I
za tym błogim, przydrożnym punktem już nic by cię nie zbawiło,
ani światło taksówek, gdy cieniem włóczęgi
zaczynałaś powstawać z pierwszych
stron, wijąc się jakby w promieniu
słońca
*
ulica koszmarna – nieustanne stukanie,
deszcz i dorożki, do północy
przemienienia, beton obraca się w piasek,
dzięki temu wiem, że jesteś blisko, zostawiasz odciski
obcasów, aż powoli cichną
psy – nasze na zawsze amores perros
II
to nie bomba tyka na szczęście – to dwunasta,
kina niezależne przekrzykują się z night clubami,
trochę bezowocnie mija ostatnia noc
muzeów
III
niespodziewanie skończyłem
liczyć barany w wieku pięknych dwudziestoletnich,
by zacząć liczyć obrączki na palcach
przechodniów
– prawdziwych przyjaciół
wciąż poznaje się po szpetnych snach czterdziestoletnich
IV
z literatury i muzyki wynika,
że najlepiej uśpić czujność o czwartej nad ranem
wtedy się budzę, słucham kolejnej piosenki
nawet mucha nie brzęczy, czytam książkę,
nawet mucha siada
*
4 AM in Girona, więcej ciebie miałem nie pamiętać
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt