Świat pełen tysiąca marzeń. Taki niewinny, przejrzysty i krystalicznie czysty. Bez niejasności, które stawiają niewidoczne mury wyobrażeń i projekcji o tym, co w rzeczywistości nie istnieje - napisałam kiedyś. Trochę czasu temu. Życie przejechało tę myśl ciężkim walcem i wyprostowało wszystkie zagniecenia i rowki, których wtedy nie widziałam. Otaczający mnie świat i zamieszkujący go ludzie są tak zróżnicowani, że chyba nie ma takiej możliwości by całość była przejrzysta, czytelna i jasna. By nie było w nas poczucia winy, wstydu, zgorszenia czy krzywdy. Nie sposób jest być w 100% sobą. Żyć tylko i wyłącznie na własną modłę. Dla nikogo się nie poświęcać i wszystko mieć tylko dla siebie. Nie idąc na kompromis, staniemy się wrogami, nieprzyjaciółmi czy egoistami.
Szukając samej siebie, zadałam sobie tysiące pytań. Część z nich pozostała bez odpowiedzi. Część... zapewne była mi nie do końca potrzebna. Spora część... jest. Gdzieś tam... zapisana nie tylko na dysku, lecz również na papierze. Gdy przeglądam je. Gdy czytam tamtą siebie, to odgaduję w tym wszystkim zaledwie zalążek tego, czym jestem dziś. Tamten czas był jak wiatr, który przedmuchał zewnętrzność moich myśli. Tylko po to, żebym mogła zacząć zwyczajnie żyć. Nie jak pisarka, o czym kiedyś marzyłam, ale jak zwykła księgowa, która nie wie jak rozpisać aktywa i pasywa firm, ale która powoli zaczyna rozumieć jaką wartość człowieczeństwa te aktywa czy pasywa ze sobą przynoszą.
Być może taka już jestem. Taka "pomiędzy". To moje ulubione słowo. Bo żaden ze mnie humanista, ani typowy ścisłowiec. Umiem liczyć, ale w rozrachunkach własnego życia mocno się kiedyś pomyliłam. I teraz płacę za to ogromną cenę. Taką wymierną. W postaci kar, odsetek i zaległości z czasów przeszłych. Słowo stało się dla mnie tym, co uratowało mnie przed smutkiem, rozpaczą czy szaleństwem. Chciałabym nad nim zapanować. Ujeździć jak dzikiego mustanga. Póki co nie mam na to czasu. Może nawet chęci mi brak. Piszę bardziej dla siebie. Choć niekoniecznie chowam się z tym w szafie.
Poszukiwanie siebie, to niebezpieczna podróż wgłąb... To rozczytywanie samego siebie w różnego typu paradoksach. Jednoczesność patrzenia na siebie z boku i przenicowywanie tego przez nasze wnętrze. Przez odczucia, uczucia, myśli, czy stany niemyślenia. Trudno to wytłumaczyć. Jeszcze trudniej zrozumieć i odnaleźć w tym samego siebie.
To, co udało mi się odgadnąć. Co zyskało swój sens. Swoją definicję. Nazwę. Swój koloryt i dźwięk. To wszystko czemu dziś nie jestem już w stanie zaprzeczyć, a co już jutro może stać się czymś zupełnie innym. I co z każdym moim oddechem staje się czymś, co lubię lub co przyjdzie mi zrozumieć kiedyś. Za czas jakiś. W trybie nieoznaczonym choć zapewne wymiernym.
Przychodzi w życiu taki moment, że człowiek potrzebuje nadać swojemu życiu sens... Może wcale nie jakąś nadzwyczajną wartość. To nie muszą być szczyty sławy, która przynosi jakąś niewyobrażalną korzyść dla innych. Można robić zupełnie niewiele lecz zostać "kimś" w oczach tych, których być może nawet nie znamy. Pisząc taki głupi tekst dla "nie wiadomo kogo" i "nie wiadomo po co". Warto się nad tym zastanowić. Odnaleźć proporcje własnych zysków w tym, co na dany moment może się wydawać czymś bez znaczenia. Bez sensu.
Piszę te słowa bez większego przekonania, że powinnam je tutaj zamieścić. Ostatni raz zaglądałam tu jakieś trzy lata temu. Napisałam dwa teksty i uciekłam. Zgaszona czyimś komentarzem. Przecież nie wszystkie słowa, które piszę, muszą być takie... wycyzelowane. Bezbłędne. I niekoniecznie moje. Czasem lubię coś przyciąć, rozszerzyć czy dosztukować. Poezja prozy. Myśl niewygładzona. Moja choć nie na wyłączność.
Gdy pisanie staje się równoznaczne z oddechem. Gdy słowa stają się budulcem naszej wielowymiarowości i odzwierciedleniem kierunków spoglądania na świat. Gdy nie są one odpowiedzią na zadane wcześniej pytania, ale zapowiedzią nas samych w przyszłości. Gdy to one czytają mnie jak księgę i odgadują mnie jak zagadkę. Tym jest dla mnie pisanie. Dlatego też nie wszystko chce mi się tutaj tłumaczyć.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt