Jaki ładny osiemnastozgłoskowiec, Milu! Lubię deszczową pogodę

Dzwoniłem wczoraj do szwagra solenizanta, wygląda na to, że kobiety na Zamojszczyźnie przesadziły z modlitwami o deszcz, a może i z tacą. I teraz w ramach rozliczenia mamy to co mamy. Jak spóźniona miłość. I nawet rozmiar ma znaczenie - wszak to osiemnastozgłoskowiec.
Czytając uśmiechnąłem się do siebie - a interpunkcję koza zjadła.
Wczoraj skończyłem czytać drugą książkę w tym roku, bo co wyguglam nie liczę, bo to z nieprawego łóżka i podgłówka.
Ślubna dostała nakaz włożenia letniej sukienki, a ja z pierwszego piętra zaglądam w serca i pod pagony przechodzących deptakiem starszych i młodszych szeregowych.. Żadne tam rozpoznanie bojem i nie cierpię tatuaży.

No to miłego i noś się stosownie ulistniona.

Ale przynajmniej nie wprost, Allasko.


Ja też, Lilu.
To wytchnienie po zbyt upalnych dniach.


Masz rację, Abi - krakowski, bo tak wygląda moja uliczka w deszczu.


U mnie bez modlitw znowu się właśnie zachmurzyło, panie F.
Łatwiej tkwić w domu. A sukienki niech sobie wiszą w szafie.


Nie mam nic przeciwko krytycznemu komentarzowi, Berele.
Ale zastanów się, czy zwrot "Miladorzyco" nie odbiera mu wiarygodności. Może masz zwyczaj zniekształcania nicków, bo "wiosnę" też nazwałeś "wiośnicą", ale brzmi to dość pogardliwie.
W kontekście jednego z Twoich komentarzy, w którym napisałeś: W ogóle ten rymowany poligon na portalu to woła o pomstę do nieba, zastanawiam się, czy nie prowadzisz jakiejś swoistej krucjaty w imię czystości poezji (oczywiście we własnym rozumieniu).
W innym, także pod wierszem rymowanym, widnieje: Stosowanie uosobienia wiatru, księżyca i w ogóle personifikacji jest znakiem rozpoznawczym grafomanów.
Co do walorów językowych - rzeczywiście mój wers nie może równać się z bogactwem poniższego fragmentu Twojego wiersza:


Dziękuję - Allasko, Lilu, panie F. i Berele - za wizytę i komentarze.
Miłego dnia.

Tę poprawność, Jacku, nie dyktują mi sztywne reguły, tylko poczucie rytmu i charakter wiersza w tym przypadku. Miał być płynny i spokojny, a nie kulawy.
Nierównomierny rytm mam w innych formach – tam, gdzie rzeczywiście pasuje.


Zmieniłam na zrywa się, żeby nie było dwóch podobnych konstrukcji.


Dawne bajki (bajki z dzieciństwa) zawsze kończą się szczęśliwie, a życie niekoniecznie.
Tu nie ma znaku równości pomiędzy dawnymi a kiedyś.
Pomyśl, jaki może być tego powód. Bo go znasz.

Dziękuję za wizytę i miłego wieczoru.

Te zwroty Wiośnica, Miladorzyca to interwencja, aby było mniej przesadnej uprzejmości, a więcej poważnego podejścia do pisania. Nie przekonują mnie argumenty, bo my ćwiczymy, że cel jest wzniosły albo że się dobrze bawimy, a ty nam przeszkadzasz. Za dużo jest tu kiczu i tandety, a przymykanie na to oka zdecydowanie mi się nie podoba.

Mamy dziwne czasy. Obecnie ważniejsze jest to, jak ktoś reaguje na coś, jak fajne są jego emocje, niż sam przedmiot tej reakcji. Za tym idzie łańcuszek uprawnień i sloganów w rodzaju a bo mam prawo, a co nie mogę itd. Natomiast brakuje rzetelnej oceny.

Dzień dobry Milu
Bardzo podoba mi się wiersz ale... Milu droga, deszcz uśpił troszkę kompozycję, nie płynie lekko, melodyjnie, jak inne Twoje utwory. Upragniony przez Ciebie deszcz, niestety odkrył także, cienie, na naszym portalu. Przykre, tak nie powinno być.
Tolerancja ma swoje granice, obrażanie/przekręcanie nazw, loginów - nie kulturalne; a czepianie się, w celu rozładowania frustracji lub diabli wiedzą czego - nie na miejscu.
Poważne podejście do publikowanych tekstów, jak najbardziej Ok. ale nie obrażanie. Konstruktywna krytyka tak, zazdrosne czepianie się - NIE!
Tu nie ma miejsca na spory polityczne, osobiste animozje itd..
Dodatkowo, ujadanie na najaktywniejszego i zawsze służącego bezinteresowną pomocą "portalowicza" - głupie.
Pozdrawiam muzycznie, wsłuchany w "The Magic" Queen
Zbyś

Uściślijmy: nie lubię poezji rymowanej w wykonaniu ludzi, którzy się tego uczą.

Lubię taką poezję, tj. taką opisową, z pięknymi metaforami , jednym słowem - zrozumiałą. Klimat i nastrój oddany perfekcyjnie. Wiersz na czasie ( nieźle polało ) , a takie pisanie "na czasie" to też sztuka.
- a niech mnie...słowny majstersztyk.

Pozdrawiam

Sympatyczny, prosty wiersz, bez przestrzeni interpretacyjnej, ale takie wiersze opisowe tez mają swój urok. Fajne rymy abba. Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru