Dwóch pławiących się w miazmatach - Pulsar
Proza » Obyczajowe » Dwóch pławiących się w miazmatach
A A A

Moje usta wygięły się w uśmiech, na ten radosny znak. Byłem uszczęśliwiony, bo nareszcie zostanę sam w domu. ( jak kevin ) Ogólna sytuacja wytworzona powszechną zarazą, to sprawiła. Zaraz po ogłoszeniu, że wszystkie placówki oświatowe będą zamknięte na ten czas.  Dostaliśmy telefon od córki, żeby przyjeżdżać i ratować. A w ogóle to tragedia. Dzieci zostaną same.
Wszakże jesteśmy emerytami. ( niestety ) Wypadło na moją. - Tak, musisz jechać, nalegałem. Sprawa ogólnopaństwowa. Ba, nawet światowa. Trzeba się ratować. - Musisz zrobić potężne zapasy, bo nie wiadomo ile to potrwa.

Trajkotała moja.
- Tak, tak potrząsałem głową, a w głębi duszy czekałem chwili, kiedy chata będzie wolna.
Od dawna w mojej głowie układał się plan, jak zorganizować sobie życie po swojemu.
Uciec od utartych schematów, zwyczajów, zobowiązań.
Być samotnym żeglarzem na wzburzonym oceanie życia.
Próbują zamknąć nas na jakiś czas, ale ja nie dam zamknąć się w sobie.
Nuda nie wchodzi w grę.

Natychmiast zadzwoniłem do Henia.
- Jeśli będziesz mógł urwać się od swojej, to wdepnij do mnie.
- Moja wyjechała do dzieci.
- Spróbuję co da się zrobić, oznajmił.

Ja natomiast udałem się do monopolowego i kupiłem kilka butelek Soplicy pigwowej.
Dwa słoiki gołąbków i pulpety w sosie pomidorowym.
Po jakimś czasie, zmierzchać już się miało. Przyszedł Henio.
Mój sąsiad z górnego piętra.
- No co tam, zapytał w progu.
- Ano widzisz, chata wolna będzie bal.

- No bo widzisz Zdzisiu. Z tą zarazą było dawno przepowiedziane. Weźmy taką Sybillę,
czy protokoły, nie wspomnę Nostradamusa. Wszystko się sprawdza. podrapał się po brodzie.
Miłości nie będzie między ludźmi. Fałsz i obłuda, podstęp i oszukaństwo. Tylko pieniądz rządzi. To kara za ludzkie grzechy, musi być koniec świata.
- No powiedz Zdzisiu, czy to nie prawda.
- Patrzył wyczekująco
- Bo ja wiem, odrzekłem z niechęcią. Nie trzeba we wszystko wierzyć, co jest napisane.
Ja wierzę w naukę, a nie w pseudonaukę. Zarazy i kataklizmy zawsze były i będą.

- No napijmy się lepiej. Bo kto nie pije, ten nie żyje.
Próbowałem przerzucić rozmowę na inny tor.
- No bo ty jesteś niedowiarek.
Henio natychmiast mnie przystopował.

- No co, smakuje moja nalewka ?
Do pigwowej dodałem setkę spirtu. Ma aromat i jest bardziej wyrazista.
- Faktycznie jest dobra.
- Bo ty Zdzisiu w nic nie wierzysz.
Znów zaczął filozoficznie.
- Musisz mieć podane wszystko na talerzu, udowodnione. A w życiu istnieją zjawiska niewyjaśnione.
- Ja Heniu nie wierzę w biblijne dyrdymały, że pstryk i stworzył coś z niczego.
Jeszcze nikt nie stworzył perpetuum mobile.
Jeśli nawet energia ze słońca, to musi być przetworzona na mechaniczną lub inną.

Nie mam wiele do jedzenia, ale mogę przygrzać gołąbki lub pulpety. - Co wolisz ?
Pulpety, bo gołąbki ze słoika mają w sobie mało mięsa. Sama kasza, albo ryż.
- O! mam jeszcze korniszony własnej roboty, które lubisz.
- Świetnie.

Otworzyłem kolejną butelkę.
- Czy wszystkie flaszki wzmocniłeś etanolem ?
- Oczywiście, jakże by inaczej, proszę ja ciebie.
- Ty jesteś Zdzisiu straszny niedowiarek i ty o tym wiesz. Ale ja cię lubię.
Razem wychowaliśmy się na tym osiedlu. Nie raz biliśmy się, ale później piliśmy wódę.
I tak powinno być. Z narodem dzieje się coś niedobrego.
Niektórzy przyjęli na serio tę dwubiegunowość narzuconą przez polityków.
W sumie to przez jednego polityka.
To jest okropne.

- No chluśniem, bo uśniem nadałem ton.
- To, że odszedłeś Zdzisiu od kościoła, mam szacunek.
Sam nie od dziś zauważam, ile patologii jest w tej instytucji. Taką mam rodzinę.
Ty, to co innego. Wżeniłeś się w inny układ.
Dzisiaj moja uczestniczy we mszy w telewizornii. Mnie do tego nie zmusza.
Idę do drugiego pokoju poczytać. oby tak zostało.

- Wiesz Heniu, że ta absencja w kościele, może odbić się w usługach, muszą jakoś wyrównać straty. Już zbieraj kasę. Za rok będziesz miał komunię wnuka.
Kościół i tak dostaje olbrzymią dotację z budżetu państwa. Ale ciągle mało.
Zamknięty krąg bez wyjścia.

- Napijmy się Heniu, to tylko nam zostało.
My niedługo odejdziemy. Każdy do swoich wymarzonych krain.

- Wiesz, jakie zapasy zrobiła moja. Istna hurtownia. Każda wolna przestrzeń wypełniona pudełkami. torbami.

- Pamiętasz Heniu moją babcie Janową.
Miała zawsze woreczki uszyte własnoręcznie, pełne grochu, kaszy cukru itp.
Była w każdej chwili gotowa do ewakuacji. Żyła w czasach, kiedy w każdej chwili
trzeba było wrzucić niezbędne rzeczy do płachty, prześcieradła . dzieciaki pod pachę i w drogę. Z różnych stron świata przychodziło zagrożenie.
Coś w genach zostało.

- To co Heniu. Przyjdziesz jutro.
- No przecież, ze tak. Wezmę od siebie coś na ząb.
Szkoda, żeby się zepsuło.


Mamy zakaz wychodzenia z domu.







( być może nastąpi dalszy ciąg )

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Pulsar · dnia 28.04.2020 10:47 · Czytań: 729 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Komentarze

Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.

Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:75
Najnowszy:pica-pioa