem; wciśnięcie klawisza w starym radio.
  • mike17
  • 14/11/2023 20:43
  • Sweet dreams, my love :)
  • Jaaga
  • 14/11/2023 12:23
  • Dzień dobry, zapraszam na herbatkę.
  • mike17
  • 13/11/2023 14:45
  • Dzień doberek całej literackiej społeczności :)
  • aleksander81
  • 13/11/2023 09:16
  • I dzień dobry w poniedziałek, do piątku już niedaleko ;)
  • mike17
  • 12/11/2023 14:02
  • Wesoły pozdrowczyk ślę dla wszystkich :)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty