"Jan Szczurek. Z pamiętnika urzędnika, pracującego w Wydziale Wydającym Czasowe Pozwolenia na Konstruktywną Dyskusję". Część Pierwsza, nie ostania (niestety). - Garrry
Proza » Fantastyka / Science Fiction » "Jan Szczurek. Z pamiętnika urzędnika, pracującego w Wydziale Wydającym Czasowe Pozwolenia na Konstruktywną Dyskusję". Część Pierwsza, nie ostania (niestety).
A A A

Nie miałem w życiu szczęścia. To znaczy, początki były obiecujące, ale generalnie z roku na rok coraz bardziej światu, który znałem, do gardła dopadało przeznaczenie. Czym ono było? To nie do końca dopowiedziane, ale przyrównałbym to do gigantycznej powodzi, z paprykarzem szczecińskim w roli głównej. Ktoś lubi, ktoś mniej. O tym może później. Dorastałem wśród łąk i pól Ziemniakostanu. To były piękne czasy. Beztroskie. Ludzie mieli w sobie jeszcze resztki człowieczeństwa, a życie miało smak potu pani Ireny z naprzeciwka, która przychodziła do nas skorzystać ze stacjonarnego telefonu. Kiedy zepsuł się samochód, nie podłączano go do komputera, tylko przychodził rubaszny pan, ujebany jak święta ziemia, postukał coś kluczem francuskim i można było ruszać Fiatem 125p w nieznane. Ojczyzna moja nie była bogata. Była znękana. Tyle można o niej powiedzieć. Może jeszcze to, że w jakimś sensie się odradzała. Oczywiście z perspektywy czasu można dodać, że to odrodzenie tak pasowało do renesansu jak twarze sióstr Godlewskich do Mensy. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że będziemy zagubieni za lat trzydzieści. Żyliśmy nadzieją, którą dawały reklamy Baltony i pierwsze teleturnieje. Pachniało zachodem. Stamtąd była inspiracja. Kto mógł wtedy przypuszczać, że zachód traktuje nas tak jak gospodarz imprezy najebanego, nowego chłopaka ukochanej siostry, który rzyga do wersalki i proponuje seks przedpokojowej boazerii. Umówmy się, często jednak tak się zachowywaliśmy.

Destrukcja była powolna, choć jakby się tak jej przyjrzeć, to właściwie dynamiczna. Wraz z postępem technologicznym obnażane boleśnie były wszystkie niedorozwoje intelektualne społeczeństwa. Bo były po prostu widoczne. W sieci każdy mógł zaistnieć, co dotąd zarezerwowane było tylko dla tych, którzy faktycznie mieli coś do powiedzenia. Na naszych oczach wyrosło pokolenie zgiętych karków. Ale tylko dosłownie. Karki zgięte były jedynie od patrzenia w telefony. Mentalnie odginały się przepięknie, w przeświadczeniu tego, że nie musisz wiedzieć nic, by coś znaczyć. Gdyby jeszcze chodziło o samą wiedzę, pół biedy. Wiedza nie musi być domeną wszystkich. Człowieczeństwo natomiast, powinno. W moim świecie ludzie o tym zapomnieli.

Wtedy właśnie wybuchła wojna decybelowa. Nazwijmy ją pierwszą. Roboczo. Fala nienawiści przetoczyła się przez świat, w którym już dawno zatarły się granice pomiędzy tym co prawdziwe, a co nie. Wojna miała zasięg globalny, ale w Ziemniakostanie zebrała największe żniwo. Nienawiść, agresja słowna i nie tylko doprowadziły do paraliżu społecznego. Reakcja władz była natychmiastowa i bezlitosna. Wprowadzono strefę ciszy oraz reglamentację we wszystkich dziedzinach życia. Zamknięto granice. Podjęto ciężką, ale pokazywaną jako rozsądną decyzję o centralizacji myśli i słowa. Powstał Święty (w Ziemniakostanie przywiązywano ogromną wagę do łączenia religii z polityką) Urząd Wszystkiego. Zdecydowano, że każdy człowiek będzie urzędnikiem. Trzech emerytowanych profesorów z Alabamy zrobiło obliczenia, które wydatnie wykazały, że Ziemniakostan jest Wybranym, Świętym i Samowystarczalnym Państwem/Narodem.

Tak narodziłem się jako nowy ja. Jan Szczurek, szeregowy pracownik Wydziału Wydającego Czasowe Pozwolenia na Konstruktywną Dyskusję. Byłem o krok od dostania się do Wydziału Pozytywnej Reglamentacji Gąbek i Płynów do Mycia Naczyń. Spokojna robota na niespokojne czasy. Naczynia milczą, ociekają brudem, ale nie krzywdzą. Niestety, zbyt duża liczba chętnych i za małe doświadczenie. Rzucili mnie tu... co mnie czeka?...

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Garrry · dnia 09.03.2020 09:07 · Czytań: 657 · Średnia ocena: 3 · Komentarzy: 2
Komentarze
marzenna dnia 09.03.2020 13:28 Ocena: Dobre
Cytat:
To zna­czy, po­cząt­ki były obie­cu­ją­ce, ale ge­ne­ral­nie z roku na rok coraz bar­dziej świa­tu, który zna­łem, do gar­dła do­pa­da­ło prze­zna­cze­nie.

Garrry popraw to zdanie, źle brzmi stylistycznie. Jest bardzo miły pamiętnik, nawet do mnie wracają wspomnienia. Podoba mi się koncepcja tekstu.
Cytat:
Kto mógł wtedy przy­pusz­czać, że za­chód trak­tu­je nas tak jak go­spo­darz im­pre­zy na­je­ba­ne­go, no­we­go chło­pa­ka uko­cha­nej sio­stry, który rzyga do wer­sal­ki i pro­po­nu­je seks przed­po­ko­jo­wej bo­aze­rii.

To zdanie jest za długie, szyk mi nie pasuje. Może się mylę, ale tak odczuwam. Możesz poprawić. W sumie może zostać, dodaj ,,najebanego klienta"
Naprawdę mam ochotę czytać dalej. Piszesz lekko z dystansem i żartem. Cóż nam pozostało po tamtych czasach, latach minionej młodości. Wspomnienia. Opisz je, czekam na ciąg dalszy.
Pozdrawiam serdecznie.
Marek Adam Grabowski dnia 24.03.2020 15:54
Nawet ciekawa analiza przemian społecznych z pesymistyczną wizja przyszłości. Pióro nie jest złe, chociaż mógłbyś je podrasować.

Pozdrawiam!
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty