Głowy - allaska
Proza » Groteska » Głowy
A A A
Od autora: Troszkę liryki z uśmiechem :)

Spadła moja głowa. Nim Justyna zdążyła ją podnieść, poturlała się do kieszeni płaszcza ojca. W niej znalazła śrubki, klucze, obcęgi. Ojciec nie psuł, ale gdy rzeczy ze starości stawały się nieprzydatne, nie umiał też naprawić. Więc cóż mi po takiej kieszeni - pomyślała głowa i poturlała się dalej.
Wpadła do buta brata. Chodziła śladami wspomnień, bo chciała go zrozumieć. I zobaczyła w bucie dużo empatii.

Brat miał serce. Jego głowa była jednak dziwna, bo brat zamiast mieć serce w klatce piersiowej, miał je w głowie zamiast mózgu. Denerwował mnie więc swoją nieustanną dobrocią. Marzyłam, by choć raz pokazał pazura.

Głowa siostry paliła papierosy, i nie miał kto okna otworzyć, bo zawsze zapominała dodać do niej rąk. Smród był nie z tej ziemi.

Głowę czasem bolą wspomnienia. Kiedyś wylądowała na niej warzecha matki, bo moja ręka wrzuciła do zupy fusy z herbaty.
- Co ja teraz dam ojcu na obiad?! - krzyczała matka - I zaczęła okładać warzechą nieszczęsną głowę.
Ojciec zjadł z apetytem zupę, bo fusy osiadły na dnie. Głowa dostała plasterek na rany i ból w formie uśmiechu ojca.

Zawsze mnie dziwiło, że ojciec myśli że te fusy w zupie to makaron, a w rzeczywistości po prostu nie chciał awantury.

Zbliżały się święta. Głowa zaczęła szczerzyć zęby do bombek i poznała siebie taką, jaką była w dzieciństwie. - To mój kołtun - pomyślała głowa. - Moja czupryna, moje rozczochrane ja. Wolę rozczochrane "ja" niż samotną kreskę. W głowie co roku na Boże Narodzenie rodzi się prawdziwy teatr. „Umarł król, niech żyje król!”.

Głowa ma dużą rodzinę. Z lotu ptaka ten schemat rysuje się jak małe pudełko po butach z tekturowymi przegrodami. Jednak głowa zagląda do środka i dostrzega mur, czasem z ciężką olbrzymią bramą, a czasem z drzwiami. Głowa uderza. Echo nieraz odpowiada: "dziękuję", a innym razem słychać głośne:"abonent czasowo niedostępny". W skwarze dnia, w chłodzie zimy głowa wyczekuje na jakikolwiek znak. Szuka potwierdzenia, że jest głową. Ludzką głową. Bo przecież zwierzęta mają głowy; lalki, maskotki też posiadają głowę i należy to uszanować.


W dzieciństwie zdejmowałam lalce głowę, bo nie umiałam jej normalnie założyć sweterka, który zrobiłam na drutach. I teraz mam podobnie jak lalka. Bez głowy łatwiej mnie ubrać, nie przejmuję się sweterkiem od Armaniego. Głowa się buntuje. Ba! Ma swoje ale, swoje dziurki, dlatego często ucieka w niebyt. Ktoś pomyśli, że bez głowy wiele można zrobić z moim ciałem. To nieprawda.
Ciało udaje, że należy do innych, ale tak naprawdę jest swoje. Reszta ciała wie, że głowa powraca. Prędzej czy później. Ciało pozwala jej wyruszyć w dalekie podróże. Taki wybryk ciała - nic sobie nie robi z sarkazmu innych głów, które krzyczą: „Nie trać głowy!”

Od czasu do czasu głowa zdaje sobie sprawę, że jest windą. Myśli przemieszczają się z góry na dół i odwrotnie. Czasem skręcają w prawo, albo w lewo. Ludzie boją się takich wind.

***

Przychodził do mnie narzeczony. Pozostawił głowę, ale nie mieściła się na krześle. Nie pasowała moja głowa do głowy narzeczonego.

Głowa Rafała zaczepiła mnie na spacerze:
- Pani sama tak się turla? Słoneczko, poturlajmy się razem - powiedział.
Chciałam z nim iść do kina, a on na to, że nie wypada, aby same głowy chodziły na seans.

Przychodziła też głowa księdza. Ten maksymalnie mnie irytował - w zębach trzymał kropidło, przy tym zęby wydawały dziwne dźwięki niczym trzydzieści srebrników brzęczących w woreczku.

Wujek chirurg był szczęśliwym człowiekiem, bo gdzie chciał swoją głowę przyszywał.
Głowa cioci ekonomistki bardzo dobrze liczyła, ale w sumie to się przeliczyła, gdyż nie znalazła dla siebie najlepszego miejsca na świecie.

Przychodziła głowa miejscowego głupka, który mnie denerwował. Jego głowa wydawała się taka samotna, że przez to cały poważniał.

Głowa listonosza trzymała w ustach listy, często miłosne. Całe obślinione. Kurwa! Gorsze niż pies.

Głowa sprzedawczyni miała minę jakby siedziała na kiju. Kopnęłam jej głowę i sama musiałam z przerażeniem stanąć za ladą. Przyszła pewna staruszka, która nie miała czym zapłacić za chleb. Moje ciało i głowa nie umiały się odwrócić.

Przyjechała głowa byłego męża, który roztrwonił majątek po starym ojcu kowalu i wylewała złote myśli, jak to jest pięknie teraz samemu w życiu się dorobić.

Boję się z obcą głową jeździć. Obcej głowie w moim towarzystwie może się zdarzyć zapomnieć o nodze, która nacisnęłaby na pedał hamulca.

Przyjechała z Warszawy głowa świra. Nie brała lekarstw, więc stanął mu nos. Jak pech to pech. Pinokio zamiast kochanka.

Głowa kolegi, który jest pracoholikiem wygląda jak zombie. Trzymam się z dala od takiej głowy, by mnie nie nadgryzła.

Dobrze się czuję, kiedy koło mojej głowy jest głowa syna, chociaż nauczyciel chemii zrobił z niej zakutą pałę, bo chce mu postawić jedynkę. Więc studiujemy chemię i wpadamy w zachwyt, że w głowie może się pomieścić aż tyle atomów.

Muszę dać ciału szansę odpocząć. Jemu też coś się należy. Dlatego pozwalam głowie spaść.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
allaska · dnia 17.12.2019 08:52 · Czytań: 560 · Średnia ocena: 3,5 · Komentarzy: 11
Komentarze
allaska dnia 17.12.2019 09:10
To absurd, że ten tekst wylądował na dolnej półce - żachnęła się głowa :)
bruliben dnia 17.12.2019 09:32
Cóż, niezbadane są wyroki lewego oka Redaktora :)
Wiktor Orzel dnia 17.12.2019 13:31
Tekst wylądował niżej ze względu na niepoprawne formatowanie. Redakcja poprawiła i przeniosła wyżej. ;-)
allaska dnia 17.12.2019 13:41
Bruliben dziękuję :)
Wiktorze :) bardzo, bardzo dziękuję :) ocaliłeś moją głowę :) tzn. postawiłeś na właściwe miejsce, nigdy Ci tego nie zapomnę :)
Dobra Cobra dnia 17.12.2019 23:52 Ocena: Bardzo dobre
Bardzo oryginalny tekst. Miło się czyta bo sama prawda w nim skrzy się. Spotyka się mądre głowy, ale ostatnio więcej głów idiotów. Czyli przekroczyliśmy mase krytyczną, co z kolei moze znaczyć, ze z roku na rok bedzie coraz gorzej. Ojej!

Bardzo miło się czytało.


Dziękuję pięknie za publikacje tego tekstu.


Pozdrawiam,

DoCo
marzenna dnia 18.12.2019 00:01 Ocena: Dobre
Liryka z uśmiechem i groteska. No tak, jest oryginalnie. Jest prawda. Może ja inaczej odbieram humor i niektóre teksty. Albo, zbyt mocno przyporządkowuję sobie pewne zależności. Po wizycie w Centrum Dobrej Terapii, powinnam już zmądrzeć. Mam nadzieję, bo czekam na wyniki i życia mi braknie. Nie jest lepiej, ale co tam, wszyscy nie muszą być idealni.
pozdrawiam
allaska dnia 18.12.2019 05:30
Dziękuję Dobra Cobro :)
Dziękuję Marzenno :)
Usunięty dnia 23.12.2019 21:51
Allesko,

jestem, można powiedzieć, w szoku. Styl kompletnie inny niz to, co pamiętam, że pisałaś z prozy.
Podoba mi się, mimo iż to nie moja bajka. Czuć dystans, energię i...ale brak "oddechu", po mojemu.

Pozdrawiam
allaska dnia 23.12.2019 22:34
Antoni, bo i Allaska nieco odmieniona :) Dzięki za ślad pod tekstem :)
Elwira dnia 29.12.2019 17:27
Cytat:
Więc cóż mi po ta­kiej kie­sze­ni - po­my­śla­ła głowa i po­tur­la­ła się dalej.

Wyrzuciłabym 'więc" i myśli głowy dała w cudzysłów;
Cytat:
oj­ciec myśli(,)że te fusy

Cytat:
Cza­sem skrę­ca­ją w prawo, albo w lewo.


bez przecinka
Cytat:
Całe ob­śli­nio­ne. Kurwa! Gor­sze niż pies.

pogrubione zdanie trzeba by było jakoś zmienić. Bo wychodzi tak, jakby listy były gorsze niż pies.

Wyobraziłam sobie, jak taka głowa toczy się po świecie, kiedy ciało odpoczywa. Później wraca z wiedzą i doświadczeniem nieznanym ciału. Czas zaoszczędzony na naukę - bezcenny. Tylko głowa też czasem musi odpocząć.
Ciekawy tekst, chociaż mam wrażenie, że pierwsza część jakby lepiej pomyślana.
Pozdrawiam.
allaska dnia 29.12.2019 18:52
Kochana, dziękuję Ci niezmiernie:) Zawsze myślałam że przed albonstawiamy przecinek. UPS...
Serdecznie pozdrawiam.
A
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty