górodoły - Miladora
Poezja » Wiersze » górodoły
A A A
Od autora: ze względu na powtórzenia pantum może wydawać się niezbyt ciekawe, tym niemniej myślę, że warto czasem przypomnieć tę formę czytelnikom.

 

górodoły

 
bez pamięci się wspinamy byle wyżej*
byle dalej byle prędzej byle iść
bowiem życie wciąż się toczy takim trybem
że nie wolno w żadnym razie wypaść z gry                       
 
byle dalej byle prędzej byle iść
nie marnując ani jednej w życiu szansy
bo nie wolno w żadnym razie wypaść z gry                          
skoro tkwimy niczym pionki już na planszy      
 
nie marnując ani jednej w życiu szansy
choć co chwilę zamiast świtu mamy noc
skoro tkwimy niczym pionki już na planszy             
rozgrywamy nieustannie własny los 
 
choć co chwilę zamiast świtu mamy noc
i bez przerwy wszystko dzieje się na przekór
rozgrywamy nieustannie własny los
bowiem moment i w zasadzie jest po meczu
 
choć bez przerwy wszystko dzieje się na przekór 
bez pamięci się wspinamy byle iść
bowiem moment i w zasadzie jest po meczu
a nie można po raz drugi wejść do gry


 
 
____________________________________
* dodatek111
 

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Miladora · dnia 06.05.2020 09:07 · Czytań: 413 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 29
Komentarze
Lilah dnia 06.05.2020 11:45
Milu,
jak miło, że przypomniałaś tę formę! Sama popełniłam pantum chyba dwa razy.
Twoje fajnie by się śpiewało, tak myślę.

Serdeczności :)
Miladora dnia 06.05.2020 13:41
Dziękuję, Lilu. :)
Też chyba napisałam tylko trzy pantum, ale czasem korci, by pobawić się innymi formami wiersza w ramach gimnastyki szarych komórek.
Chociaż, moim zdaniem, najbardziej karkołomna jest sestyna.

Miło, że zajrzałaś. :)
Serdeczności.
Lilah dnia 06.05.2020 13:49
Miladora napisała:
Chociaż, moim zdaniem, najbardziej karkołomna jest sestyna.


Sestyna to nie na moje możliwości.

Miłego popołudnia, Milu :)
Miladora dnia 06.05.2020 14:13
Lilah napisała:
Sestyna to nie na moje możliwości.

Też tak myślałam, Lil. :)
Czasem jednak samego siebie można zadziwić.

Wzajemnie miłego. :)
Pan mlody dnia 06.05.2020 17:21
O jeny jak to płynie.
Można się utopić bez świderka.
Bardzo fajne.

Pozdrawiam, miłego :D
Usunięty dnia 06.05.2020 17:40
Jak dla mnie zbyt łopatologicznie, (...) :|
A forma dystychów i mało ciekawe rymy jeszcze to podkreślają.
Czyli zaczekam na następny wiersz. (Miladora)
Miladora dnia 06.05.2020 18:07
Pan mlody napisał:
Bardzo fajne.

Dziękuję, Młody. :)

hopeless napisał:
Jak dla mnie zbyt łopatologicznie, (...) :|
A forma dystychów i mało ciekawe rymy jeszcze to podkreślają.
Czyli zaczekam na następny wiersz. (Miladora)

Rozbawiłeś mnie, hopeless, kopiując mój komentarz pod wierszem Altoniusa:
https://www.portal-pisarski.pl/czytaj/69031/quo-vadis#komentarz485217
Do licha... nie stać Cię na własny komentarz? :)))

Miłego dnia, panowie. :)
Usunięty dnia 06.05.2020 18:10
Skopiowałem twój komentarz, który pasuje tu jak ulał. Tyle i aż tyle. Miłego dnia znawczyni sztuki:)
Miladora dnia 06.05.2020 18:21
hopeless napisał:
Skopiowałem twój komentarz, który pasuje tu jak ulał.

To ciekawe, bo w moim wierszu nie ma dystychów. :)
Ani częstochowskich rymów.

Miłego dnia, znawco sztuki. :)
Usunięty dnia 06.05.2020 18:26
Nie jestem znawcą, ale ty chyba też. Zwalczałaś rymy, a sama nic innego nie potrafisz. Pokaż wzorcowy biały wiersz. Zachwyć uczniów. Miladoro.

Znałem tu kogoś, kto mnie zachwycił. Nie wiem, czy mogę, ale powiem to – Stardust. Była, ale zniknęła. Wielka szkoda dla PP, ale i dla nas, próbujących swoich sił w pisaniu.
Abi-syn dnia 06.05.2020 18:33
Milu, być na PP i nie zareagować na Twój ...

feee

A tak naprawdę, wierszowanie rymowane nie upadło, są pseudoznawcy i szerokoodbiorcy, do których należę, z przyjemnością i z lekuchną zazdrością, że nie wyjszło - tu subjęzyk z mojego podwórka - spod mojego pióra.

*dodatek 111 daje do myślenia, a może coś przeoczyłem?
Miladora dnia 06.05.2020 18:50
hopeless napisał:
Pokaż wzorcowy biały wiersz.

Biały czy wolny? Bo mam i takie, i takie. :)
Chociażby ten:
https://www.portal-pisarski.pl/czytaj/36491/step-nieakermanski
Albo ten:
https://www.portal-pisarski.pl/czytaj/54844/tak-dawno-za-wczesnie-za-pozno
Czyżby moja twórczość zaczęła Cię nagle interesować? :)
Szkoda tylko, że z raczej wątpliwych pobudek.

Abi-syn napisał:
*dodatek 111 daje do myślenia,

Kursywa to cytat z wiersza Dodatka, Abi. :)
Czasem inspirujemy się wzajemnie.
Miło, że wpadłeś.

Dziękuję obu panom za wizytę i miłego wieczoru. :)
Usunięty dnia 06.05.2020 18:58
Nie interesuję się twoją twórczością... pewnie wzajemnie.
Ale jak tu już jestem, to powalczmy.
Cytat:
nie można po raz drugi wejść do gry

to fakt.
Miladora dnia 06.05.2020 19:07
hopeless napisał:
Nie interesuję się twoją twórczością... pewnie wzajemnie.

Z tą drobną różnicą, że ja się interesowałam Twoją przez kilka lat, a Ty moją nigdy. :)))
Usunięty dnia 06.05.2020 19:18
To fakt.
Abi-syn dnia 06.05.2020 19:29
Milu, Hopeless

ktoś musi być mądrzejszy, ktoś zapokoi?

wpisuje się to w narrację kaczor kontra donald, nie dość wojenek?

OGŁASZAM WOBEC WAS KONKURS :|

za pewnie olejecie, dooobra, napiszcie o tym tekst, może być ciekawie, napiszcie co Was dzieli, co Was łączy (może Kraków a może abrakadabra?)

co najgorsze, zwyciężczyni otrzyma ode mnie głos, lichodźtwo, i marne pocieszenie, przyznane wedle widzimisię (tu się narażam), Mila, Twoja pozycja też narażona, ja, Hopeless, z rzadka na PP, nic nie muszę ... .

Quźwa, najgorszy remis, na co się kroi:

już mam!


zbanujcie mnie obie! :|


Pozdrawiam
pociengiel dnia 06.05.2020 19:33
Nie komentowałem, bo villanella, nawet łatwiejszy słonet są raczej poza zasięgiem mojego myślowego ADHD.
Aczkolwiek mogłyby stanowić chociaż pokutę za niejeden gwałt na literaturokształtnej formie wypowiedzi,skoro z tego związku morganatycznego pleni się takie tam


pantum conventa
dołodoły kocopoły

Chrząchczyrzewoszyce
powiat Łękołody
Miladora dnia 06.05.2020 19:45
Abi-syn napisał:
ktoś musi być mądrzejszy,

Sokrates był mądry. Otruli go. ;)))

pociengiel napisała:
nawet łatwiejszy słonet są raczej poza zasięgiem mojego myślowego ADHD.

Panie F. - villanella, pantum czy słonet to po prostu inny rodzaj kipu. :)))
Mam Ci je przełożyć na węzełki?
Hmm... to nawet byłaby ciekawa zabawa...

A na razie dziękuję, że pomimo dołodołów kocopołów zjawiłeś się pod tekstem.
Wiem, jakie to wyrzeczenie. :)

Miłego wieczoru - Abi i F.
pociengiel dnia 06.05.2020 19:50
Jużci, jak po koronawirusie najukochańsza zaraza wróći do pracy - to spróbuję, bo teraz jak za dużo internetuję gniewne spojrzenia śle.


Tkliwie gderliwie jak nikt
i nie liczy na tantiemy po mnie.
Abi-syn dnia 06.05.2020 20:04
rozbrajają mnie takie słowa, pozwalają na zapomnienie, że ....

(susza, wybory, jedne albo drugie, spowolnienie, korona, wirus i tym podobne piekiełka)

i te nasze, najlubiejsze, kto komu i dlaczego.


Dziewczyny, DAWAJCIE, NASTĄPI ODREAGOWANIE!

(a ja się wyżyję - wklejam jako obserwowane, chyba będę jątrzył i nabijał komentarze)

Quźwa, Milę znam, czytać uwielbiam, z tych paru hopelessówco umieszczone tutaj, rysuje się całkiem całkiem fajna bajka.

co dalej? - tak jak z wyborem, nikt nic nie wie, i tylko Czytelnik oceni ... .
Miladora dnia 06.05.2020 20:46
Abi-syn napisał:
Dziewczyny, DAWAJCIE, NASTĄPI ODREAGOWANIE!

raz pewien Abi chciał ujrzeć mecz
judząc dziewczyny do walki wręcz
ale nic z tego
drogi kolego
bo pomyliłeś dziewczynie płeć

I tym wesołym akcentem kończę bajkę, nie licząc na tantiemy. :)))
wiosna dnia 06.05.2020 21:43
Nigdy nie napisałam pantum, ale zdaję sobie sprawę, że to bardzo trudna sztuka połączyć wymogi tej formy z ciekawą treścią, więc podziwiam.
Dobrego wieczoru Miladoro:)
Kazjuno dnia 07.05.2020 08:36
Milu, nie czytając - tym razem - ani jednego komentarza, parę słów.
Zaznaczę na wstępie, że zaletą tego wiersza, który (co rzadko zdarza się, gdy czytuję współczesną poezje) jest jego komunikatywność.
Tylko czemu jest taki smutny?
Zapewne przesłaniem jest krytyka "wyścigu szczurów", czyli karierowiczostwa. Jakbyś stawiała tezę, choć pewnie dotyczy ona wielu, jak zgubnym działaniem dla człowieka jest wspinanie się za wszelką cenę po szczeblach kariery.

Chyba poruszyłaś ocean tematyczny, jego istotę spłaszczając do karier szpanerskich, że tak je określę. Mam na myśli wolę zdobywania zaszczytów wynikających z niskich pobudek. Powszechnego uznania - na przykład z racji zdobycia tytułu, co za tym idzie też pozycji "mądrego", który zasługuje na lepsze uposażenie finansowe. Choćby było to związane z tytułem doktorskim, a jak wiemy dokonuje się ich zawrotny wysyp wśród osób wykształconych. Wariactwo; "po trupach do celu", nie ważna metoda, dobry i plagiat, a tych w świecie "mądrali" zatrzęsienie.
Przykro kalać własne gniazdo, ale i mój ojciec obronił doktorat nauk technicznych. Był już dobrze po pięćdziesiątce, a sens jego "wyczynu", do dziś pozostaje dla mnie zagadkowy. Nie był pracownikiem naukowym, pisał ad muzom, chyba po to, żeby na jego na nagrobku widniało" DR INŻ. (IMIĘ NAZWISKO) OFICER WP 1939. Choć u ojczulka usprawiedliwiłbym dążenie do moralnego awansu, bo znałem jego podejście do swoich obowiązków dyrektora koksowni. Te dawały mu znikome możliwości autokreacji.
- Wtłoczyli mnie w rolę podłego ekonoma - mówił o zwierzchnikach ze Zjednoczenia Koksowniczo-Hutniczego. Najchętniej daliby nahajkę, żebym walił po mordach moją załogę, wyciskając z nich siódme poty, aby tylko wykonać plan produkcji koksu. Był więc totalnym frustratem.
Kilka lat przed jego emeryturą, pojawił się w koksowni z inspekcją jakiś utytułowany bubek ekspert. (Może z tytułem docenta/?/). Pewnie przejrzał jakieś pisane przez tatę statystyki dotyczące jakości koksu i przeglądając je z mądrą miną, mógł powiedzieć: "No, inżynierze, macie tu ciekawy materiał, na bazie którego moglibyście napisać pracę doktorską".
Pewnie wtedy ojcu odbiło(?). Przysiadł fałdów i po paru latach wrócił z Akademii Górniczo Hutniczej z zapakowanym w tubę rulonem dyplomu doktorskiego. Na egzamin przed gronem profesorskim zabrał matkę, by jako świadek jego sukcesu, potwierdziła jak "olśniewająco" przeprowadził obronę naukowego przewodu. Pamiętam jego słowa skierowane do mnie i brata:
- Matka świadkiem, jakie wrażenie wywarł mój wykład na gronie naukowców. Siedzieli z rozdziawionymi gębami.
Choć nie bardzo wiem, jak ojciec poradził sobie ze znajomością dwóch obowiązujących języków zachodnich i rosyjskim. Owszem, perfekt znał niemiecki, coś stękał po rusku, ale z angielskiego pozaginałby go mój wnuk z czwartej klasy podstawówki.

Ech, to moje gadulstwo! Wybacz.

Wiem, że w "górodołach" nie chodziło Ci dokładnie o obłęd z wysypem tytułomanii. Może jednak też przy okazji...
Cytat:
byle dalej byle prę­dzej byle iść nie mar­nu­jąc ani jed­nej w życiu szan­sy bo nie wolno w żad­nym razie wy­paść z gry skoro tkwi­my ni­czym pion­ki już na plan­szy 


Na początku wspomniałem o "oceanie tematycznym", bo możliwości interpretacyjne otworzyłaś na oścież prawie dla każdego.
"Uderzyłaś w stół i odezwały się nożyce", czyli trafiłaś też w moje kompleksy, wszak podgryzałem parę fakultetów, ale nie zostałem nawet magistrem. (Stąd pewnie moja napaść na doktorantów).

Jak więc widzisz, ponownie poczęstowałaś mnie tabletką wielosmakową. Jednak zakotłowała mi w głowie, pstryczkami popędzając szare komórki. Więc jak codziennie miała odżywcze walory.

Dziękując, pozdrawiam, życząc miłego dnia, Kaz
Miladora dnia 07.05.2020 12:24
wiosna napisała:
że to bardzo trudna sztuka

Wbrew pozorom, Wiosenko, pantum jest łatwiejsze do napisania niż villanella. :)
Spróbuj, to sama się przekonasz.

Kazjuno napisał:
Zapewne przesłaniem jest krytyka "wyścigu szczurów"

Nie do końca szczurów i nie do końca krytyką, Kaz. :)
Każde życie, jak myślę, jest swoistym wyścigiem o przetrwanie. A człowiek to w dodatku istota, jak powiedział Goethe, nigdy niezaspokojona. Zawsze coś nas nakręca, popycha, zmusza do biegu i wspinaczek. Jednak - gdyby nie to - dawno już byśmy zniknęli.

Dziękuję serdecznie - Wiosenko i Kaz - za wizytę. :)
Miłego dnia.
pociengiel dnia 07.05.2020 12:31
O kurczę dopieczone, właśnie poprawiałem tekst i zayumam za twoim sprawstwem pomocniczym nie tylko myśl Gethego.
Miladora dnia 07.05.2020 13:29
O ile dobrze pamiętam:
więc idź wciąż naprzód przez radość i znój
człowieku - nigdy niezaspokojony

Faust.

Ale w innym tłumaczeniu jest:
w dążeniu naprzód znajdzie szczyt i skłony —
on — nigdy niczym nie zaspokojony!
wiosna dnia 07.05.2020 14:45
Miladora napisała:
Wbrew pozorom, Wiosenko, pantum jest łatwiejsze do napisania niż villanella. Spróbuj, to sama się przekonasz.

Dzięki za zachętę:) Jeśli napiszę, to dam do poczekalni. Miłego dzionka:)
domofon dnia 08.05.2020 08:31
Tłoczno tu u Ciebie. Zazdroszczę i tłumu i wiersza. :)
Miladora dnia 08.05.2020 16:07
domofon napisał:
Zazdroszczę i tłumu i wiersza.

Nie masz czego, Domofonku - połowa tłumu to ja, a wiersz jest ćwiczeniem warsztatowym. :)))

wiosna napisała:
eśli napiszę, to dam do poczekalni.

Ha - nie ma to jak odpowiednia prowokacja. :)))

Dziękuję serdecznie za wizytę i miłego dnia, kochani. :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty