śmiertelna pustka - alkestis
Poezja » Wiersze » śmiertelna pustka
A A A

Po kawałku umieram.
Póki piszę, oddalam to, co nieuniknione.
Pomysły na nowe wiersze nie pojawiają się znikąd,
ale znikną wraz ze mną. Nigdy niewydane,
bo nikt ich nie chciał.
Zapis dwójkowy sprowadzi je do zera.
Zero absolutne zabija dość szybko. Lepiej zamarznąć
czy spłonąć? Raz, dwa... Kleją się powieki, jak toffi do zębów.
Skleiłam nas w jedno, a ciebie nie ma.
Czy to znaczy, że mnie też?

 

 

 

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
alkestis · dnia 01.07.2020 10:00 · Czytań: 729 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 17
Komentarze
Miladora dnia 01.07.2020 12:31
A gdybyś tak, Alke, zmieniła wersyfikację, żeby wiersz przypominał wiersz, a nie czołg? ;)

No to na razie i miłego. :)
wiosna dnia 01.07.2020 13:22
W telefonie wersyfikacja wygląda dużo lepiej:)
Cytat:
Skle­iłam nas w jedno, a cie­bie nie ma.
Czy to zna­czy, że mnie też?

Podoba mi się.
Wycięłabym spację miedzy nie a wydane.

Pozdrawiam:)
Miladora dnia 01.07.2020 15:07
Cytat:
Nigdy nie wy­da­ne,

Fakt - niewydane - razem. :)
Berele dnia 02.07.2020 00:42 Ocena: Świetne!
Bardzo ładny wiersz. To żenujące, że nie potraficie odnieść się do jego treści. Gdzie się podział pan Zagwostka?
wiosna dnia 02.07.2020 09:57
Berele napisał:
To żenujące, że nie potraficie odnieść się do jego treści. Gdzie się podział pan Zagwostka?

Żenujące to jest to, Berele, że zachowujesz się jak ujadający ratlerek, który za wszelką cenę chce na siebie zwrócić uwagę i jest szczęśliwy, gdy uda mu się, choć raz złapać kogoś za nogawkę:) Na razie Tobie się nie udaje, ale próbuj dalej, bo to się robi coraz zabawniejsze:)
Berele napisał:
Bardzo ładny wiersz.

Świetne odniesienie do treści wiersza. Nic, tylko brać przykład:)
alkestis dnia 02.07.2020 10:28
Milu, w okienku "zgłoś tekst" wyglądał całkiem dobrze. Ja np. w telefonie widzę rozjechane linijki. Sprawdzę później na komputerze.

Wiosno, spostrzegawcza jesteś. Oczywiście niewydane piszemy łącznie.

Berele, dziękuję za ocenę i miłe słowa.

Pozdrawiam Was :)
a.
Zbigniew Szczypek dnia 02.07.2020 18:23 Ocena: Dobre
Dzień dobry Al.
Nie mam czasu dla siebie, nie mam czasu dla dziecka (no może przesadzam), nie mam czasu dla przyjaciół (przepraszam Miladorę, Wiosnę i innych). Ale wkurzył mnie Berele, więc oto jest pan ZAGWOZDKA.
Wiersz bardzo mi się podoba ale inaczej i z innych powodów, niż zainteresowanym przedmówcom. Może nie jest doskonały technicznie i dopracowany ale porusza dylematy, towarzyszące każdemu piszącemu autorowi, szczególnie na początku twórczości - niedocenionemu, niezauważonemu.
Proszę Cię Al., nie wiem dla kogo był pierwotnie wiersz ale ja jestem - Twój czytelnik.
Pozdrawiam Cię serdecznie z 18 metra studni
Zbyś ;)
Galernik dnia 02.07.2020 20:16 Ocena: Bardzo dobre
Alkestis -
Cytat:
Póki piszę, od­da­lam to, co nie­unik­nio­ne. Po­my­sły na nowe wier­sze nie po­ja­wia­ją się zni­kąd,

to ładne stwierdzenie. Czytam poezję (z pisaniem gorzej, choć próbuję...) i staram się ją rozumieć. Twoje słowa do mnie trafiają. Więcej - sądzę, że to może być także męski punkt widzenia, prawda?

Wiosno i Zbigniewie - podpisuję się pod Waszymi komentarzami w sprawie ujadającego ratlerka.

Pozdrawiam
Zbigniew Szczypek dnia 02.07.2020 20:35 Ocena: Dobre
Popieram Galernika - wiersz ma swoje zasłużone miejsce na PP, przeszkadzający w pracy twórczej - "ujadający szczeniaczek" - nie. Chyba, że dorośnie, wzniesie się ponad "gówniarzowatą" pychę i arogancję, wykaże że coś sobą reprezentuje - pomoże Alkestis i innym, w ich pracy, doceni wysiłki innych, zrozumie, że sam wymaga pomocy. Bo tak już jest, można napisać genialne dzieło i namalować przepiękny obraz ale... bez widza i czytelnika umieramy, w zapomnieniu, tak, jak pisze Alkestis.
Pozdrawiam serdecznie - Zbyś ;)
Miladora dnia 03.07.2020 00:00
alkestis napisała:
Sprawdzę później na komputerze.

Sprawdź także w podglądzie, zanim dodasz. :)
Poczekam, bo ciekawa jestem, co zrobisz z wersyfikacją.
alkestis dnia 03.07.2020 11:52
Zacznę od końca:
Miladoro, widzę, że nie kliknęłam w jednym miejscu, stąd dziwny rozjazd. Ale zdaję sobie sprawę, że nadal może być topornie.

Zbigniewie, bardzo mnie ucieszyły Twoje słowa. Czasem treść jest ważniejsza od strony technicznej. Ciekawe, że u innych mankamenty widzę wyraźnie, natomiast u siebie nie. A nawet gdy widzę - stoję bezradnie i tylko kiwam głową.

Galerniku - bardzo to miłe, dziękuję.

(bylibyście tu, gdyby nie Berele? ;))
Miladora dnia 03.07.2020 14:12
alkestis napisała:
Ale zdaję sobie sprawę, że nadal może być topornie.

Zacznę od tego, że treść mi się podoba, Alke. :)
Ale wersyfikacja już nie. Jest ciężka.
Dlaczego nie miałabyś poeksperymentować z graficzną formą wiersza?
Wydzielić niektóre myśli. Chociażby w taki sposób:

Cytat:
Po ka­wał­ku umie­ram.

Póki piszę, od­da­lam to, co
nie­unik­nio­ne.

Po­my­sły na nowe wier­sze nie
po­ja­wia­ją się zni­kąd, ale znik­ną
wraz ze mną. Nigdy nie­wy­da­ne,
bo nikt ich nie chciał.

Zapis dwój­ko­wy spro­wa­dzi je
do zera. Zero ab­so­lut­ne za­bi­ja
dość szyb­ko. Le­piej za­mar­z­nąć
czy spło­nąć? Raz, dwa...

Kleją się po­wie­ki, jak toffi do zębów.
Skle­iłam nas w jedno, a cie­bie nie ma.

Czy to zna­czy, że mnie też?


Oczywiście to tylko luźny przykład i do niczego nie zobowiązuje. :)
Miłego dnia.
alkestis dnia 03.07.2020 14:40
Wersyfikacji w takim stylu (czy podobnym) chcę uniknąć, ponieważ ten wiersz ma być czytany na jednym oddechu. W Twojej wersji pierwotny zamysł, z tymi wszystkimi pauzami - oddechami, nie jest tym o co mi chodzi ;) Zastanawiałam się raczej nad usunięciem znaków przestankowych, ale jeszcze nie wiem.

Miłego :)
gitesik dnia 03.07.2020 17:01
No to i ja "poszczekam" trochę.
Bo
Cytat:
Po­my­sły na nowe wier­sze nie po­ja­wia­ją się zni­kąd,


Najbardziej ten wers mnie ujął, a całość trudno mi przeczytać na jednym oddechu.

Już kolejny raz czytam ten tekst i nie wytrzymałem.
Podoba mi się, ale to coś poszatkowane co proponuje Miladora jakoś tak się gryzie.
alkestis dnia 04.07.2020 21:37
Gitesik, dziękuję za przeczytanie. Czasem w emocjach myśl jest szybsza niż słowa. Może nie da się na jednym oddechu, ale nie widzę tego w innej formie.
Pozdrawiam.
ajw dnia 08.07.2020 22:43
Coś w nim jest co przyciąga..
alkestis dnia 09.07.2020 18:25
Ajw, dziękuję za wizytę :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Lilah
24/05/2025 18:17
Kto jak nie my? :) Jasne, że wytrzymamy i może jakiś… »
Miladora
24/05/2025 16:56
A ja Cię wezmę żywcem, panie F. :) Wiesz, co mi… »
Miladora
24/05/2025 16:41
Tyle że ja już nie pamiętam, z kim tam wtedy siedziałam...… »
Miladora
24/05/2025 16:38
Sprawdziłam - Altanka powstała 12.12.2009 roku, czyli w… »
Lilah
24/05/2025 15:37
W altanie atmosfera pozwala i rozpalić senne zmysły, i przed… »
Lilah
24/05/2025 15:33
Najważniejsze, że razem bez względu na pogodę... :) »
Miladora
24/05/2025 12:05
Całkiem niezła miniaturka. Coś w rodzaju terapii dla… »
Miladora
24/05/2025 11:55
Pamiętam tę rozmowę, Dod. :) Ech... ile już ich było,… »
Florian Konrad
24/05/2025 11:12
Dziękuję serdecznie i nawzajem. »
Werifesteria
24/05/2025 10:26
I masz rację, całe życie coś poprawiamy. Człowiek ma w… »
Miladora
24/05/2025 01:18
Chrom jeden wie, panie F., po co to już w tym wersie. Bo… »
Miladora
24/05/2025 01:03
A znasz zasadę, że pisze się na gorąco, a poprawia na… »
Werifesteria
23/05/2025 21:49
Racja, trochę namącone ale pisane mocno po północy. Tu… »
neandertal
23/05/2025 21:37
Tak, tak jest zgrabniej, dziękuję. »
Werifesteria
23/05/2025 21:29
Miałam na myśli, że moja twórczość — zarówno pisana, jak i… »
ShoutBox
  • retro
  • 10/05/2025 18:07
  • Dziękuję za Grechutę, ta wersja też jest niezwykła: [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty