Dzień, w którym życie nabrało kolorów - Jacek Londyn
Proza » Miniatura » Dzień, w którym życie nabrało kolorów
A A A
Od autora: Cichną brawa.

Odkąd sięgam pamięcią, nie zamieniliśmy słowa. Mieszkał z żoną, drobną kobieciną, w mieszkaniu naprzeciwko, czteropiętrowy blok bez windy, ostatnie piętro, dalej tylko dach i niebo. Typowy mruk, zerkający spode łba. Na moje „dzień dobry” nigdy nie odpowiedział. Niektórzy bywają niewylewni, i nie ma siły, która by ich zmieniła – myślałam, nie rezygnując z rytualnego powitania.

To było dzień po tym, kiedy jego żonie, spotkanej rano na klatce schodowej, podarowałam maseczkę, jedną z uszytych przez córkę koleżanki. Nadrukowane na niej czerwone usta rozciągnięte w uśmiechu mówiły: głowa do góry! Może powinnam na tym poprzestać, nie wiem, co sprawiło, że wspomniałam o zmęczeniu po nocnym dyżurze w szpitalu.

– To pani jest lekarką? – zapytała, cofając się o dwa kroki.

– Nie, pielęgniarką – odpowiedziałam.

– A… – stwierdziła, i zniknęła za drzwiami.

Właśnie wróciłam z dyżuru. Świtało. Drzwi wejściowe do mieszkania polane farbą – dominowała żółć, zielonej tyle co nic, pewnie zostały mu resztki, parę kropel znaczyło drogę, skąd przyszedł. Sąsiad, tak zazwyczaj zamknięty w sobie, nagle się otworzył i puścił farbę. Won stont, zarazo, do szpitala – koślawy napis oznajmiał jednoznacznie, gdzie i kim jestem, i wskazywał, gdzie powinnam się udać.

Nawet się nie popłakałam. Byłam cholernie wykończona i głodna. Ostrożnie, by się nie pobrudzić, otworzyłam drzwi do mieszkania, a potem, nie rozbierając się, puszkę. Jedzenie musi poczekać – stwierdziłam. Wyszłam z mieszkania, zadzwoniłam do sąsiadów. Otworzył po drugim dzwonku, z maseczką na twarzy założoną do góry nogami. Kąciki czerwonych ust opuszczone, złe oczy.

– No, co? – warknął. Dobrze, że nie odpowiadał na moje codzienne „dzień dobry”, mógłby już dawno zarazić mnie wścieklizną.

– A nic, tylko…

– To wypierdalaj! – ryknął.

Nie oponowałam. Wypierdoliłam całą puszkę czerwonej, antykorozyjnej farby przeznaczonej na pomalowanie zardzewiałej balustrady balkonowej – świetnie kryje i wiąże, nie trzeba specjalnie przygotowywać podłoża, doradził mi przy zakupie sprzedawca w Castoramie – prosto na jego łeb. I poszłam, nie zostawiając po drodze ni kropli farby, by nie zdradzić, gdzie.

„Moje” lustro w H&M było tam, gdzie zwykle. Wiedziałam, że nie będzie powrotu. Nie wahałam się. Weszłam do krainy czarów, zostawiając za sobą to całe gówno.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Jacek Londyn · dnia 08.05.2020 08:35 · Czytań: 844 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 19
Komentarze
wiosna dnia 08.05.2020 22:54
Nie mieści mi się w głowie, że ludzie mogą być tak bezduszni, głupi i niewdzięczni. Należało mu się.
Świetne zakończenie z lustrem:)
Miladora dnia 08.05.2020 23:14
Tak prawdę mówiąc, Jacku, to mnie już nic nie dziwi. :)
Znając społeczeństwo, w którym żyjemy, głupotą byłoby twierdzić, że chamstwo nie istnieje.
Ale - dzięki za to bogom - istnieje też druga strona medalu. Dobro.

Przy okazji:
Cytat:
Na moje „dzień dobry” nigdy nie od­po­wie­dział.

- nigdy nie odpowiadał - bo prowadzisz narrację w czasie przeszłym niedokonanym.

No to miłego. :)
Jacek Londyn dnia 09.05.2020 08:36
Miłe Panie, dziękuję za chwilkę czasu poświęconą na czytanie. Autor żyje nie od wczoraj, więc wie:
jeśli jeszcze ktoś czyta, nie jest źle. :)

A "dzień dobry" mówię przy okazji, wyjątkowo w czasie teraźniejszym.

Zdrowego!
Usunięty dnia 09.05.2020 08:52
Jacku,

święta racja. Chamstwo napędza chamstwo. Zło jest, jak by nie patrzeć, zaraźliwe: ktoś robi Ci kuku, Ty reagujesz choćby tylko drobnym kuksańcem, ale jednak. (Oczywiście to nie było personalnie do Ciebie.)

Cytat:
Miesz­kał z żoną, drob­ną ko­bie­ci­ną, w miesz­ka­niu na­prze­ciw­ko, czte­ro­pię­tro­wy blok bez windy, ostat­nie pię­tro, dalej tylko dach i niebo.

W pierwszej części zdania podmiotem jest "on", a potem raczej "blok", więc dałbym dwukropek (albo średnik?) po "naprzeciwko".

Pozdrawiam
Usunięty dnia 09.05.2020 21:11
AntoniGrycuk napisał:
święta racja. Chamstwo napędza chamstwo.


chamstwo to przywilej nielicznych, kultura to brzemię niegodne mistrza... czy ja wiem, czy chciałbym to czytać chwilę dłużej....
Zaczynam powoli potwierdzać słuszność mojej decyzji skasowania moich tu tekstów. PP stał się troszkę portalem dla przekupek. Czyż nie?
Jacek Londyn dnia 09.05.2020 22:09
Antoni, nie o świętą rację chodzi. Raczej o prawdę, tak się dzieje, czy chcemy, czy też nie. Zachowujemy się tak, bo jesteśmy ludźmi. Nie myślę teraz o pielęgniarce z mojego opowiadania, a o jej sąsiedzie.
Szkoda, że nie było przepustek, gdy nasi przodkowie wspinali się po drabinie Darwina.

Hopeless, nie wiem, czy Twoja decyzja jest słuszna, bo nie czytałem Twoich tekstów. Ja jestem raczej nieprzekupny, walę między oczy, czy to się komuś podoba, czy nie. Pewnie - w ramach rewanżu - moich pisań również nie czytałeś, więc tego nie wiesz. :)
Usunięty dnia 10.05.2020 20:02
Fakt, nie wiem. Tu mnie złapałeś.
Jacek Londyn dnia 10.05.2020 21:19
Poczytajmy się nawzajem. :) Cóż z rozrywek dziś nam zostaje?
Carvedilol dnia 11.05.2020 15:10
Jacku

w typowym lekkim i sarkastycznym dla Ciebie tonie poruszona istotna kwestia bieżących wydarzeń, fajny tekst

Pozdrawiam
Carvedilol
Jacek Londyn dnia 11.05.2020 20:21
Miło Cię spotkać, Carvedilolu, po tak długiej nieobecności.
Komentarz jest fajny, lepszego bym nie napisał.
Dzięki. Do następnego.

Pozdrawiam
Jacek Londyn
Usunięty dnia 04.11.2021 21:58
Smutne.
mozets dnia 04.11.2021 22:31
Smutne - powtarzam za ZielonymKwiatem.
I budujące zarazem, że prostactwo i siermiężność zostały ukarane własną bronią.
Antoni Grycuk twierdzi, że chamstwo napędza chamstwo. Też ma sporo racji.
Ale skąd brać zasady, skoro prawie cała inteligencja została wybita w kilku zaborach, okupacjach i Kujbyszewskim flancowaniu mózgów.
Czyli jak mawiał Kobuszewski -chamstwu należy się przeciwstawiać "siłom i godnościom osobistom".
Jednak nie posądzałbym autora Jacka Londyn o takie inklinacje wynikające z braku wychowania.
Owszem rzucił ustami osobników z opowiadania nieco krwistym mięsem - ale inaczej miniatura straciłaby cały wigor. Byłaby mało przekonująca jak kapral - panienka.
Ja poza smutkiem bo moje miasto to też (jak u Muńka Staszczyka) wcale nie ma profilu zacnego Krakowa i domów, ludzi na trakcie Królewskim.
Dodam na koniec (ponieważ lubię filmy Clinta Eastwooda) że reakcja zadzierzystej pielęgniarki współgra z rolami mściciela westernowego. A ja jak małe chłopię ciągle lubię westerny. Dobrze,ze Piguła nie użyła Colta Pacemakera .
Bo nic tak nie przekonuje ludzi jak kawałek rurki o kalibrze 0.44 cala...
Bolszyje apłodismienty!
Jacek Londyn dnia 05.11.2021 18:18
Zielony Kwiatku, może smutne, ale w końcu optymistyczne. Bohaterka opowiadania zrobiła to, na co wielu z nas nigdy by się nie zdecydowało. Dobrze mieć kogoś takiego u boku.

Mozetsie, też lubię westerny, nawet jeśli są włoskie.
Dziękuję za przypomnienie postaci pana Jana Kobuszewskiego. Jego słowa, które przywołałeś, należy - ku pamięci - podkreślić wężykiem, wężykiem. :)
Usunięty dnia 05.11.2021 20:24
A żeby zakończyć równie optymistycznym (i niepatetycznym) akcentem nawiązującym, w sposób dość luźny, do tekstu: dobrze liczyć na kogoś, a jeszcze lepiej na siebie samego (lub samą).
Czym też (tą zasadą - oczywista) w życiu kierować się próbuję... bo nie zawsze się daje. Czasem i dyplomacji potrzeba, itp. itd.
No i pozdrawiam
Kwiat Zielony
mozets dnia 05.11.2021 20:54
Czyli jak sobie sam pomożesz - to i wszyscy ci pomogą.
Bo wielu ludzi lubi biegnąć na pomoc - zwycięzcy.
I ostatnie - kobiety kochają pokonanych - ale zdradzają nas ze zwycięzcami...
Usunięty dnia 05.11.2021 20:56
Nie, jak sam sobie pomogę, tak się wyśpię.
I przepraszam autora tekstu za te bardzo luźne uwagi.
Jacek Londyn dnia 05.11.2021 22:47
Nie ma za co przepraszać. Przecież o to chodzi, by pisać na luzie, bez napinki. :)
Milena1 dnia 06.11.2021 08:34
Mówiąc szczerze, zaskoczyła mnie końcówka :) Nie spodziewałam się takiej reakcji. A ponieważ każdy kij ma dwa końce widzę tu w dużej mierze efekt eskalacji strachu napędzany przez media głównego nurtu, z resztą przez alternatywne też. Jakie trzeba mieć pranie mózgu zrobione, żeby tak reagować na pielęgniarkę. Strach zabija racjonalne myślenie. Dla mnie w twoim krótkim opowiadaniu - dwie strony są ofiarami.
Ale dobre to jest, tekst daje do myślenia :)
Pozdrawiam
Jacek Londyn dnia 06.11.2021 19:44
Dziękuję za komentarz.
Nigdy nie myślałem, że życie w naszym kraju zacznie być tak nieznośne dla normalnych. Agresja, chamstwo... nie, nie będę rozwijał tematu, co dzień rozwija się sam.
pzdr
JL
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty