Delikatny dźwięk rozniósł się po korytarzach. Wreszcie koniec pracy na dzisiaj. Wypuścił kilof z rąk. Stukot upadającego narzędzia przywrócił go do rzeczywistości. Walenie w kamienne korytarze cichło. Zastępował je o wiele cichszy stukot stóp ubranych w rozsypujące się buty. Szli jeden za drugim, bez popędzania, bez rozmów. Po całym dniu hałasów i ciemności każdy marzyło odpoczynku w ciszy. Szur, szur. Wpatrywał się w swoje stopy. Szur, szur. Echo wydawało się, że w nieskończoność powtarza tą jedną pieśń, grającą przez piętnastu ludzi. Szur, szur.
Mlask. Zatrzymał się gwałtownie. Podniósł głowę. Znowu ten sam. Stał przy drzwiach, wyciągniętą macką zagradzał mu dalsze przejście. Na początku wszyscy oni wyglądali tak samo. Okrągła głowa. Na niej trzy macki zakończone oczami. Sześć macek wyrastających bezpośrednio z szyi robiące za ręce, kolejne cztery idące w dół, te najdłuższe, jako nogi. Wszystkie te odnogi czy odręce robiły mlask, mlask przy każdym poruszeniu. I każdy z nich robił to inaczej. Ten przyprawiał go o dreszcze. Za każdym razem gdy docierał do jego uszu, całe ciało pokrywało się gęsią skórką. Spojrzał w perłowe oczy wijące się jak dżdżownice. Spojrzał na zawieszoną w powietrzu grafitową rękomackę. Zafalowała. Czy oni choć przez chwilę nie mogą zastygnąć w jednej pozycji? Może i dałby radę ją odepchnąć ryzykując poparzeniem. Tylko po co? Za nim zaległa zupełna cisza. Odwrócił się i zagłębił się w nią. Zaraz znowu pojawi się szurająca muzyka, a po niej kolejne kilka godzin ciężkiego walenia.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt