Święta.
Przypomniałem sobie ojca, tak jakby jeszcze żył, zobaczyłem jak siedzi w swoim fotelu od siódmej, najebany bo święta, i coś tam klika na pilocie od telewizora. Jak po kolejnym harnasiu wjeżdża łyski moja żono na piętnastoletniej wieży jvc, a poziom głośności z każdym harnasiem symetrycznie w górę, i matkę, która stoi w przedpokoju też sobie przypomniałem; wyzywa, że pierdolony pijak, że ma to wyłączyć, bo ona nie może w spokoju się piwa napić. I siebie też sobie przypomniałem. Chowam się gdzieś pomiędzy słowami w powietrzu, pomiędzy pilotem od ojca, a wieżą jvc.
Gdy zaczyna się taniec, a harnasia zaczyna brakować, więc wjeżdża drink z czystej i herbaty, uciekam gdzieś na dwór, schować się trochę bardziej, daleko od pomalowanych jajek i poświęconego koszyczka.
I na boisku, przy daszku, większość z nas się chowa. Chowa się Bartek, Mariusz, Damian, Kamil, Kuba, Piotrek. Pytają, czy chcę piwo. Kiwam głową na tak, i tak jakoś leci mi ten czas w wieku piętnastu lat.
Piętnaście lat później siedzę w fotelu, najebany bo święta, bo kwarantanna i chuj wie co tu z rękami zrobić. Wieże sprzedałem, żeby mieć na łyski, więc łyski moja żono leci z laptopa. Pytam, czy chce jakieś śniadanie, a ona, żebym był cicho.
Przegryzam kiełbaskę, chrzan sam tarłem, więc tym chrzanem trochę ubarwiam martwe zwierzę zwinięte w rulon. Tu jajeczko, tu sałatki. Muzyczka troszkę głośniej, a ona, żebym przyciszył, bo chce w spokoju się wyspać.
I tak jakoś leci mi ten czas w roku dwa tysiące dwudziestym. W kółko.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt