Mocna końcówka, najlepsza. Jednak człowiek napisał ten tekst. Wcześniej sądziłam, że komputer albo jakaś dziwna zjawa, majak pijacki. Teraz czuję, że można pić i pisać. A ja ciągle trzeźwa. Po co? Pijana jestem łatwiejsza i mam więcej emocji, weny...wystarczy.
te majtki bym zmieniła, znajdź inne słowo, nie tak wprost. Groteskowe gacie to jakie, dziurawe, brudne, w groszki?

Pozdrawiam.

Ja nie powinnam czytać takich wierszy z rana. Teraz jest wieczór, więc ilość moich przemyśleń się zwiększa. Te wszystkie górnolotne hasła, wypisane ciurkiem jak woda z kranu, to mydło i powidło. Gdybym codziennie katowała się takim tekstem, zapewne ilość wypitej wódki, dawno by mnie przerosła. Ja lubię dobre wiersze, mądre i z przesłaniem. Jednak umiar w wyciąganiu wniosków jest bezcenny.
,,Tęczowy gołąb z zadartym ogonem
wygląda jak trzynasty znak zodiaku." No to już mnie przerosło. Żeby tak skatować biednego gołębia, przecież to symbol. Trzynasty znak??? Hybryda?
A może to smok z Chin do nas przyleciał. ;-)))

,,że wrócę jutro na spóźnione śniadanie." Grzeczna prośba czy marzenie skacowanego alkoholika? Rosołek, tak przyda się chińska zupka. Mistrzostwo ten wiersz, pijana łykam każde słowo jak głodna rybka. Nie obrażaj się na mnie. Proszę. ;-)))
Kurcze no jest ten trzynasty znak Wężownik. Teraz zmieniam zdanie, zmienia się też układ wiersza. Nawet gwiazdy są w innym miejscu. Wiesz, znów muszę przespać się z twoim tekstem.