Głowa i Święta - allaska
Proza » Groteska » Głowa i Święta
A A A

GŁOWA I ŚWIĘTA

Wczoraj wyłączyli prąd. Przestraszyła się moja głowa, pomyślała, że padły korki, więc wezwała przez telefon Pawła. - Może coś zaradzi? - myślała głowa.

Siedzieliśmy w kuchni przy stole, na którym płonęła świeca. Paweł seplenił: psss, psss, psss. Zaczął brzydko mówić o sąsiadach, a moja głowa się cieszyła, bo niewiele z tego monologu zrozumiała.

Zbliżają się święta i tak sobie myśli, myśli moja głowa...

W zeszycie z przepisami mnóstwo imion, nazwisk. 

Niektóre notatki wyszły poza margines, albo ukryły się w cieniu tłustych plam. 

Są śledzie pod pierzynką Pani Oli. Jest tort mojej matki. Karp w galarecie. Biszkopt Doroty w kształcie motyla. Wafle czekoladowe Ani. Małe buraczki w occie Pani Ireny, i wiele, wiele innych przepisów. 

Czy śledź schowa głowę pod pierzynką? Może będzie mu wygodniej na liściu sałaty? Czy też pokaże oczy, a może machnie niedbale ogonem na to moje pichcenie. 

Czy biszkopt Doroty będzie spory, tak urośnie, że jak ten motyl odleci, a może będzie w sam raz, albo przysiądzie kleks z zakalca na moim fartuszku? To byłby pech! - martwi się głowa. 

A wafle Ani będą chrupkie jak orzechy w zębach wiewiórki? Czy Pani Irena się zemści i jej buraczek z octu zostawi plamę na spodniach...

Jest nawet przepis na babkę piaskową. Nie. Tej babki poza piaskownicą nie lubię. Wolę gotowaną, wilgotną, która cudownie rozpuszcza się w ustach, ale babka na Boże Narodzenie nie pasuje. Niech babka poczeka na inne święta.

Tych przepisów nie wiem ile jeszcze jest: Kaś, Jaśków, Baś, Ań. Ale spokojnie, robię selekcję. Przecież wszystkiego nie da się spożyć, to oczywiste, jak śmierć.

Chodzą za mną zapachy, niemal prześladują, wwiercają się w głowę. Widzę oczy. Mnóstwo. Jedne w okularach, inne bez. I dużo rąk za moją głową chodzi. Wracają żywe postaci. Słyszę dźwięki, słowa, szept. Ciocia Józia przestrzega przed brakiem białka w makowym nadzieniu. Bez białka, wiadomo – mak się odlepi, biedne ciasto bez budulca... Mak go opuści.

O! A tutaj fragment przemowy wujka Bogdana: radzi by kapustę kiszoną ze sklepu lekko namoczyć, ale tylko lekko i dodać oleju z masełkiem. I przepis od siostry na szarlotkę mam - wezmę pod uwagę fakt, że same żółtka najlepiej ciastu robią. Wiem, że głowa siostry ma w nosie wąsy. Może szarlotką siostra i jej czujny nos nie pogardzą. Na święta ofiaruję siostrze książkę:”Kobiety nieidealne”. Może siostra coś zrozumie.

W zeszycie są jeszcze rady, jak zrobić kolorowe, choinkowe pierniczki. Ale moja głowa sama jak ten wielki piernik, lubi pierniczyć, więc ozdoby na choinkę sobie daruję.

Mam też przepis na pierogi od pani Wandy. Te ofiaruję byłemu mężowi, który był pierwszym mężem, ale nie moim. Ostatnio powiedział, co mnie nieco zabolało, że ja żoną nieprawdziwą byłam.

Nawrócił się i rzekł:

- Ja mam pierwszą, kościelną.

Tak. Te pierogi dam byłemu, bo podobno kościelna obdarzyła go śmierdzącą kiełbasą. Biedny. No muszę go wspomóc; je przecież gorzej niż pies!

Byłemu zrobię jeszcze zupę - zupę diabelską Ewy na ostro, że ach! Będzie przy niej płakać ze szczęścia. Niech poczuje, co stracił.

Grzesiowi, temu, co grzybki jesienią przynosił, (broń Boże halucynogenne) zrobię wyśmienite ciasto. Przepis od Helenki. Ciasto wyborną ma nazwę „cycki murzynki”. Cyckiem Grześ pewnie nie pogardzi. Ciasto luksusowe z biszkoptami na wierzchu i z rodzynkami w środku imitującymi kobiece sutki. A wszystko to unosić się będzie pod czekoladową polewą. Nad tymi wzgórzami z biszkoptów pewnie zasiądzie Grześ.

Wśród tych przepisów znalazłam ciasto „uśmiech teściowej” z kakao, jabłkami, budyniem”.

Jako, że nasz Pan nauczał przebaczać, takim uśmiechem na Boże Narodzenie nie pogardzę. Uśmiech też upiekę. Może oko teściowej mnie nie przeszyje, gdy uśmiech na blachę włożę.

Jeszcze myślę o " kroplach rosy", żeby była nutka romantyzmu na te piękne święta. Krople rosy - ciasto z sera z pianką na wierzchu, która szybko się skrapla.

Kolega Maciej zapytał:

- Jeśli chodzi o "krople rosy". Ta mgiełka, co się skrapla na wierzchu, jaki ma smak? Musi chyba być boska! – uśmiechnął się.

Odparłam, odwzajemniając uśmiech:

- Tak. Jest słodka, wilgotna. Jak cipka.

Maciek pewnie kupi krople rosy. Tak między nami krople są mdłe i kleją się do ust. Ale cipka może Maćka skusi. Już sobie wyobraża moja głowa, jak Maciek zlizuje krople potu z płaskiego, gładkiego brzuszka żony. I schodzi niżej, niżej, aż jego usta całe się lepią, a ukochana krzyczy z rozkoszy. Tak. Maciek takich kropli nie przepuści.

***

Może dziecko później z zachwytem zapyta:

- Mama ty to wszystko sama robiłaś?

A moja głowa pomyśli:" Żebyś ty wiedział, kto tam przy pieczeniu był".

Matka moimi dłońmi wykonuje nadal pewne czynności. W głowie słyszę jej upomnienia i nakazy. Prawdopodobnie, gdy przyjdzie wścibska głowa sąsiadki, moja ręka schowa do kredensu nóż.

- To absurd tak karpia robić! - krzyknie sąsiadka. - A gdzie groszek?! Tak nie można. Ja tego nie rozumiem.

- Na nierozumienie polecam muzykę poważną – odpowie moja głowa. - Dobrze stymuluje mózg.

Pewnie wiele oczu, wiele dłoni, głów, języków, słów na tym stole świątecznym się pomieści, być może karp w galarecie matki mrugnie, jak zwykle:

- Postarałaś się, córko.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
allaska · dnia 09.01.2020 10:24 · Czytań: 564 · Średnia ocena: 3,5 · Komentarzy: 7
Komentarze
Dobra Cobra dnia 09.01.2020 16:08
Slodko inteligentny tekst, spowodowany brakiem prądu dnia uprzedniego. O życiu. Z napięciem erotycznym w tle.

Miło się czyta. Ja kupuję.


Pozdrawiam,

DoCo
allaska dnia 10.01.2020 05:46
Dobra :) bardzo bardzo Ci dziękuję :)
al-szamanka dnia 10.01.2020 19:19
O rany, w głowie mi się zakręciło od tych pierogów, galaret, ciast i zup.
I wyobrażam sobie jaki kogel mogel zaistniał w tytułowej głowie.
Że w ogóle święta przetrwała to prawdziwy cud.
Moja od lat nie zajmuje się takimi rzeczami i ma spokój, a ja wraz z nią.
Czego i Tobie życzę.

pozdrawiam ciepło :)
allaska dnia 11.01.2020 10:02
:) Alu szamanko serdecznie pozdrawiam i dziękuję za słowa. :)
Marek Adam Grabowski dnia 11.01.2020 13:52 Ocena: Przeciętne
Dla mnie to typowe opowiadanie, które trudno za coś pochwalić lub skrytykować.

Pozdrawiam!
allaska dnia 11.01.2020 18:03
Marku dzięki:) może i typowe. :)
Serdeczności
annakoch dnia 24.01.2022 20:23 Ocena: Świetne!
Świetne !
Moja głowa zobaczyła gotowy obraz filmowy.
Dziękuję Ci za lekturę, było super !
Pozdrawiam serdecznie :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty