Nie jestem już tamtą sobą. - SylwiaJ
Proza » Inne » Nie jestem już tamtą sobą.
A A A
Od autora: Zapisane i nieskasowane słowa mają to do siebie, że zostają. Można potem do nich wrócić. Przejrzeć się w nich jak w lustrze. Z tą różnicą, że lustro odbija naszą teraźniejszość. Słowa są przeszłe. Użyte raz nie zawsze i nie wszędzie okażą się być prawdziwe. Choć niekoniecznie będą one kłamstwem. Są jak zużyte waciki... Te, których jeszcze nie zdążyliśmy wyrzucić do kosza.

Świat pełen tysiąca marzeń. Taki niewinny, przejrzysty i krystalicznie czysty. Bez niejasności, które stawiają niewidoczne mury wyobrażeń i projekcji o tym, co w rzeczywistości nie istnieje - napisałam kiedyś. Trochę czasu temu. Życie przejechało tę myśl ciężkim walcem i wyprostowało wszystkie zagniecenia i rowki, których wtedy nie widziałam. Otaczający mnie świat i zamieszkujący go ludzie są tak zróżnicowani, że chyba nie ma takiej możliwości by całość była przejrzysta, czytelna i jasna. By nie było w nas poczucia winy, wstydu, zgorszenia czy krzywdy. Nie sposób jest być w 100% sobą. Żyć tylko i wyłącznie na własną modłę. Dla nikogo się nie poświęcać i wszystko mieć tylko dla siebie. Nie idąc na kompromis, staniemy się wrogami, nieprzyjaciółmi czy egoistami. 

Szukając samej siebie, zadałam sobie tysiące pytań. Część z nich pozostała bez odpowiedzi. Część... zapewne była mi nie do końca potrzebna. Spora część... jest. Gdzieś tam... zapisana nie tylko na dysku, lecz również na papierze. Gdy przeglądam je. Gdy czytam tamtą siebie, to odgaduję w tym wszystkim zaledwie zalążek tego, czym jestem dziś. Tamten czas był jak wiatr, który przedmuchał zewnętrzność moich myśli. Tylko po to, żebym mogła zacząć zwyczajnie żyć. Nie jak pisarka, o czym kiedyś marzyłam, ale jak zwykła księgowa, która nie wie jak rozpisać aktywa i pasywa firm, ale która powoli zaczyna rozumieć jaką wartość człowieczeństwa te aktywa czy pasywa ze sobą przynoszą.

Być może taka już jestem. Taka "pomiędzy". To moje ulubione słowo. Bo żaden ze mnie humanista, ani typowy ścisłowiec. Umiem liczyć, ale w rozrachunkach własnego życia mocno się kiedyś pomyliłam. I teraz płacę za to ogromną cenę. Taką wymierną. W postaci kar, odsetek i zaległości z czasów przeszłych. Słowo stało się dla mnie tym, co uratowało mnie przed smutkiem, rozpaczą czy szaleństwem. Chciałabym nad nim zapanować. Ujeździć jak dzikiego mustanga. Póki co nie mam na to czasu. Może nawet chęci mi brak. Piszę bardziej dla siebie. Choć niekoniecznie chowam się z tym w szafie. 

Poszukiwanie siebie, to niebezpieczna podróż wgłąb... To rozczytywanie samego siebie w różnego typu paradoksach. Jednoczesność patrzenia na siebie z boku i przenicowywanie tego przez nasze wnętrze. Przez odczucia, uczucia, myśli, czy stany niemyślenia. Trudno to wytłumaczyć. Jeszcze trudniej zrozumieć i odnaleźć w tym samego siebie.

To, co udało mi się odgadnąć. Co zyskało swój sens. Swoją definicję. Nazwę. Swój koloryt i dźwięk. To wszystko czemu dziś nie jestem już w stanie zaprzeczyć, a co już jutro może stać się czymś zupełnie innym. I co z każdym moim oddechem staje się czymś, co lubię lub co przyjdzie mi zrozumieć kiedyś. Za czas jakiś. W trybie nieoznaczonym choć zapewne wymiernym. 

Przychodzi w życiu taki moment, że człowiek potrzebuje nadać swojemu życiu sens... Może wcale nie jakąś nadzwyczajną wartość. To nie muszą być szczyty sławy, która przynosi jakąś niewyobrażalną korzyść dla innych. Można robić zupełnie niewiele lecz zostać "kimś" w oczach tych, których być może nawet nie znamy. Pisząc taki głupi tekst dla "nie wiadomo kogo" i "nie wiadomo po co". Warto się nad tym zastanowić. Odnaleźć proporcje własnych zysków w tym, co na dany moment może się wydawać czymś bez znaczenia. Bez sensu. 

Piszę te słowa bez większego przekonania, że powinnam je tutaj zamieścić. Ostatni raz zaglądałam tu jakieś trzy lata temu. Napisałam dwa teksty i uciekłam. Zgaszona czyimś komentarzem. Przecież nie wszystkie słowa, które piszę, muszą być takie... wycyzelowane. Bezbłędne. I niekoniecznie moje. Czasem lubię coś przyciąć, rozszerzyć czy dosztukować. Poezja prozy. Myśl niewygładzona. Moja choć nie na wyłączność. 

Gdy pisanie staje się równoznaczne z oddechem. Gdy słowa stają się budulcem naszej wielowymiarowości i odzwierciedleniem kierunków spoglądania na świat. Gdy nie są one odpowiedzią na zadane wcześniej pytania, ale zapowiedzią nas samych w przyszłości. Gdy to one czytają mnie jak księgę i odgadują mnie jak zagadkę. Tym jest dla mnie pisanie. Dlatego też nie wszystko chce mi się tutaj tłumaczyć. 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
SylwiaJ · dnia 25.11.2019 10:44 · Czytań: 444 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 4
Komentarze
marzenna dnia 25.11.2019 18:11
Sylwia ile można, ile można się szarpać, się ze sobą, wybacz :)
Cytat:
To, co udało mi się od­gad­nąć. Co zy­ska­ło swój sens. Swoją de­fi­ni­cję. Nazwę. Swój ko­lo­ryt i dźwięk. To wszyst­ko czemu dziś nie je­stem już w sta­nie za­prze­czyć, a co już jutro może stać się czymś zu­peł­nie innym. I co z każ­dym moim od­de­chem staje się czymś, co lubię lub co przyj­dzie mi zro­zu­mieć kie­dyś. Za czas jakiś. W try­bie nie­ozna­czo­nym choć za­pew­ne wy­mier­nym.
w tym momencie tekstu zapomniałam jak się nazywam, tyle słów, które prowadzą donikąd :) a może się mylę, bo już na końcu pogubiłam się całkiem razem z tobą :) a nie można prościej, tak po prostu
napić się herbaty albo drinka :) szaleć całą noc na parkiecie i rano w lusterku zobaczyć siebie :)
uwierzyć w swoje odbicie
pozdrawiam i życzę szczęścia
SylwiaJ dnia 25.11.2019 20:57
To tylko są słowa. A szaleć za bardzo nie mam z kim. Już chciałam wyrzucić ten tekst, ale stwierdziłam teraz - no niech sobie jest. A co tam.
Marek Adam Grabowski dnia 07.12.2019 08:31
Ładne; takie egzystencjalne. Oczywiście niektóre fragmenty są tutaj niejasne, ale taki jest egzystencjalizm.

Pozdrawiam!
Kemilk dnia 07.12.2019 22:11
Dosyć dawno tu nie byłem. Tekst dobry, pewnie dlatego, że opisuje także mnie. Takie stanie w rozkroku pomiędzy obowiązkami zarobkowymi, a przelewaniem myśli na papier. Na wszystko zbyt mało czasu. U mnie praca, rodzina, sport, rozmyślania o Bogu i pisanie.
Ty siedzisz w rachunkowości, ja od wieków analityk, ścisłowiec.
Pozdrawiam
Kemik
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty