Człowiek, to brzmi dumnie - OWSIANKO
Publicystyka » Felietony » Człowiek, to brzmi dumnie
A A A

W pierwszej części niniejszej bazgraniny nastąpi wywód oparty na starej, lecz bez przerwy jarej piosence o  mądrości Polaka po szkodzie. Kolejna odsłona powtórzeń wyświechtanych frazesów o przekornym charakterze ludzi znad Wisły, Odry i Bugu.

Przeważnie bywamy kłótliwi, nieżyczliwi w stosunku do bliźnich, skłonni do wyrządzania zła tłumaczonego zbożnymi intencjami. Usprawiedliwianego szczytnym celem: postępowaniem  w imię  czynienia dobra.

Dbamy o własne pomyślności, natomiast cudzy los nie obchodzi nas wcale. Chyba, że jesteśmy od tego losu zależni; wtedy stać nas na okazywanie życzliwości, wrażliwości, subtelności świadczących o posiadaniu sumienia.

W toczących się leniwie i poniekąd gnuśnych okresach wydarzeń, zajść niejako wolnych od niepokoju, w przerwach od wojen, kataklizmów i epidemii, gdy wydaje się nam, że znajdujemy się w bezpiecznej strefie stabilizacyjnych idylli, okazuje się, jakby jakaś odwieczna siła popychała nas ku przepaści.

Są to jednak przypadki rzadkie. Incydentalne, gdyż występujące TYLKO w momentach wiszącego nad nami zagrożenia.

Historia dziejowych turbulencji dowiodła nam nieraz, że gdy w oczy zagląda strach, odżywają poczucia społecznych więzi. Odradza się świadomość realnej, nie zaś pozornej wspólnoty. Solidarności Obywatelskiej.  Sprzężenia celów.

Okazuje się wówczas, że gotujemy się w tym samym rondlu i jesteśmy skazani na ten sam zdechlaczy los. Wtedy umiemy się zmobilizować. Reagować na zagrożenia  w imię  zdrowego rozsądku. Wtedy potrafimy zdobyć się na szlachetne odruchy. Wykazać się zdyscyplinowaniem i odpowiedzialnością. Troską nie tylko o własny pępek, ale o wszystkich:  wierzących i niewierzących. PiS-owców i lewaków. Moherowy ludek i popaprańców maści dowolnej.

Okazuje się nagle, że bez wielkiego trudu przychodzi nam zrozumienie drugiego człowieka.  Lecz tu nasuwa się pytanko: czy gdy stwierdzamy, że nie jesteśmy dla siebie wrogami, koniecznie musimy znaleźć się  w sytuacji cymbała  tańczącego przed poderżnięciem gardła?

*

Druga część tego wypracowania dotyczy postaci zalęgłej w każdym społeczeństwie. Człowieka dynamicznie pazernego. Intensywnie zachłannego na dewastowanie Ziemi. Na jej podporządkowanie osobistemu widzimisiostwu. 

W miłej i rozkosznie jałowej atmosferze akademickich dyskusji, podczas zebrań i wiwatów, przy stole uginającym się od genetycznie zmodyfikowanej żywności, debatujemy o dysproporcjach społecznych, a stwarzając warunki do powstawania konfliktów po to, by się im na zimno przypatrywać i mieć co zażegnywać, gdy się za bardzo przybliżą do naszych granic, a na odczepnego lub dla zabicia czasu  profilaktycznie tworzymy Martwe Etyczne Komisje i  tworzymy Trybunały do łagodzenia skutków własnych niepowodzeń.

Mamy atomowe sposoby na udowodnienie, że panujemy nad Naturą. Powiodły się nam eksterminacyjne obozy. Poszło nam nieźle z obozami niewolniczej pracy. Odfajkowaliśmy palący problem ludobójstwa. Wyszło nam z efektem cieplarnianym i możemy cieszyć się malowniczymi klęskami. Chodzimy z maczugą zamiast oliwnej gałązki. Drepczemy w skórach owiec zżerających wilki. Polujemy na cudze kły, futra, wieloryby i lwy. Wycinamy w pień amazońskie i białowieskie lasy. Przymierzamy się do klonowania człowieka, a równocześnie pchamy się na Marsa, by i tam zaszczepić swoje mózgowe wykony i osiągi.

Z jednej strony jedziemy tam prezentować prostactwo myślowe, a z drugiej - nie możemy uporać się z nędzą i życiem na własnoręcznie skonstruowanej bombie zegarowej.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
OWSIANKO · dnia 20.03.2020 09:29 · Czytań: 667 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 8
Komentarze
Madawydar dnia 20.03.2020 13:24
Gdy nic nam nie zagraża, jesteśmy dla siebie świniami. Gdy nad nami trwoga i niepewny los, zamieniamy się w wilki broniące własnego stada. Kupą mości panowie, kupą i w tej kupie radzimy sobie nader zwycięsko. Bo w jedności siła i błogosławiony ten naród, który potrafi się jednoczyć. Szkoda tylko, że mobilizacja u nas tylko w przypadku pospolitego ruszenia, a poza nim wolność Tomku w swoim domku, każdy sobie rzepkę skrobie, jak Kuba Bogu, tak Bóg kubie, ...itp.
Druga część felietony to czysta prawda. W tym aspekcie straciłem wiarę w człowieka. Dla Ziemi nie ma już ratunku. Planeta umiera. Natura da sobie jednak radę.Odrodzi się. Tylko ludzi już na niej nie będzie. Drugi raz takiego błędu natura nie popełni.

pozdrawiam

Mad.
Marek Adam Grabowski dnia 21.03.2020 17:19
Niby nie jest to jakiś wybitny tekst, ale sama ironią ciekawa.

Pozdrawiam!
Kazjuno dnia 22.03.2020 10:54
Podobnie do Marka Adama Grabowskiego, przychyliłbym się do pochwalenia ciekawego, z niemałą dozą sarkazmu, werwy i polotu, stylu prowadzenia narracji.
Jednak Twoja próba zdefiniowania w paru zdaniach Polaków - ba! całej ludzkości! - trąci bufonadą w stylu: "wiem wszystko, zjadłem wszystkie rozumy". Na pewno ocierasz się o prawdę, aczkolwiek definiujesz ją zbyt obszernymi ogólnikami. Jeśli nie zakrawają na brednie, to przynajmniej zawierają poważne niedociągnięcia.
Cytat:
Wtedy umie­my się zmo­bi­li­zo­wać. Re­ago­wać na za­gro­że­nia  w imię  zdro­we­go roz­sąd­ku. Wtedy po­tra­fi­my zdo­być się na szla­chet­ne od­ru­chy. Wy­ka­zać się zdy­scy­pli­no­wa­niem i od­po­wie­dzial­no­ścią.
.
Zadałbym pytanie: czy na pewno?

Jak wskazują statystyki 1/4 społeczeństwa ocenia działania rządu źle! Co to oznacza?
"Miejcie gdzieś pisowskie rozporządzenia! To propaganda prowadzona by wygrać prezydenckie wybory"!
Weźmy "genialnego" łapówkarza profesora Grodzkiego - trzecią osobę w państwie! Dał sztandarowy przykład, gdzie należy mieć rządowe rozporządzenia.

Powołujesz się na historię rodaków na przestrzeni historycznej.

Czy zawsze w okresie zagrożenia stanowiliśmy beton? Czy zagrożeniem dla naszej wolności nie była okupacja sowiecka? A zobacz sam, czy bardzo znacząca część społeczeństwa nie zaakceptowała moskiewskiej niewoli? Wszak po dziś dzień "intelektualna wyrocznia" Gazeta Wyborcza" - poakowskie podziemie (żołnierzy wyklętych) definiuje jako bandytów i faszystów.
Można użyć innego ogólnika (też nie do końca precyzyjnego). Postkomuna, jeszcze mająca się całkiem mocno, bo zabezpieczona beneficjami wynikającymi z postokrągłostołowej grabieży, skutecznie imputuje dużej części Polaków hasło: "olać patriotów - górą zdrajcy narodu"!

Ponad 200 lat temu, w okresie przedrozbiorowym targowiczanie podobnie podścielali miękkie poduszeczki pod swoje dupy.

Więc, Autorze, twoją tezę o konsolidowaniu się Polaków w sytuacji zagrożeń określiłbym przynajmniej jako nieprecyzyjną, by nie nazwać: niechlujną.

Natomiast podobnie do Madawydara bliska mi jest druga część felietoniku. Ta o zagrożeniu ekologicznym świata.

Sumując felietonik oceniam jako dobry, ale daleko mi do zachwytu.

Pozdrawiam.
Jacek Londyn dnia 22.03.2020 19:46
"Z jednej strony jedziemy tam prezentować prostactwo myślowe, a z drugiej - nie możemy uporać się z nędzą i życiem na własnoręcznie skonstruowanej bombie zegarowej".

W związku z powyższym zdaniem, wybrzmiewającym w finale, mam do Ciebie, Owsianko, pytanko:
Czy jego konstrukcja jest właściwa?
pzdr
JL
mike17 dnia 23.03.2020 20:12 Ocena: Świetne!
Marku, celnie to ująłeś i chwała Ci za to :)
Walimy w innych tylko po to, że są inni, ale nie zastawiamy się , czemu.
Środowisko LGBT napawa obrzydzeniem niejednego Polaka.
Wszak naturalną koleją rzeczy jest związek mężczyzny i kobiety.
A nie sytuacja kiedy mężczyzna wsadza penisa do odbytu swojego kolegi i każe go potem obciągać.

Jestem za Naturą, za normalnością, za prawami natury.
Jeśli ludzie się nie buntują, następuje degrengolada.
Wypaczenie i zboczenie.
Trzeba powiedzieć twardo "nie" i nie pozwolić na wszelakie parady równości.
Bo inaczej nasz kraj zapomni, skąd mu nogi wyrosły.
A tego przecież nie chcemy, czyż nie?

Jestem wrogiem sodomii i takim umrę.
Kłóci się to z moim katolickim wzorcem postępowania.
Na szczęście dewiantów jest niewielki procent społeczny.
Będą się kisić we własnym sosie.

Jak zwykle Marku, dałeś czadu :)
Zawsze się z Tobą zgadzam, ale o tym już wiesz :)

:yes: :yes:
Marek Adam Grabowski dnia 23.03.2020 21:02
Miło mi!
mike17 dnia 24.03.2020 13:51 Ocena: Świetne!
Marku Adamie Grabowski, moje słowa odnosiły się do Marka (OWSIANKO), który jest moim portalowym przyjacielem :)
Marek Adam Grabowski dnia 24.03.2020 16:49
Przepraszam za moje megalomaństwo. Gdyby co ja chwaliłem ten artykuł.

Pozdrawiam!
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty