Potępienie pamięci - cz. I - Bezsenny
Proza » Fantastyka / Science Fiction » Potępienie pamięci - cz. I
A A A
Od autora: Krótkie opowiadanie, które stowrzyłem po latach pisarskiego lamusa. Za każdą uwagę z góry dziękuję ;)
Klasyfikacja wiekowa: +18

            Koniec bitwy przywitał szary świt. Horyzont nieba zlewał się z brunatną ziemią okraszoną ciałami poległych. Krajobraz gościł również niewielkie pagórki, które nosiły na sobie wciąż dumne symbole starego porządku. Jeszcze przez parę chwil będą spozierać na swoich pobitych synów aby w końcu zostać zapomnianymi na zawsze. Wykończeni zwycięzcy dobijali pokonanych utwierdzając swoje prawo do nowych rządów z każdym dobitym żołnierzem. Bratobójcze walki trwały już wiele lat, lecz to właśnie na tym pagórkowatej równinie miały osiągnąć swój finał.

            Baldwin nie mógł uwierzyć, że to wreszcie koniec. Krew ściekała z jego głowy torując sobie drogę do jego oczu, barwiąc jego pole widzenia? na czerwono. Pozwolił krwi ściekać ponieważ i tak nie mógł pozbyć się swojej srebrnej korony cierniowej, która na stałe była przytwierdzona do jego czaszki od czasu kiedy został wcielony w służbę Strażników Grobu. Ból nie był mu straszny ponieważ został nauczony przez swoich braci w jaki sposób sobie z nim radzić i co najważniejsze – doceniać. Wszyscy jego bracia starali się znosić go tak jak ich Pan w ostatnich chwilach jego ziemskiego życia.

            Odrzucił swoją srebrną tarczę, gdyż nie będzie mu już potrzebna. Miał nadzieję, że konflikt, który właśnie został zakończony, powstrzyma wszystkie inne w przyszłości. Brudny od ziemi i krwi miecz wytarł w rękaw po czym opierając się na jego rękojeści obiema dłońmi rozglądał się po polu bitwy. Przeraziła go skala masakry, która została wywołana przez jego braci, jednakże spodziewali się, że ofiary będą konieczne. Rozglądając się po polu zatrzymał swój wzrok na wbitych w ciała strzałach. Kołysały się leniwie na wietrze jak zboża pszenicy w jego rodzinnej wiosce. Spojrzał na rozciągnięte pod sobą ciało. Pod  srebrną maską mogła kryć się twarz osoby, którą kiedyś dobrze znał a może nawet się przyjaźnili. Może razem bawili się po lekcjach łaciny. Może kiedyś wwiązał w bójkę z nim na korytarzu. W duszy Baldwina  pojawiło się pytanie: 'Czy to było konieczne?' . Wiedział, że tak jednakże nie spodziewał się, że chwila zwątpienia w słuszność przyjdzie tak szybko.

            Wzrokiem wrócił na pole bitwy gdzie jego pobratymcy z cicha modlitwą na ustach kończyli cierpienia pokonanych. Wędrując wzrokiem po krajobrazie kątem oka wydawało mu się, że zauważył ruch na jednym ze wzgórz. Swój wzrok zatrzymał na wzgórzu, na którym po chwili dostrzegł postać starającą podnieść się trzymając się kurczowo drewnianego krzyża. Krzyż ten nosił również trójkąt którego wierzchołek przybity był do krawędzi pionowej belki. W środku trójkąta znajdowało się oko zbite z kilku małych deseczek. Z dolnej podstawy wychodziły trzy mniejsze deski, które w w domyśle miały symbolizować język. Patrząc na symbol poczuł jak jego serce zaczyna bić mocniej. Oddał mu w końcu tak wiele lat cierpienia, i miłości. Poczucie zdrady pomimo słuszności podjętych przez niego i Synów Marnotrawnych – decyzji jeszcze długo będzie gościło w jego sercu. Pobojowisko było usiane tymi właśnie znakami. Baldwin skierował swoje kroki w kierunku wzgórza, które gościło symbol. Po pierwszych kilku krokach uświadomił sobie jak bardzo jest wyczerpany. Aby zachować równowagę wspierał się na swoim mieczu. Idąc nie za bardzo wiedział, czy stąpa po ciałach czy może też po błocie. Był zbyt zmęczony aby zwracać na to uwagę. Ważny był teraz ten jeden, ostatni cel - wzgórze na którym ktoś nieudolnie starał się stanąć na nogi. Kiedy już zdawało się, że osoba stanie na równe nogi, ześlizgiwała się ponownie na ziemię. 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Bezsenny · dnia 25.10.2019 15:00 · Czytań: 394 · Średnia ocena: 1 · Komentarzy: 1
Komentarze
PrzemeK155J dnia 01.11.2019 11:20 Ocena: Słabe
Cytat:
Ko­niec bitwy przy­wi­tał szary świt. Ho­ry­zont nieba zle­wał się z bru­nat­ną zie­mią okra­szo­ną cia­ła­mi po­le­głych. Kra­jo­braz go­ścił rów­nież nie­wiel­kie pa­gór­ki, które no­si­ły na sobie wciąż dumne sym­bo­le sta­re­go po­rząd­ku. Jesz­cze przez parę chwil będą spo­zie­rać na swo­ich po­bi­tych synów aby w końcu zo­stać za­po­mnia­ny­mi na za­wsze. Wy­koń­cze­ni zwy­cięz­cy do­bi­ja­li po­ko­na­nych utwier­dza­jąc swoje prawo do no­wych rzą­dów z każ­dym do­bi­tym żoł­nie­rzem. Bra­to­bój­cze walki trwa­ły już wiele lat, lecz to wła­śnie na tym pa­gór­ko­wa­tej rów­ni­nie miały osią­gnąć swój finał.

Początek może jest malowniczy i pięknie opisany, ale za to sztuczny. Pamiętaj, że czytelnik oczekuje historii - jeśli będzie chciał poczytać coś o krajobrazach, to kupi broszurę z prakami narodowymi. Moim zdaniem najlepiej by było, gdybyś usunąć ten początek i zaczął od ,,Baldwin nie mógł uwierzyć, że to już koniec.''. Jest to wiele ciekawsze i o wiele bardziej przykuwa uwagę.

Cytat:
Krew ście­ka­ła z jego głowy to­ru­jąc sobie drogę do jego oczu, bar­wiąc jego pole wi­dze­nia?

A tu chyba małe niedopracowanie. Skąd ten znak zapytania?
Cytat:
i tak nie mógł po­zbyć się swo­jej srebr­nej ko­ro­ny cier­nio­wej, która na stałe była przy­twier­dzo­na do jego czasz­ki od czasu kiedy zo­stał wcie­lo­ny w służ­bę Straż­ni­ków Grobu.

Przydałby się jakiś przecinek obok ,,od czasu''.

Cytat:
Ko­ły­sa­ły się le­ni­wie na wie­trze jak zboża psze­ni­cy w jego ro­dzin­nej wio­sce.


To porównanie trochę mi nie pasuje. Nie oddaje mroku całej sytuacji, tylko bardziej wzbudza spokoj.
Cytat:
W duszy Bal­dwi­na  po­ja­wi­ło się py­ta­nie: 'Czy to było ko­niecz­ne?' . Wie­dział, że tak jed­nak­że nie spo­dzie­wał się, że chwi­la zwąt­pie­nia w słusz­ność przyj­dzie tak szyb­ko.

Tu znowu brakuje przecinków, a opisy są bardzo sztuczne, jakbyś bardziej skupił się na malowniczych opisach, niż na przekazie. Napisz po prostu ,,Baldwin pomyślał''.
Cytat:
      Wzro­kiem wró­cił na pole bitwy gdzie jego po­bra­tym­cy z cicha mo­dli­twą na ustach koń­czy­li cier­pie­nia po­ko­na­nych.

Tu zauważyłem kolejną usterkę. Nie zauważyłem, żebyś napisał, że Baldwin odwraca wzrok.
Cytat:
Wę­dru­jąc wzro­kiem po kra­jo­bra­zie kątem oka wy­da­wa­ło mu się, że za­uwa­żył ruch na jed­nym ze wzgórz

To zdanie brzmi trochę nieskładnie, a poza tym powtarzasz się. Użyłeś dwa razy ,,wzrok''.
Cytat:
i. W środ­ku trój­ką­ta znaj­do­wa­ło się oko zbite z kilku ma­łych de­se­czek. Z dol­nej pod­sta­wy wy­cho­dzi­ły trzy mniej­sze deski, które w w do­my­śle miały sym­bo­li­zo­wać język

W domyśle miały symbolizować język? Według mnie jest to kolejny sztuczny opis. Możesz napisać ,,Baldwin wiedział co naprawdę one oznaczają. Tak naprawdę był to symbol języka''. Czy coś takiego. Piszesz naukowe sprawozdanie, czy powieść?

Radziłbym poprawić ten początek. Poczytaj trochę więcej książek, uprość i umieść trochę emocji w tej książce, bo twoje opisy są nieco zbyt rozwlekłe i szczerze mówiąc niektóre są nudne. Oczywiście, duży plus za to, że masz ładny styl. Ale sztuką jest posługiwanie się prostymi słowami, w taki sposób, by porwać czytelnika. A wyraz ,,spozierać'' mogłeś spokojnie zastąpić ,,spoglądać'' i klimat książki by na tym nie ucierpiał, a wręcz by się polepszył.
Zmień trochę tę historię, a może coś z tego będzie.

Powodzenia. :)
Przemek
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty